Jeden z chłopaków zapytał Bartka, czy kupi mu buty. Na jedną parę byłoby go stać, ale na 140 par (dla całej misji) już nie. Nie ma tu miejsca na faworyzowanie kogoś. Albo wszyscy, albo nikt.
(fot. Bartłomiej Ciok)
Oprócz błękitnego nieba...
10
Jeden z chłopaków zapytał Bartka, czy kupi mu buty. Na jedną parę byłoby go stać, ale na 140 par (dla całej misji) już nie. Nie ma tu miejsca na faworyzowanie kogoś. Albo wszyscy, albo nikt. (fot. Bartłomiej Ciok)
Jeden z chłopaków zapytał Bartka, czy kupi mu buty. Na jedną parę byłoby go stać, ale na 140 par (dla całej misji) już nie. Nie ma tu miejsca na faworyzowanie kogoś. Albo wszyscy, albo nikt.
(fot. Bartłomiej Ciok)