Perfidna dwulicowość

(fot. Krzysztof Białoskórski / sejm.gov.pl)
A.D / artykuł nadesłany

Czyżby dla niektórych polityków los bydła przeznaczonego do spożycia był ważniejszy niż los poczętego dziecka? Ta perfidna dwulicowość lewackich środowisk jest po prostu powalająca.

- Będę głosował przeciw. Jak widzę filmy, które pokazują, jak ten ubój wygląda, to nie mogę na to patrzeć. Nie będę głosował za tym barbarzyństwem - słowa Leszka Millera wypowiedziane w audycji "Gość Radia ZET".

Cóż za hipokryzja działacza PZPR, obecnie szefa SLD! Jeżeli pan Leszek ma czas na oglądanie filmików o szlachtowaniu świni, to niech znajdzie także czas na to, by obejrzeć jakiś film, który pokazuje proces aborcji - panie pośle, polecam "Niemy krzyk". Ciekawi mnie, czy po obejrzeniu tego filmu nasz "socjaldemokrata" nazwałby również barbarzyństwem zabijanie niewinnych dzieci. Sądząc po wypowiedziach tego pana na ten temat, nie sądzę.

Pozostając jeszcze chwilę przy panu pośle. Według tego pana działanie w zgodzie z religią jest niepoprawne, ale działanie w zgodzie z chorą ideologią - mam namyśli komunizm - już tak. Przecież gdy gen. Wojciech Jaruzelski wysyłał czołgi na zwykłych obywateli, pan Miller nie buntował się przeciwko temu, a nawet więcej - twierdzi, że Jaruzelski nie powinien stawać przed sądem, a opijać swoje dziewięćdziesiąte urodziny.

DEON.PL POLECA


Czyżby dla niektórych polityków los bydła przeznaczonego do spożycia był ważniejszy niż los poczętego dziecka? Ta perfidna dwulicowość lewackich środowisk jest po prostu powalająca.

"Sojusz" LEWICY "Demokratycznej" oraz Ruch Palikota oznajmili, że będą głosować przeciwko rytualnemu ubojowi bydła, ponieważ twierdzą, że taki ubój nie jest humanitarny. Humanitarne - w rozumieniu tych partii - jest jednak zabijanie dzieci poprzez aborcję (analogicznie dorosłych poprzez eutanazję), czy "leczenie" niepłodności poprzez in vitro. Czy to nie jest absurdem? O zgrozo!

Przypomina mi się sytuacja, kiedy to pani Magdalena Środa - zagorzała "feministka" - ubolewała nad losem ślimaków.

Oczywiście Prawo i Sprawiedliwość również deklaruje, że zagłosuje przeciwko ubojowi bydła bez ogłuszania, ale nie czepiam się tej partii, ponieważ jest ona konsekwentna. W czym przejawia się owa konsekwentność? Choćby w tym, że konserwatywni politycy PiS'u są jednocześnie przeciwnikami aborcji, eutanazji, et cetera. To właśnie - między innymi - dzięki tej partii nie ma w Polsce samowolki związanej z mordowaniem niewinnych ludzi.

Pismo Święte mówi: "Czyńcie sobie ziemię poddaną" (por. Rdz 1, 28). Ponadto nasi "starsi bracia w wierze" żywią się koszernym jedzeniem. Czy zabraniając polskim wyznawcom judaizmu dostępu do polskiego koszernego jedzenia, nie stajemy się w pewnym sensie antysemitami i tym samym zaprzeczamy [b]słowom papieża Franciszka: [i]"Chrześcijanin nie może być antysemitą"[/i][/b]? - odpowiedź pozostawiam dla każdego z osobna.

Jeżeli jednak kogoś interesuje moje zdanie, to osobiście jestem przeciwnikiem uboju rytualnego, ale dodam przy okazji, że jestem także przeciwnikiem aborcji i innych podobnych zbrodni (moja mowa jest prosta: "Tak, tak; nie, nie").

Sądzę - jeśli chodzi o ubój zwierząt - że należy robić to bezboleśnie, ponieważ zwierzęta także odczuwają ból, a Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o humanitarnym traktowaniu zwierząt przeznaczonych do spożycia. W dodatku nakaz spożywania koszernego jedzenia nie dotyczy wiary katolickiej, czyli nie dotyczy między innymi mnie. Nie wspominam już o tym, że myślę, iż ta sprawa jest tylko kolejną przykrywką rządu Donalda Tuska - w dobie kryzysu można byłoby nagłaśniać jakieś konkretniejsze debaty, a tą sprawę pozostawić do rozstrzygnięcia (i tak zapewne będzie odrzucona już na samym starcie).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Perfidna dwulicowość
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.