Na pierwszy spacer można iść z dzieckiem zaraz po wyjściu ze szpitala. Dietę zaczynamy rozszerzać o pokarmy stałe w okolicy szóstego miesiąca. Ekranów powinniśmy unikać do drugiego roku życia. A kiedy jest odpowiedni czas, żeby zacząć uczyć dzieci się modlić? I jak to zrobić, żeby miało sens i przyniosło korzyść?
Na pierwszy spacer można iść z dzieckiem zaraz po wyjściu ze szpitala. Dietę zaczynamy rozszerzać o pokarmy stałe w okolicy szóstego miesiąca. Ekranów powinniśmy unikać do drugiego roku życia. A kiedy jest odpowiedni czas, żeby zacząć uczyć dzieci się modlić? I jak to zrobić, żeby miało sens i przyniosło korzyść?
Większość małżeństw świętuje rocznice ślubu. O niej pamiętają nawet rodzice, jak dobrze wybierzecie datę to i znajomi będą co roku składać Wam życzenia (polecam 11.11, wszyscy pamiętają). Urodziny, wiadomo. Imieniny czasem, bo powoli odchodzą już do lamusa. Walentynki tak trochę, bo teraz bardziej w modzie jest oburzanie się na komercję. To co jeszcze można świętować w związku?
Większość małżeństw świętuje rocznice ślubu. O niej pamiętają nawet rodzice, jak dobrze wybierzecie datę to i znajomi będą co roku składać Wam życzenia (polecam 11.11, wszyscy pamiętają). Urodziny, wiadomo. Imieniny czasem, bo powoli odchodzą już do lamusa. Walentynki tak trochę, bo teraz bardziej w modzie jest oburzanie się na komercję. To co jeszcze można świętować w związku?
DEON.pl
Nie wszystko jest kwestią organizacji, a na pewno nie życie z dziećmi. Deprywacja snu od nieustannych pobudek, zęby, szczepienia, choroby, gotowanie dziwnych rzeczy, byleby dziecko coś zjadło, czytanie o rozwoju najmłodszych – z dnia nadzień rodzicom dochodzi całe mnóstwo nowych obowiązków, na które trzeba znaleźć czas. Nie ma czasu na seriale, spokojne śniadania, trzeba ograniczyć czas na hobby. A co z czasem dla Boga?
Nie wszystko jest kwestią organizacji, a na pewno nie życie z dziećmi. Deprywacja snu od nieustannych pobudek, zęby, szczepienia, choroby, gotowanie dziwnych rzeczy, byleby dziecko coś zjadło, czytanie o rozwoju najmłodszych – z dnia nadzień rodzicom dochodzi całe mnóstwo nowych obowiązków, na które trzeba znaleźć czas. Nie ma czasu na seriale, spokojne śniadania, trzeba ograniczyć czas na hobby. A co z czasem dla Boga?
Deon.pl
Sama nie wiem czego najbardziej bałam się w macierzyństwie - w dłuższej perspektywie na pewno, że zrobię coś, przez co syn będzie musiał spędzić lata na terapii. Ale na samym początku? Tego, że nie będę umiała go urodzić, przewinąć, że urwę mu rączkę przy przewijaniu, że nie będę umiała go wystarczająco kochać.
Sama nie wiem czego najbardziej bałam się w macierzyństwie - w dłuższej perspektywie na pewno, że zrobię coś, przez co syn będzie musiał spędzić lata na terapii. Ale na samym początku? Tego, że nie będę umiała go urodzić, przewinąć, że urwę mu rączkę przy przewijaniu, że nie będę umiała go wystarczająco kochać.
Bycie rodzicem dało mi spojrzenie na rodzicielstwo Boga, na to, że On widzi więcej: wie, co się dzieje w moim życiu, czego ja potrzebuję, co mi zagraża. Tak bardzo, jak chciałabym, żeby moje dziecko mi zaufało, tak samo bardzo staram się ufać Bogu i wierzyć w to, że On wie lepiej i warto za tym iść.
Bycie rodzicem dało mi spojrzenie na rodzicielstwo Boga, na to, że On widzi więcej: wie, co się dzieje w moim życiu, czego ja potrzebuję, co mi zagraża. Tak bardzo, jak chciałabym, żeby moje dziecko mi zaufało, tak samo bardzo staram się ufać Bogu i wierzyć w to, że On wie lepiej i warto za tym iść.
