Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego

(fot. Lukas Plewnia / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
Redakcja portalu DEON.pl

Cała Polska przeżywa dziś silne emocje polityczne związane z konfliktem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Po obu stronach padają mocne słowa i poważne oskarżenia. Trwa eskalacja napięć społecznych związanych z działaniami obniżającymi prestiż Trybunału Konstytucyjnego. Trudno wobec tych wydarzeń być obojętnym.

Nie przypisując sobie roli eksperta i nie ferując wyroków, chcemy naszych czytelników zaprosić do modlitwy za naszą Ojczyznę, za wszystkich sprawujących władzę i podejmujących decyzje, by przyświecała im troska o dobro wspólne - dobro wszystkich obywateli i dobro przyszłych pokoleń, za całe społeczeństwo obywatelskie, aby zdało egzamin z odpowiedzialności i patriotyzmu.

Chcielibyśmy nadchodzące Święta Bożego Narodzenia przeżywać w rodzinach, które nie są podzielone, w kraju, w którym nikt nikogo nie upokarza, gdzie wszyscy możemy z dumą i solidarnie zaśpiewać: Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą. Inspiracją do naszej modlitwy niech będą słowa Ojca Świętego Jana Pawła II wyrażone w Encyklice Centesimus annus.

Redakcja portalu DEON.pl

DEON.PL POLECA

Jan Paweł II, Centesimus annus, 44-46:

44. Leon XIII wiedział, że do zapewnienia normalnego rozwoju ludzkich działań, zarówno duchowych, jak i materialnych, jedne i drugie bowiem są niezbędne, konieczna jest zdrowa teoria Państwa. Dlatego w jednym z punktów encykliki Rerum novarum przedstawia on organizację społeczeństwa opartą na trzech władzach — prawodawczej, wykonawczej i sądowniczej — co w tamtych czasach było nowością w nauczaniu Kościoła. Ten porządek odzwierciedla realistyczną wizję społecznej natury człowieka, która wymaga odpowiedniego prawodawstwa dla ochrony wolności wszystkich. Dlatego jest wskazane, by każda władza była równoważona przez inne władze i inne zakresy kompetencji, które by ją utrzymywały we właściwych granicach. Na tym właśnie polega zasada "państwa praworządnego", w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi.

Koncepcji tej w czasach współczesnych przeciwstawił się totalitaryzm, który, w formie marksistowsko-leninowskiej, utrzymuje, że niektórzy ludzie z racji głębszej znajomości praw rozwoju społeczeństwa, szczególnej pozycji klasowej czy kontaktu z najgłębszymi źródłami kolektywnej świadomości nie mylą się, a zatem mogą sobie rościć prawo do sprawowania władzy absolutnej. Trzeba dodać, że totalitaryzm rodzi się z negacji obiektywnej prawdy: jeżeli nie istnieje prawda transcendentna, przez posłuszeństwo której człowiek zdobywa swą pełną tożsamość, to nie istnieje też żadna pewna zasada, gwarantująca sprawiedliwe stosunki pomiędzy ludźmi. Istotnie, ich klasowe, grupowe i narodowe korzyści nieuchronnie przeciwstawiają jednych drugim. Jeśli się nie uznaje prawdy transcendentnej, triumfuje siła władzy i każdy ciąży do maksymalnego wykorzystania dostępnych mu środków, do narzucenia własnej korzyści czy własnych poglądów, nie bacząc na prawa innych. Wówczas człowiek jest szanowany tylko na tyle, na ile można się nim posłużyć do własnych egoistycznych celów. Tak więc, nowoczesny totalitaryzm wyrasta z negacji transcendentnej godności osoby ludzkiej, będącej widzialnym obrazem Boga niewidzialnego i właśnie dlatego z samej swej natury podmiotem praw, których nikt nie może naruszać: ani jednostka czy grupa, ani też klasa, naród lub państwo. Nie może tego czynić nawet większość danego społeczeństwa, zwracając się przeciwko mniejszości, spychając ją na margines, uciskając, wyzyskując czy usiłując ją unicestwić.

45. Kultura i praktyka totalitaryzmu niosą z sobą także negację Kościoła. Państwo czy też partia, które utrzymują, że mogą realizować w historii dobro absolutne i które siebie stawiają ponad wszelkimi wartościami, nie będą tolerowały uznawania obiektywnego kryterium dobra i zła, innego aniżeli wola sprawujących władzę, które w określonych okolicznościach może stać się podstawą osądu ich zachowań. To właśnie dlatego totalitaryzm stara się zniszczyć Kościół, a przynajmniej podporządkować go sobie i uczynić z niego narzędzie swego aparatu ideologicznego.

