Niespełnienie to część naszego życia. Najczęściej widać je w relacjach
- Może do tej pory nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, ale częścią naszego życia jako chrześcijan, naszego krzyża, jest niespełnienie, szeroko rozumiana bezpłodność w jakiejś przestrzeni naszej egzystencji. Może w pracy. Może w małżeństwie. Może w relacji z samym sobą – mówi ks. Jarosław Kwiecień.
Nawiązując do historii bezpłodnej Sary, żony Abrahama, która oddaje mężowi niewolnicę, by mógł mieć potomstwo, duszpasterz zastanawiał się, co przez taką opowieść mówi Bóg do ludzi XXI wieku.
- To wydarzenie trudne dla nas, w naszej kulturze do zrozumienia – podkreśla ks. Kwiecień. – Myślę, że Bóg przede wszystkim pyta nas o naszą bezpłodność, rozumianą nie tylko jako brak potomstwa. Chodzi o wszystko to, o czym muszę powiedzieć, że we mnie ostatecznie nie przyniosło życia, owocu.
Konferencja oparta o 16 rozdział Księgi Rodzaju to pierwsze kazanie z dziesiątej serii „Kazań na Górze”, odbywających się cyklicznie w Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej.
- Ta bezpłodność może być w pracy. Może ktoś sobie zamierzył karierę, nie jakąś wielką: że ułoży sobie relacje z koleżankami i kolegami z pracy, że zrobi postępy, kursy, lepiej zarobi, awansuje – a tymczasem lata mijają, a to się nie dzieje. Może czujemy się bezpłodni w relacjach z ludźmi? Miało się ułożyć z teściową, tyle razy spowiadałam się, że jej nie lubię, już coś się zaczęło zmieniać, ale znowu wracamy do punktu wyjścia i nie ma życia w tej relacji – mówił ks. Kwiecień.
Taki brak życia może też dotyczyć relacji małżeńskiej. Gdy mijają lata od ślubu, rzeczywistość pisze nowe rozdziały i okazuje się, że jest spora przestrzeń, która nie jest wspólna.
- Nie chodzi tylko o te dowcipy, z których mąż się śmieje, a żona nie, ani o sklepy, do których ona chodzi, a on nie przekroczy progu. Chodzi o moment, w którym mężczyzna czuje, że ma taką przestrzeń w sercu, której jego najbliższa osoba, żona, nie podzieli. I odwrotnie: kiedy ona wie, że są w niej przestrzenie, których on nie zrozumie, bo zaśnie, bo woli oglądać mecz, bo nie ma takiej wrażliwości. Ta relacja miała zakwitnąć, a tyle jest miejsc, które w niej obumarły.
Brak życia, bezpłodność działań możemy też widzieć w relacji do siebie. Jak podkreśla ks. Kwiecień, na samych siebie też mamy plany: że schudniemy, nauczymy się języka, przeczytamy całe Pismo Święte, zaczniemy regularnie chodzić do spowiedzi. A tu się nic nie zmienia, mamy tylko do siebie coraz mniej cierpliwości, wiara jakby słabnie.
- Są w nas takie przestrzenie, w których nie mamy życia. Chcę was zachęcić, żebyście przeczytali Księgę Rodzaju, rozdział 16, i w modlitwie powiedzieli: Panie Jezu, pokaż mi te miejsca, które we mnie jest coś bezpłodnego, gdzie nie ma życia. Może to będzie trudne, może do tej pory nie mieliśmy odwagi powiedzieć, że to nam nie wyszło - zachęcał duszpasterz.
Posłuchaj całej konferencji o Sarze i Hagar:
„Kobiety biblii” to cykl katechez z serii "Kazania na Górze", odbywających się od 2012 roku. To już dziesiąta, jubileuszowa edycja, w tym roku poświęcona kobietom Biblii. Cykl katechez po trwa od kwietnia do października. Katechezy odbywają się w Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, są także transmitowane online. Tegoroczny cykl pt. „Kobiety biblii” rozpoczął ks. dr Jarosław Kwiecień, rektor i wykładowca WSD w Koszalinie.
Skomentuj artykuł