Deon.pl
Od kiedy absolutnie zakochałam się w świętach Paschalnych Boże Narodzenie stało się dla mnie tymi “gorszymi” świętami, które poza komercją i klimacikiem niewiele wnoszą. No bo niby Bóg się rodzi. Ale ta liturgia świąteczna taka nieciekawa, wszyscy i tak skupiają się na rodzinie i jedzeniu.
Od kiedy absolutnie zakochałam się w świętach Paschalnych Boże Narodzenie stało się dla mnie tymi “gorszymi” świętami, które poza komercją i klimacikiem niewiele wnoszą. No bo niby Bóg się rodzi. Ale ta liturgia świąteczna taka nieciekawa, wszyscy i tak skupiają się na rodzinie i jedzeniu.
Deon.pl
Po poronieniu przejrzałam w internecie chyba wszystko, co na ten temat zostało napisane. I znalazłam dużo materiałów kierowanych do rodziców, którzy mieli ciało, widzieli dziecko na USG, słyszeli serduszko. A co z nami - rodzicami, którzy na potwierdzenie istnienia dziecka mają tylko test?
Po poronieniu przejrzałam w internecie chyba wszystko, co na ten temat zostało napisane. I znalazłam dużo materiałów kierowanych do rodziców, którzy mieli ciało, widzieli dziecko na USG, słyszeli serduszko. A co z nami - rodzicami, którzy na potwierdzenie istnienia dziecka mają tylko test?
"Kiedy dziecko?" to nie jest zwykłe pytanie. To zdanie, które może być w nożem wbitym prosto w serce. W żartach, z miłości, z nadzieją, najbliższych, obcych - nigdy, ale to absolutnie nigdy, nie pytaj: "kiedy dziecko"?
"Kiedy dziecko?" to nie jest zwykłe pytanie. To zdanie, które może być w nożem wbitym prosto w serce. W żartach, z miłości, z nadzieją, najbliższych, obcych - nigdy, ale to absolutnie nigdy, nie pytaj: "kiedy dziecko"?
Jaka jest różnica między dziewczyną a kobietą? Gdzie przebiega ta magiczna granica? Kiedy jestem tylko kobietą, a kiedy już tą prawdziwą? Czy konieczne jest do tego urodzenie dziecka?
Jaka jest różnica między dziewczyną a kobietą? Gdzie przebiega ta magiczna granica? Kiedy jestem tylko kobietą, a kiedy już tą prawdziwą? Czy konieczne jest do tego urodzenie dziecka?
Deon.pl
Informacja o czekającym mnie cesarskim cięciu i operacja nie były dla mnie traumą. Mimo tego, mimo mojej świadomości w temacie ciąży i porodu, trudno jest mi powiedzieć “urodziłam dziecko”.
Informacja o czekającym mnie cesarskim cięciu i operacja nie były dla mnie traumą. Mimo tego, mimo mojej świadomości w temacie ciąży i porodu, trudno jest mi powiedzieć “urodziłam dziecko”.
Deon.pl
Kiedy czytam opowieści ludzi odchodzących ostatnio z Kościoła, wstyd przyznać, ale w pierwszym odruchu budzi się we mnie ogromny bunt. Chciałabym im wytłumaczyć, że robią źle, że nie rozumieją. Krzyczeć, żeby ich przekonać. A chyba nie o to w tym chodzi.
Kiedy czytam opowieści ludzi odchodzących ostatnio z Kościoła, wstyd przyznać, ale w pierwszym odruchu budzi się we mnie ogromny bunt. Chciałabym im wytłumaczyć, że robią źle, że nie rozumieją. Krzyczeć, żeby ich przekonać. A chyba nie o to w tym chodzi.
Instynkt macierzyński nie istnieje. To nie jest tak, że widząc dziecko i pieluszkę godzinę po porodzie, wiem, jak to obsłużyć, a stojący obok ojciec nie ma pojęcia, bo mu hormony nie podpowiadają.
Instynkt macierzyński nie istnieje. To nie jest tak, że widząc dziecko i pieluszkę godzinę po porodzie, wiem, jak to obsłużyć, a stojący obok ojciec nie ma pojęcia, bo mu hormony nie podpowiadają.