Kościół mnie zachwyca. Mam na to 17 dowodów

(fot. shutterstock.com)
drozdzowy.blog.deon.pl

Na świecie toczy się ciągła walka o serca i złe duchy są bardzo aktywne w tej walce. Co chwilę spotykamy się z jakąś pokusa, jakimś grzechem, jakimś złem. Zatem, my, członkowie Królestwa Światłości - Kościół, potrzebujemy być jeszcze bardziej aktywni w tej walce. Czy jesteśmy?

Możemy sobie pomyśleć, że robimy dużo. Kościoły są otwarte, Msze Święte są odprawiane, w konfesjonałach czekają kapłani, różne dzieła pomocy działają. Pomagamy - wystarczy przyjść i poprosić o pomoc. Jesteśmy otwarci, czekamy.

Zachwyca mnie Kościół, który robi jeszcze więcej, który nie staje w pozycji wyższości, który nie oczekuje aż ktoś przyjdzie, który nie zatrzymuje się na pouczaniu, wymaganiu i oczekiwaniu.

Zachwyca mnie aktywny Kościół. Kościół, który nie udaje, że nie ma problemu, Kościół, który nie przechodzi obojętnie. Kościół, który widzi problem, widzi wyrwę, widzi dziurę i reaguje, i działa, i angażuje się. Kościół, który nie czeka i zastanawia się czy może, ale Kościół, który idzie i rozdaje Miłość.

Cieszy mnie ten Brat, Kapłan, który przerobił samochód na konfesjonał. Jeździ nim i spowiada.

Cieszy mnie ten Brat, Jezuita, który przed świętami ogłosił, że będzie wieczorem spacerował w konkretnym rejonie plant w Krakowie i jeśli ktoś ma problem z przyjściem do kościoła by się wyspowiadać, on będzie tam, na plantach, spowiadał.

Cieszą mnie ci Bracia, Kapłani, którzy ogłosili, że będą czekać w konkretnym (popularnym) miejscu w Łodzi na ławce i każdy może podejść porozmawiać.

Cieszą mnie te Siosty i Bracia, którzy spotykają się, gotują zupę, robią kanapki, przygotowywują ubrania i środki higieniczne, a następnie wychodzą do potrzebujących, rozdają to, co przygotowali i budują z tymi potrzebującymi relacje.

Cieszą mnie te Siostry i Bracia, którzy biorą kanapki, herbatę i wychodzą na rynki, planty, pod mosty, na działki, na pustostany, bo tam są potrzebujący, ubodzy, bezdomni.

Cieszą mnie te Siostry i Bracia, którzy wiedzą, że na Przystanku Woodstock czy na Sunrise Festival będzie mnóstwo osób z dziurą w sercu, z pragnieniem Miłości, z pragnieniem Boga. Ludzi, którzy nigdy Jezusa nie spotkali. Jadą tam i ogłaszają Boże Królestwo.

Cieszy mnie Brat, Papież, który mówi do swojego Jałmużnika, że gdy  tylko pomyśli o tym, by pieniądze dla ubogich zainwestować i pomnożyć, to od razu przestaje być zarządcą tych środków, bo te środki są do pomagania, a nie inwestowania.

Cieszy mnie Brat, Kardynał, który swoje mieszkanie oddał ubogim, mieszka w biurze, zaprzyjaźnił się z ubogimi i oddał życie posłudze ubogim.

Cieszą mnie te Siostry i Bracia, którzy niedawno przeprowadzili więźniów przez Kurs Alpha.

Cieszą mnie te Siostry i Bracia, którzy wychodzą na "ulice" głoszą Królestwo, uzdrawiają, uwalniają, podnoszą i przywracają życie. Cieszą mnie te wszystkie miejsca, w które wychodzą naprzeciw problemom, chorobom, potrzebom. Cieszą mnie te wszystkie Siostry i Bracia, którzy są aktywni w niesieniu Miłości Jezusa.

Cieszy mnie to dlatego, że to są aktywności, które pobudza Duch Boży. Cieszy mnie to dlatego, że to jest Kościół, który żyje swoim powołaniem. To jest Kościół, który żyje i chodzi w Mocy Ducha. To jest Kościół, który na poważnie odczytuje wezwanie Jezusa "idźcie".

Cieszy mnie to dlatego, że widzę Kościół, który naśladuje Ojca. Taki właśnie jest Ojciec, że gdy tylko zobaczy syna w potrzebie od razu do niego wybiega i przywraca mu Życie, przywraca mu godność, a przecież te wszystkie aktywności sprowadzają się właśnie do tego - do przywracania Życia.

Cieszy mnie to dlatego, że w ten sposób Kościół poszerza granice Królestwa Bożego, rozprzestrzenia Miłość, którą ma od Ojca.

Mam tylko jedno marzenie - byśmy w tym byli jedno. Byśmy nie patrzyli czy robią to Bracia Protestanci, Prawosławni czy Katolicy, ale byśmy w Jednym Duchu Jezusa Chrystusa służyli w Jego Imię, oddawali Mu w tej służbie chwałę i przygotowywali miejsce dla Niego.

Potrzebujemy wychodzić. Potrzebujemy być aktywni. Potrzebujemy przestać udawać, że nie ma potrzebujących. Potrzebujemy chodzić w Mocy Ducha. Potrzebujemy odważnie stawać w miejscu wyłomu i je zasklepiać. Potrzebujemy przygotowywać Świat na przyjście Pana w jedności Ciała Chrystusa.

Tekst pochodzi z bloga drozdzowy.blog.deon.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół mnie zachwyca. Mam na to 17 dowodów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.