Ta tradycja ma już ponad 1500 lat! Czy wiesz, czym są dni krzyżowe?
Dni krzyżowe przypadają w tym roku na poniedziałek, wtorek i środę od 23 do 25 maja. To czas szczególnie ważny dla wierzących rolników, bo to właśnie im najbardziej zależy na tym, by sezon był urodzajny. A dni krzyżowe to nic innego, jak dni modlitwy o urodzaje.
Dla ludzi mieszkających w mieście hasło „dni modlitw o urodzaje” brzmi czasem zabawnie, jak wiejski relikt wiary. Tymczasem dla tych, których utrzymanie zależy od kapryśnej pogody, urodzaj jest błogosławieństwem, a życie szybko ich uczy pokory wobec sił natury. Nic więc dziwnego, że co roku zwracają się do Stwórcy o błogosławieństwo. Czy jest ono w „interesie” wyłącznie rolników? Ależ skąd. Urodzaj, dobre plony oznacza, że nie zabraknie żywności, że jej ceny będą przystępne, że ludziom nie będzie grozić głód. W czasach, gdy obecność produktów spożywczych na sklepowych półkach wydaje się czymś oczywistym, warto sobie uświadomić, ile różnych czynników wpływa na to, czy w zimie będziemy mogli jeść jabłka, a chleb ze względu na cenę nie stanie się produktem luksusowym.
Modlitwa o dobre plony
Dawniej dni krzyżowe były związane z procesjami błagalnymi do przydrożnych krzyże (i stąd wzięła się ich nazwa), teraz coraz częściej to msze i nabożeństwa odprawiane w kościołach. Zwyczajowo obchodzi się je przez trzy dni. W pierwszym odprawiana jest msza o błogosławieństwo zasiewów, w drugim – o uświęcenie pracy ludzkiej, w trzecim – za głodujących.
Jak wyjaśniał „Niedzieli” duszpasterz rolników ks. Kazimierz Guzy, to właśnie rolnicy wykonują objawiony na początku dziejów zamysł Boży, że człowiek ma czynić sobie ziemię poddaną, służyć braciom i doskonalić rzeczy stworzone.
Rolnictwo jest szczególnym powołaniem
- Praca na roli jest szczególnym powołaniem i ma wymiar społeczny. Rolnictwo jest fundamentem, na którym opiera się ogólnoludzki rozwój społeczeństwa. Dlatego kościół modli się o urodzaje, prosi o pogodę i zachowanie owoców ziemi. Czyni to zwłaszcza w poniedziałek, wtorek i środę, dni poprzedzające uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego – mówił ks. Guzy w wywiadzie.
Skąd wzięła się tradycja dni krzyżowych? Zapoczątkował ją św. Mamert, francuski biskup miasta Vienne, położonego niedaleko Grenoble. W trosce o swoich diecezjan, którzy doświadczali różnych klęsk – trzęsienia ziemi, nieurodzajów, pożarów, zainicjował właśnie dni krzyżowe. Przez trzy dni przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego zanoszono do Boga błagalne modlitwy o urodzaj, połączone z uroczystymi procesjami. Jak ważna okazała się ta tradycja, pokazuje fakt, że ma już ponad 1500 lat – gdyż przetrwała od ok. 470 roku aż do dziś.
Jak wyjaśniał ks. Guzy, w polskich parafiach o charakterze typowo wiejskim w te dni często obchodzi się z procesją pola uprawne, a ksiądz kropi je wodą święconą i błogosławi. Trasa procesji przebiega wzdłuż polnych kapliczek i przydrożnych krzyży. Procesje na dni krzyżowe można spotkać w wielu polskich parafiach.
Skomentuj artykuł