Święty Symeon - patron starych ludzi

Starzec Symeon (Alexey Yegorov)

Spotykamy się z nim głównie w Uroczystość Ofiarowania Pańskiego, kiedy wspominamy wydarzenie ofiarowania nowonarodzonego Jezusa Bogu w świątyni jerozolimskiej. Na widok Pana niesionego z radością przez Maryję, której towarzyszył św. Józef, w sercu Symeona zrodziła się niewypowiedziana radość. Była to radość człowieka, który doświadcza duchowej pełni, bo widzi, że oto spełniają się wszystkie Obietnice dane narodowi wybranemu przez Boga.

Pewnie niewielu zauważyło to niezwykłe spotkanie. Trzeba było mieć „oczy wiary”, by je dostrzec! Symeon długo rozważał zapowiedzi proroków dotyczące nadejścia Mesjasza Pańskiego. Znał Księgę Izajasza, w której czytał o Cierpiącym Słudze Jahwe, dlatego udzielając błogosławieństwa Maryi mówił, że Jej serce miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. Ludzie starzy, posiadający długie życiowe doświadczenie, rozumieją głębiej i więcej!

Warto powrócić do słów Symeona, które wypowiedział w tym najważniejszym spotkaniu w jego życiu. Było to przecież spotkanie z samym Bogiem! Dlatego w duchowym uniesieniu wołał:

DEON.PL POLECA

„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju,
według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twojego, Izraela” (Łk 2, 29-32).

Czytając te słowa, możemy odkryć wielką wewnętrzną wolność Symeona. On nie trzyma się kurczowo życia! Wie, że wszystko od Boga otrzymał i tylko On może dopełnić wszystkie trudy Jego życia. Mówiąc do Maryi, że Jej syn przeznaczony jest na „powstanie” (gr. anastasis) wielu w Izraelu, zapowiada tym samym tajemnicę zmartwychwstania ciał, w której miał nadzieję uczestniczyć!

Symeon cieszy się, że jego oczy ujrzały zbawienie i w jednym okamgnieniu rozświetliły się wszystkie wydarzenia jego życia, które całkowicie oddane było modlitwie i służbie Pana.
Tajemnica Symeona może być bardzo pouczająca dla nas, zarówno dla tych, którzy są młodzi, w średnim wieku czy też bliscy są kresu swej ziemskiej pielgrzymki. Symeon dziękuje Bogu, że pozwala mu jeszcze oglądać dzieło stworzenia. Znamy wszyscy starsze osoby, które wrażliwe są na piękno świata. Kiedyś spotkałem na Kasprowym Wierchu osiemdziesięcioletnią panią, która powiedziała mi, że choć nie ma już sił, by po górach chodzić, to przynajmniej chce na nie popatrzeć korzystając z kolejki linowej!

Symeon czeka na Jezusa, obiecanego Mesjasza w świątyni, a więc w miejscu zamieszkiwania Boga. Był pewny, że tam może z Nim rozmawiać i cieszyć się Jego Obecnością. Także dzisiaj to właśnie ludzie starzy w wieku prorokini Anny i Symeona nawiedzają kościoły, modlą się i chętnie uczestniczą we Mszy świętej. Nie żałują czasu dla Pana Boga, bo to On sprawia, że także nasz czas się pomnaża, gdy z Nim rozmawiamy!

