Żyję … i mam swoje Tajemnice. Twój różaniec

dominikanie.pl

Mówią na różaniec, że jest żywy. Bo różaniec to ludzie. Żywi ludzie. Nie jest metodą modlitewną, nie jest kościelnym nabożeństwem, nie jest przedmiotem religijnego kultu, nie jest dewocjonaliem – choć po części wszystkim tym jest. Różaniec to żywy człowiek, ze wszystkim co w nim siedzi, ze wszystkim co jest jego życiem. Stąd pomysł, na adwentową akcję „Podaj mnie dalej”.

Zrodził się w krakowskiej „Beczce”, ale obecnie akcja ma już ogólnopolski charakter. Jej organizatorzy zapraszają do bardzo prostej rzeczy, do podzielenia się różańcem. „Codziennie we wspólnotach, w których żyjemy chcemy się wymieniać różańcami. Na przykład po każdych roratach. Daj swój różaniec komuś innemu i od kogoś innego weź jeden. I tak codziennie.” Kiedy raz wypuścisz swój różaniec, on już do Ciebie nie wróci, ale otrzymasz kilkadziesiąt innych, które też poślesz dalej. Na końcu zostanie Ci jeden, nie Twój, ale od tej pory już Twój. Nowy. Żywy.

Po co?

Dając komuś swój różaniec prosisz go o modlitwę w konkretnej sprawie. I kiedy dostajesz różaniec od kogoś, przyjmujesz go wraz z intencją tej osoby. Potem przez cały dzień chodząc z jego różańcem, będziesz chodził z jego tajemnicą, tą nazwaną i tą niewypowiedzianą. To trochę tak jakbyś komuś przez całą dobę trzymał rękę na ramieniu. Rękę, która daje wsparcie, pocieszenie albo wspólną radość. Przez cały Adwent przez Twoje ręce przejdzie kilkadziesiąt tajemnic. I także Twoje tajemnice przejdą przez kilkadziesiąt rąk. A wszystkie te nasze tajemnice złączą się z Jego, Bożymi Tajemnicami. W jednym żywym różańcu. To jest właśnie Kościół. Żywy Kościół. Więc nie czekaj - podziel się różańcem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Żyję … i mam swoje Tajemnice. Twój różaniec
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.