Wenanty Katarzyniec pomaga spłacić długi [ŚWIADECTWO]

Zdj. ilustr. Fot. depositphotos.com

„Jedynym ratunkiem dla naszych finansów było sprzedanie pawilonu gastronomicznego, z czym nie mogliśmy się uporać przez dwa lata” - przeczytaj świadectwo, jak Wenanty Katarzyniec rozwiązuje sprawy niemożliwe.

Przeczytaj świadectwo Anny i Jerzego z Pomorza

Od dwóch lat sytuacja finansowa naszej rodziny pogarszała się: długi finansowe, brak perspektywy na poprawę naszego położenia, z czasem brak pieniędzy na podstawowe rzeczy potrzebne do przeżycia doprowadziły nas i nasze małżeństwo na skraj przepaści. Jedynym ratunkiem dla naszych finansów było sprzedanie pawilonu gastronomicznego, z czym nie mogliśmy się uporać przez dwa lata, a wizja jego sprzedaży była wprost nierealna. Ale dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego!

O Czcigodnym Słudze Bożym – ojcu Wenantym – dowiedzieliśmy się od mojej mamy. Od razu postanowiliśmy modlić się o pomoc przez orędownictwo ojca Wenantego nowenną dziewięciodniową. Nasza intencja była prosta: o spłatę naszych wszystkich długów i poprawę finansową w naszej rodzinie.

Do nowenny przystąpiliśmy z wiarą, że się uda. Drugiego dnia podczas odmawiania drugiej nowenny dowiedzieliśmy się, że znalazł się kupiec na nasz lokal. Dwa tygodnie później trzymaliśmy na stole pieniądze, które w zupełności pokryły nasze zadłużenie.

 

Świadectwo pochodzi z książki „Cuda sługi Bożego Wenantego Katarzyńca”

Celina Woryna – autorka tomiku wierszy, współpracowała z „Dziennikiem Polskim” i radiem nowohuckie.PL (obecnie Pallotti.FM). Interesuje się historią, psychologią i dobrym kinem. Uwielbia powieści detektywistyczne i język włoski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wenanty Katarzyniec pomaga spłacić długi [ŚWIADECTWO]
Komentarze (1)
XZ
~XY Z
20 października 2024, 15:20
Te świadectwa to takie katolickie Życie na Gorąco itp.