Warto dzisiaj pamiętać o naszych starszych Rodzicach, którzy jeszcze żyją i ofiarują nam to, co najważniejsze: modlitwę, dobre słowo pocieszenia czy uśmiech. Miejmy tylko dość cierpliwości, by ich posłuchać. Jan Paweł II w swoim liście skierowanym do ludzi w podeszłym wieku, napisał, że to oni są „strażnikami pamięci zbiorowej”. To od nich możemy nauczyć się prawdziwej historii naszej rodziny i Ojczyzny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Święty Symeon - patron starych ludzi
Komentarze (9)
W
Wojtek
30 kwietnia 2015, 10:05
Dlaczego mówi się o Symeonie jako starszym człowieku, starcu, skoro w Biblii nie jest napisane w jakim wieku był ów bogobojny człowiek? Ludzie starzy nie koniecznie widzą więcej i dalej. Elihu, jeden z czterech towarzyszy Hioba powiada: "Mądrość nie z wiekiem przychodzi a prawość nie tylko starcom jest znana".
A
arcymarcy
21 listopada 2012, 11:34
 Zaglądnijcie do Zadaru w Chorwacji, gdzie w kościele św. Symeona w głównym ołtarzu leży i czeka na Dzień Pański... ciekawa historia...
A
Adam
2 lutego 2011, 17:59
Dopiero w starszym wieku się "widzi" - oczami nie tylko wiary, ale też fizycznymi oczami : kontemplacja wymaga wolnego (w dwojakim znaczeniu) widzenia rzeczywistości, nie obciążonego migotliwością znikania czy przetwarzania się. Tylko starzec mógł "zobaczyć" taką wizję: dziecko i Zbawiciel jednocześnie, Kruszyna i cały kosmos. Maryja i Józef się dziwili - młodzi przecież.
Olinka
2 lutego 2011, 17:00
A skąd wiadomo, że Symeon był starcem? Ewangelia św. Łukasza chyba nic na ten temat nie mówi. Tylko że "wyczekiwał pociechy Izraela", a Duch Święty objawił mu "że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego". Chyba nie chciałby odchodzić (umierać), gdyby był młodym człowiekiem? Mam wrażenie, że żył bardzo długo, że cały czas oczekiwał przyjścia Mesjasza. Bóg mu "obiecał" lub "zapowiedział" jego śmierć, po spotkaniu Mesjsza? Jest to napisane w Bibli? Czy tylko wyciagamy wnioski ze słów Symeona?
T
teresa
2 lutego 2011, 16:39
Poszłam dziś na plebanię -ofiarę złożyć,ale chyba jakieś święto,bo zamknięte na 4 spusty.Szkoda,że żądnej informacji na ten temat nie było nigdzie.Oj ludzie szanujmy się nawzajem,jakby tak zielonogórskie nie podpisało,to co by było miesiąc temu?
o. Marek Wójtowicz SJ
2 lutego 2010, 23:08
"Ewangelista Łukasz z tłumu kapłanów, lewitów, wiernych, sprzedawców, wymieniających pieniądze i różnych ciekawskich wydobył parę staruszków: Symeona i osiemdzisięcioletnią wdowę o imieniu Anna", tyle o wieku Symeona pisze Gianfranco Ravasi, wybitny włoski biblista w książce "Twarze Biblii", s. 394.
Alicja Snaczke
2 lutego 2010, 16:06
Niezwykłe jest to oddanie, Symeona, w oczekiwaniu na Mesjasza Pańskiego. Czy ja, zdolna jestem, do takiej cierpliwej miłości? To bardzo piękne, co uczynił Symeon: "on wziął Je w objęcia..."
P
pavlvsmic
2 lutego 2010, 15:43
A skąd wiadomo, że Symeon był starcem? Ewangelia św. Łukasza chyba nic na ten temat nie mówi. Tylko że "wyczekiwał pociechy Izraela", a Duch Święty objawił mu "że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego". A skąd wiadomo, że Jezus umierając miał 33 lata, a rodzicami Maryi byli Joachim i Anna? Myslę, że pewne rzeczy to sprawa utartych przekonań, tradycji a czasami apokryfów i jeśli nie podważa to w rażący sposób prawd wiary to nie ma co z tym walczyć.
PK
Paweł Kozacki OP
2 lutego 2010, 15:34
A skąd wiadomo, że Symeon był starcem? Ewangelia św. Łukasza chyba nic na ten temat nie mówi. Tylko że "wyczekiwał pociechy Izraela", a Duch Święty objawił mu "że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego".