Ta nowenna naprawdę działa. Nie kalkulujcie, tylko módlcie się i ufajcie [ŚWIADECTWO]

fot. Kiwihug / Unsplash
Marcin

"Po wyjeździe wakacyjnym we wrześniu powiedziałem, że chcę żyć w czystości. Postawiłem trochę moją drugą połowę pod ścianą i wydaje mi się, że tu zaczął działać Pan Bóg". Przeczytaj świadectwo Marcina, który doświadczył łask związanych z odmawianiem Nowenny pompejańskiej.

Nowennę odmówiłem (...) w intencji znalezienia wspólnego języka z moją dziewczyną. Oboje jesteśmy młodzi, ja mam dwadzieścia cztery lata, ona za moment skończy dwadzieścia trzy.

Wychowywałem się w wierzącej i praktykującej rodzinie, zaś w rodzinie mojej dziewczyny wiara była zaniedbana. Wchodząc w związek, myślałem, że jeśli wszystko będzie się układać, to zamieszkamy ze sobą przed ślubem (wiązałoby się to również z niezachowaniem czystości). Pod wpływem ojca Szustaka doszedłem do wniosku, że to Bóg wie, co dla nas najlepsze i musi być coś wartościowego w dochowaniu czystości przed ślubem (i mieszkaniu razem dopiero po ślubie).

DEON.PL POLECA

Zacząłem podejmować rozmowy na temat czekania z mieszkaniem i seksem aż do małżeństwa. Przeszliśmy pewnego rodzaju drogę krzyżową, gdy widziałem, że szanse na porozumienie są nikłe oraz że nasz związek wisi na włosku. Zacząłem odmawiać Nowennę pompejańską. Różaniec odmawiałem m.in. podczas podróży do i z pracy, czasem było to "klepanie zdrowasiek" , ale to nie od jakości naszej modlitwy zależy otrzymanie łaski (choć warto modlić się całym sercem), tylko od miłosierdzia płynącego od Boga i Matki Bożej.

Nowennę odmawiałem, choć czasem dopadało mnie znużenie i zwątpienie, myślałem wtedy tak: "Panie Boże, Ty możesz wszystko, ja już nie mam sił, proszę, pomóż mi, bo dla Ciebie nie ma nic niemożliwego" - podobne prośby zanosiłem do Maryi. Skończyłem odmawiać nowennę pełen nadziei, jednakże nic spektakularnego się nie wydarzyło.

Uwaga: ani podczas odmawiania nowenny, ani po jej odmówieniu nie było żadnych cudów (...). To dlatego że Pan Bóg bardzo często działa po cichu, w ukryciu. Pewnie chce, abyśmy prawdziwie Mu zaufali, a do tego nie potrzeba cudów. Po odmówieniu nowenny sytuacja tylko lekko się poprawiła, to znaczy w moim związku było mniej kłótni. Po wyjeździe wakacyjnym we wrześniu powiedziałem, że chcę żyć w czystości. Postawiłem trochę moją drugą połowę pod ścianą i wydaje mi się, że tu zaczął działać Pan Bóg. Pomału moja dziewczyna zaczynała rozumieć, że czystość przed ślubem nie jest ważna dlatego, że tak mówi ksiądz, tylko jest po to żeby wzmocnić więź, nauczyć się kochać niecieleśnie. Po pewnym czasie moja dziewczyna sama rzuciła pomysł, abyśmy zapisali się na Wieczory dla Zakochanych w kościele św. Anny w Warszawie (spotkania dla par lub narzeczonych w celu poprawy relacji i przygotowania do ślubu). Jeszcze w czasie kursu zgodziła się na wspólną walkę o zachowanie czystości do ślubu. Postanowiłem też, że się jej oświadczę. (...) Zaręczyliśmy się.

Podsumowując: piszę to świadectwo ponad rok po odmówieniu nowenny, dlatego że potrzeba było czasu, abym zauważył jej efekty. Nie było żadnych wielkich zwrotów akcji czy spektakularnych momentów, po prostu Matka Boża i Pan Bóg działali od samego początku, ale potrzeba było czasu, żeby zobaczyć konkretne owoce.

Kochani, odmawiajcie tę nowennę, bo ona naprawdę działa. Nie kalkulujcie, tylko módlcie się, wierzcie i ufajcie.

P.S. Jeśli możesz, to pomódl się w intencji naszego przyszłego małżeństwa.

Jeśli przeżyłeś/przeżyłaś/przeżyliście coś podobnego, poniższy formularz jest od tego, aby się tym podzielić. Niech również Twoje/Wasze świadectwo stanie się tym, co utwierdzi wiarę innych!

Świadectwo pochodzi z książki "Pompejanka"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ta nowenna naprawdę działa. Nie kalkulujcie, tylko módlcie się i ufajcie [ŚWIADECTWO]
Komentarze (5)
MK
~Miron Kowalski
8 września 2022, 12:57
Jeżeli potrzebne są osoby trzecie do utrzymania dobrych relacji w związku, to średnio widzę tą miłość obojga
JN
~Jan Nowak
8 września 2022, 10:04
Nie dzieliłbym modlitw na działające i niedziałające
JW
~Jarosław Wolanin
11 września 2022, 10:32
Dokładnie. Z tymi tzw. "pompejanką", "łańcuszkami do św. Judy Tadeusza" też mam taki problem- odmów taką a taką modlitwę a Bóg spełni to, co chcesz. Automat - wrzuć monetę i wyskoczy batonik.Modlitwa jak magiczne zaklęcie. Wg mnie to niezbyt poważne traktowanie Pana Boga
JK
~J K
7 września 2022, 20:29
We mnie modlitwa wyzwala żal i płacz.
R
Richard
6 września 2022, 09:24
Szczęść Wam Boże!