To prawdziwy powód do radości

(fot. cathopic.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Elżbieta wiedziała więc, że są rzeczy ważniejsze od jej osobistych problemów. Rzeczą ważniejszą od naszych codziennych, może nawet istotnych zmartwień, jest nasze i innych zbawienie.

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Wydawałoby się, że Elżbieta powinna się ucieszyć z przybycia Maryi z powodu wielkiej potrzeby wsparcia od młodej, silnej kobiety. Powinna była powiedzieć na powitanie: „Jak to dobrze, że przyszłaś do mnie, bo sama nie daję już sobie rady”. Tymczasem wychwala jedynie wielką wiarę Maryi i cieszy się tym, co stało się w życiu Maryi. Elżbieta wiedziała więc, że są rzeczy ważniejsze od jej osobistych problemów. Rzeczą ważniejszą od naszych codziennych, może nawet istotnych zmartwień, jest nasze i innych zbawienie.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

To prawdziwy powód do radości
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.