Państwo totalitarne dąży również do wchłonięcia narodu, społeczeństwa, rodziny, wspólnot religijnych i poszczególnych osób. Broniąc własnej wolności, Kościół jednocześnie broni osoby ludzkiej, która ma bardziej słuchać Boga niż ludzi (por. Dz 5, 29), rodziny, różnych społecznych organizacji i narodów, bowiem im wszystkim przysługuje własny zakres autonomii i suwerenności.

46. Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także — kiedy należy to uczynić — zastępowania ich w sposób pokojowy innymi. Nie może zaś demokracja sprzyjać powstawaniu wąskich grup kierowniczych, które dla własnych partykularnych korzyści albo dla celów ideologicznych przywłaszczają sobie władzę w państwie.

Autentyczna demokracja możliwa jest tylko w Państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby ludzkiej. Wymaga ona spełnienia koniecznych warunków, jakich wymaga promocja zarówno poszczególnych osób, przez wychowanie i formację w duchu prawdziwych ideałów, jak i "podmiotowości" społeczeństwa, przez tworzenie struktur uczestnictwa oraz współodpowiedzialności. Dziś zwykło się twierdzić, że filozofią i postawą odpowiadającą demokratycznym formom polityki są agnostycyzm i sceptyczny relatywizm, ci zaś, którzy żywią przekonanie, że znają prawdę, i zdecydowanie za nią idą, nie są, z demokratycznego punktu widzenia, godni zaufania, nie godzą się bowiem z tym, że o prawdzie decyduje większość, czy też, że prawda się zmienia w zależności od zmiennej równowagi politycznej. W związku z tym należy zauważyć, że w sytuacji, w której nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.

Kościół nie zamyka bynajmniej oczu na niebezpieczeństwo fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową albo religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Prawda chrześcijańska do tej kategorii nie należy. Nie będąc ideologią, wiara chrześcijańska nie sądzi, by mogła ująć w sztywny schemat tak bardzo różnorodną rzeczywistość społeczno-polityczną i uznaje, że życie ludzkie w historii realizuje się na różne sposoby, które bynajmniej nie są doskonałe. Tak więc metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej.

