W tym mieście funkcjonuje największe muzeum różańców na świecie

(fot. shutterstock.com)
Catholic Herald / bs / ml

Turyści, którzy przypadkiem natrafiają na regionalne muzeum w stanie Waszyngton, często są zdziwieni, widząc największą na świecie kolekcję różańców - informuje Catholic Herald.

Znajdujące się w południowo-wschodniej części stanu Waszyngton, na północ od kanionu Columbia River Gorge, nieopodal malowniczego miasteczka Stevenson, muzeum Columbia Gorge Interpretive Center gromadzi kolekcję ponad 4000 różańców, których dokładne oglądanie może zająć wiele godzin.

Wystawa różańców była życiową pasją zmarłego już Donalda A. Browna, założyciela Towarzystwa Historycznego Hrabstwa Skamania. Brown urodził się 27 kwietnia 1895 roku w Tualatin w stanie Oregon; zmarł w wypadku samochodowym 14 grudnia 1975 roku, w wieku 80 lat.

W artykule, który napisał dla lokalnej gazety, mówił: "Możliwe, że najczęściej zadawanym przez odwiedzających moją kapliczkę różańców w North Bonneville pytaniem jest to, jak w ogóle wpadłem na pomysł kolekcjonowania tak niecodziennych przedmiotów?".

"Brown wyjaśnia, że zbierać różańce zaczął w 1917 roku, gdy mieszkał w The Dalles w stanie Oregon, lecz jego zainteresowanie różańcem jako modlitwą zaczęło się parę lat wcześniej, jeszcze przed jego przejściem na katolicyzm, gdy chory na zapalenie płuc przebywał w szpitalu" - czytamy na portalu.

Zauważył wówczas, że różańce były noszone przez siostry zakonne, które prowadziły szpital. Później Brown przyjął wiarę katolicką.

Różańce w muzeum są poukładane wg rozmiaru. Najmniejsze z nich mają koraliki wielkości główki szpilki, a największe osiągają długość prawie pięciu metrów! Te największe "koraliki" zostały wykonane z kul styropianowych przez dzieci z Malden w stanie Massachusetts na szkolne przedstawienie.

Większość różańców z kolekcji została przekazana przez zwykłych ludzi, którzy chcieli pomóc Brownowi w poszerzaniu jego wystawy. Jednak kilka z nich ma swoje szczególne, historyczne znaczenie.

Przykładowo, Brown otrzymał różańce od Ojca Edwarda J. Flanagana, muzyka i celebryty Lawrence'a Welka oraz Ala Smitha - pierwszego katolika, który kandydował na prezydenta USA, w 1928 roku.

Jeden różaniec został przekazany Brownowi przez niewielką wspólnotę kościelną w Bawarii, a zostawił go tam Robert Kennedy. Parafianie przesłali ten różaniec do kolekcji ku pamięci Kennedy'ego, gdy usłyszeli o zamachu na jego życie, który miał miejsce 5 czerwca 1968 roku w Los Angeles. Inny różaniec przybył niedługo po otwarciu muzeum od Lou Holtza, trenera drużyny futbolu amerykańskiego z Notre Dame w latach 1986-1996.

Najcenniejszy różaniec z kolekcji Browna to ten, którym obdarował go John F. Kennedy. To jedyny różaniec w kolekcji, o który Brown poprosił.

Napisał list do siedziby Kennedy'ego, gdy dowiedział się, że senator Massachusetts ogłosił kandydaturę na prezydenta. W 1960 roku Brown otrzymał mały różaniec z drewnianymi koralikami, którego przyszły prezydent używał w czasie II wojny światowej.

Bez wątpienia różańcem wywołującym największe poruszenie jest ten, który zamiast krucyfiksu ma dołączoną wielką metalową swastykę. W ulotce rozdawanej odwiedzającym znajduje się szczegółowe wyjaśnienie, że wieki przed tym, zanim Adolf Hitler użył jej za godło swojej partii, swastyka była używana przez różne religie, takie jak hinduizm, buddyzm oraz przez wiele rdzennych plemion amerykańskich. Tak naprawdę słowo "swastyka" pochodzi ze starożytnego sanskrytu, choć jego znaczenie jest zapomniane.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W tym mieście funkcjonuje największe muzeum różańców na świecie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.