Wolność jednak w pełni jest dowartościowana jedynie poprzez przyjęcie prawdy: w świecie bez prawdy wolność traci swoją treść, a człowiek zostaje wystawiony na pastwę namiętności i uwarunkowań jawnych lub ukrytych. Chrześcijanin żyje wolnością (por. J 8, 31-32) i służy jej zgodnie z misyjną naturą swego powołania, ofiarowując innym prawdę, którą sam poznał. W dialogu z innymi ludźmi, baczny na każdy fragment prawdy, obecny w konkretnym życiu i w kulturze poszczególnych osób oraz Narodów, nie przestaje potwierdzać tego, co poznał dzięki wierze i właściwemu używaniu rozumu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego
Komentarze (18)
AK
Agnieszka Kwaśniewicz
27 grudnia 2015, 08:48
Drogi deonie, wielką nadzieję w Was pokładam bo trudne są czasy, również dla kościoła. Ślę Słowo z Pisma Świętego... 2Kor 11, 11.13-15,19-21 "Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli - znosicie to spokojnie...  Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa.  I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości.  Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków... Chętnie przecież znosicie głupców, sami będąc mądrymi.  Znosicie to, że was ktoś bierze w niewolę, że was objada, wyzyskuje, że was z góry traktuje, że was policzkuje.  Mówię to ku waszemu zawstydzeniu, tak jakbym chciał okazać moją pod tym względem słabość."
JK
Jan Kowalski
21 grudnia 2015, 23:45
“Polaków interesuje praca, zarobki, zbliżające się święta” - takie rzeczy mniej więcej opowiada pewien poseł i jego koledzy. To jest niezgodne z prawdą i w sytuacji kryzysu konstytucyjnego takie twierdzenia są upokarzające dla Polaków. „weźcie się do pracy i napiszcie krótki, treściwy, obiektywny i merytoryczny artykuł o tej sprawie” – a czy nie lepiej pochylić się nad tekstem Jana Pawła II i przywołanego w komentarzach ks. Jerzego Popiełuszki... tam są naprawdę świetne treści, dobre do zadumy i w sytuacji obecnej i w ogóle, tam nie trzeba dodawać żadnych komentarzy treściwych ani merytorycznych, te teksty bronią się same i uczą nas wszystkich czegoś ważnego...; wiele osób wypowiada się dziś na temat konstytucji, uprawiając monologi i trzymając kij baseballowy w ręku, może choć na chwilę warto zmienić sposób komunikacji i usłyszeć, że Bóg się rodzi...
21 grudnia 2015, 20:19
czy ja mogę mieć apel do redakcji Deonu? weźcie się do pracy i napiszcie krótki, treściwy, obiektywny i merytoryczny artykuł o tej sprawie, bo modlitwa za ojczyznę jest ok, ale samą modlitwą praworządnego państwa nie zbudujemy
PK
Pawel Kupnicki
21 grudnia 2015, 14:10
Pan h.lary nie sadze, zby ktos robil nagonke na prezesa TK, on sam powinie odejsc, prosze sie zapoznac z przemowieniem pana Wrzodaka z sejmu z 2005 roku
HL
Hubert Lary
21 grudnia 2015, 00:50
Tylko ile osób z szacownego grona zna ustawę o TK i chociaż podstawy prawa ? Ten spór powstał na bazie konkretnych uchwał obu Sejmów. Nie dorabiajmy teorii do tego sporu. Po analizie przepisów od razu (jescze przed wyrokami TK) stwierdziłem, że 3 sędziów Sejm poprzedni wybrał prawidłowo, a obecny Sejm winien wybrać 2 sędziów. Zasadą uchwalenia ustawy o TK było, aby sędziowie zmieniali się rotacyjnie. Jeżeli PIS będzie rządził 8 lat (2 kadencje) to zgłosiłby wszystkich sędziów. Tak jak PO. Nie ma co robić z tego zarzutu wobec PO. Rządzili 8 lat to i wybierali sędziów przez te lata. Zresztą na 9 tych sędziów też głosował PIS. Bo na sędziów wybierano  autorytety prawa. I nie róbmy teraz nagonki na Prezesa Trybunału. Bo to przypomina ewangeliczne : "uderzę pastzera, a rozproszą się owce" (Mk 14,27). Zatem atak na Prezesa TK jest wg mnie koniunkturalny. Chodziło tylko o uderzenie w cały TK. 
AK
Agnieszka Kwaśniewicz
20 grudnia 2015, 23:02
Dziękuję za ten tekst. Obecna sytuacja polityczna jest dla mnie bardzo trudna ponieważ jestem osobą wierzącą i obserwuję jak kościół podporządkowuje się władzy. A ja wierzę w Jezusa Chrystusa a nie w PiS. W partii rządzącej dolikatnie powiedziawszy nie dostrzegam miłości bliźniego, a Bóg jest miłością. Nie wierzę więc że są głęboko wierzący ale że wykorzystują kościół aby zawładnąć ludźmi należącymi do kościoła, a może zbyt łatwowiernymi.
D
demokracja.net
20 grudnia 2015, 20:26
Ostatnie kazanie ks. Jerzego Popiełuszki youtube.com/watch?v=KxdhkLJ7eIE
Andrzej Ak
20 grudnia 2015, 17:04
Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego to cicha wojna wypowiedziana ze strony tych co właśnie utracili władzę w wyniku wolnych i demokratycznych wyborów. Mamy teraz nową władzę, która potrzebuje czasu, aby ją można było osądzać. 100 dni jest wstępem, bo aby coś zrobić potrzeba nawet i dwóch lat. Czy nowa władza jest dobra, ja tego jeszcze nie wiem, muszę z osądami jeszcze poczekać. Dlatego demonstracje ludzi niezadowolonych na ten rząd mnie zupełnie nie interesują tak samo jak i temat TK. Podzielem zdanie Jazmiga, iż Polaków interesują takie elementy życia jak praca, płaca oraz zbliżające się święta i to jak one będą wyglądać. A politykę pozostawmy Politykom! Nie mieszajmy wiary z polityką tak jak to robią handlarze przed świętami, bo jest to poprostu obrzydliwe.
P
piokrz
20 grudnia 2015, 12:43
Tak zgadza się należy modlić się za Ojczyznę - Polskę, za wszystkich sprawujacych władzę i podejmujących decyzje, by przyświecała im troska o dorbo wspólne - dobro wszystkich obywateli i dobro przyszłych pokoleń, za całe społeczeństwo obywatelskie. Ponadto należy modlić się za wszystkich Polaków o dar mądrości aby potrafili odróżnić PRAWDĘ od NIEPRAWDY, DOBRO od ZŁA i umieli zwrócić sie w kierunku PRAWDY i DOBRA, i chyba najważniejsze, należy modlić się za środki społecznego przekazu, bo to one ponosza odpowiedzialność za podział polskiego społeczeństwa w każdych sferach ludzkiego życia o opamiętanie, oraz za media katolickie, bo mają ogromą odpowiedzialność, by potrafiły trafić do ludzi i pomagały w prowadzeniu ich prostą drogą do Nieba w pełnej zgodzie z Nauką Kościoła Katolickiego i nie wprowadzały nawet cienia niejasności, by nie były przyczyną tego, że ludzie w których jeszcze tli się wiara i cheć bliższego spotkania z Bogiem oddalili się od niego, może na zawsze - o co nierudno w dzsiejszych jakże trudnych pod tym względem czasach w Polsce i Europie.
20 grudnia 2015, 12:28
To są mądre słowa i wszyscy powinni je rozważać. I rządzący i rządzeni. Bo nie jest tak, jak głosi nowa kasta rządząca, że obywateli interesuje wyłącznie wysokość zasiłków i jedyna sprawa, którą nowa władza ma zamiast konsultować ze społeczeństwem to sposób wprowadzania zasiłków. Zaś zmiany o charakterze ustrojowym, w szczególności Trybunał Konstytucyjny, są zarezerwowane dla władzy, a tutaj racja jest zdefiniowana bardzo prosto, rację ma ten, kto tę władzę sprawuje.
20 grudnia 2015, 11:56
wyjątkowo zgadzam się z Jazmigiem: słyszę o czym ludzie mówią w pracy i sprawa TK w ogóle ich nie obchodzi o co tyle hałasu; smutne jest to, że Deon dał się w ciągnąć w medialno-liberalne rozgrywki polityczne i manipuluje swoimi czytelnikami
20 grudnia 2015, 11:56
wyjątkowo zgadzam się z Jazmigiem: słyszę o czym ludzie mówią w pracy i sprawa TK w ogóle ich nie obchodzi o co tyle hałasu; smutne jest to, że Deon dał się w ciągnąć w medialno-liberalne rozgrywki polityczne i manipuluje swoimi czytelnikami
JH
J H
20 grudnia 2015, 20:15
Deon apeluje o modlitwę, przytaczając Jana Pawła II a Ty Aniu popierasz Jazmiga, który wyjatkowo pogardliwie komentuje .." Wy nie znacie polskiego społeczeństwa, lecz jedynie swoje towarzystwo wzajemnej adoracji" Czy naprawdę to popierasz ?
20 grudnia 2015, 22:47
nie popieram pogardy Jazmiga, zgadzam się z nim w kwestiach merytorycznych, to jest sztuczny problem wywołany przez media i opozycję gwoli uczciwości: ubolewam nad tym, że w Polsce nie ma niezawisłych sądów, bo najwyraźeniej nie ma, są tylko polecznicy PO albo PiS-u i dlatego każda za tych frakcji próbuje obsadzić swoje stanowiska a panu Kaczyńskiemu mam ochotę powiedzieć: jeszcze kilka takich akcji i wszystki zmarnujecie, co zdobyliście
BC
Barbara Cicha
20 grudnia 2015, 10:51
Mądry tekst. Warto by było pokazać go tym wszystkim, ktorzy na świętego Jana Pawła II powołują się bez przerwy, kompletnie nie znając/nie rozumiejąc Jego nauki, przesłania i poglądów.
M
mumineck
20 grudnia 2015, 10:09
Dziękuję za ten tekst. Czuję się częścią kościoła, który widzi rzeczywistość społeczno-polityczną w taki właśnie sposób.
jazmig jazmig
20 grudnia 2015, 09:50
Redakcjo Deonu, bądźcie uprzejmi odróżniać wasze salonowe towarzystwo od polskiego społeczeństwa. Wy nie znacie polskiego społeczeństwa, lecz jedynie swoje towarzystwo wzajemnej adoracji. TK kompletnie nie obchodzi przeciętnego Kowalskiego, on nawet nie rozumie, o co się ci ludzie kłócą. Pikiety KODu są mu całkowicie  obojętne, on ma ważniejsze sprawy na głowie: praca, zarobki, zbliżające sie święta, itp. Tak samo wiszą mu smoleńśkie miesięcznice organizowane przez PiS.
LS
le sz
21 grudnia 2015, 08:19
jazmig, bądź uprzejmy odróżniać swoją osobę od polskiego społeczeństwa. Ty nie znasz polskiego społeczeństwa, lecz jedynie swoje nadęte ego. Ale nie jesteś bynajmniej awangardą ludzkości więc bądź łaskaw wypowiadać się w swoim imieniu a nie w imieniu ludzkości.