Nie puściłam córki na "Boże Ciało" do kina

(fot. materiały prasowe filmu)
dzielmysiewiara.blog.deon.pl

Byłam wczoraj na „Bożym Ciele”. Pierwsza moja myśl po zakończeniu projekcji i pytanie do dwójki dorosłych dzieci, z którymi byłam w kinie, to czy moja 14-letnia córka może ten film obejrzeć? Bo kolejnego dnia miała iść z licealną klasą na ten film do kina. Moja odpowiedź była negatywna.

Córka mnie poparła, syn nie do końca. Po dokonaniu bilansu strat i zysków zdecydowałam, że zatrzymam moją licealistkę w domu. Choć film ma granicę wieku 15 lat myślę, że jest ona zaniżona. Dużo przemocy, wulgaryzmu i sceny z seksem są gorszące. Sama historia też nie jest łatwa. Nie neguję wartości i przesłania filmu, ale myślę, że wymaga on pewnej dojrzałości i odporności odbiorcy.

Jakie znaczenie ma dla mnie osobiście ten film? Rozpoznałam w moim życiu podobną sytuację. Ciągle tkwię wewnętrznie w nieprzebaczeniu i oskarżeniu. Tym odrzuconym jest mój mąż. Moja relacja z nim jest totalnie niechrześcijańska. Jestem zamknięta aby nie doświadczyć zranienia. Staram się go ignorować aby nie czuć się nieszczęśliwa. Podejmowane przez nas próby naprawy tej sytuacji zakończyły się fiaskiem. (Myślę, że nie byliśmy jeszcze dostatecznie zdeterminowani.)

W filmie były słowa o przebaczeniu, że nie oznacza ono zapomnienia ale miłość. To do mnie przemawia. Mam prawo do swoich uczuć, ale nie zobowiązują mnie one do pielęgnowania negatywnej postawy. Nie wiem jak sobie poradzić z tą ślubowaną miłością, ale widzę że istnieje bardziej podstawowy problem, czy ja w ogóle chcę. Myślę że od tego zacznę. Od modlitwy o miłość do męża, co będzie moim aktem chcenia. A także od spędzania z nim czasu na rozmowie. Nie chodzi o jakąś głęboką wymianę myśli i uczuć (to jest totalnie niemożliwe), ale o proste podstawowe zainteresowanie drugą osobą. Jezu przyjmij moje chwilowe dobre chęci i je pobłogosław. Amen.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie puściłam córki na "Boże Ciało" do kina
Komentarze (17)
TL
Teresa L.
12 lutego 2020, 23:46
Poruszający artykuł: mnie zawsze porusza osobiste przyznanie siędę słabości. Dziękuje.
CX
~czloax x
13 stycznia 2020, 20:07
Szanowna Pani, filmu nie oglądałem ale przypuszczam, że cel jest jak zawsze - osłabić wiarę u maluczkich. W przeciwnym razie zapomnij reżyserze, autorze scenariusza, o Oscarze (lub poeto itp o Noblu). A co do miłości - nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem ale nie o uczucia czy uniesienia miłosne idzie ale o wierność, wsparcie (w dobrym), pomoc w potrzebie. Nic innego wola wykrzesać nie jest zdolna. Tamto (te uniesienia) od woli nie są nijak zależne. Przepraszam z góry, jeśli jednak o co innego Pani szło.
WS
Wojtek Stan
15 stycznia 2020, 23:38
rzeczywiście z Pana komentarza można wyczytać że filmu Pan nie oglądał. \
JM
~Jurgen Melinger
19 listopada 2019, 21:34
Nie znam osoby, która podczas mszy św. byłaby molestowana . Kościół otwierając się na ludzi zamknął na Boga. Mamy teraz efekty modernizmu . Ksiadz zamiast się modlić , wraz z kilkoma innymi koncelebruje mszę św. a po odfajkowaniu obowiązku cała niedziela wolna i szukanie wrażeń innych niż skupienie modlitewne .
AM
~Andrzej Mateusz Kamiński
18 listopada 2019, 21:29
Otwarte umysły są bliżej Boga niż nam się wydaje.
RK
~Rafał Knap
18 listopada 2019, 06:01
Autorka zastanawiała się., czy puścić swoje dziecko na film. Jako matka zna swoje dziecko najlepiej i wie, czy powinno obejrzeć ten obraz, czy nie. Jest kilka wartościowych filmów, które można polecić dziecku
AK
~Arek Kozłowski
18 listopada 2019, 00:35
Mam 15 lat i byłem z tatą na tym filmie. Generalnie to dał mi on wiele do myślenia i cieszę się, że go obejrzałem. Natomiast jeżeli chodzi o sceny, o których Pani wspomina, to napiszę tylko tyle, że pani córka na pewno ma styczność z wulgaryzmami, jestem przekonany że w tym wieku wie co to seks a bardzo możliwe, że sama ogląda filmy o tej tematyce także takie ograniczanie nastolatki jest moim zdaniem zupełnie bez sensu ;)
JK
~Janka Kowalska
20 listopada 2019, 00:45
Nie zgadzam się z Tobą...
CX
~czloax x
13 stycznia 2020, 20:12
Czyli "rodzicu, zgorsz swoje dziecko, bo zrobią to za ciebie inni"? Typowa myśl szatańska. Nie winię jednak ciebie nastolatku, bo z racji wieku nie w pełni, jak mniemam, korzystasz z rozumu.
AH
~Adi Hopefull
18 listopada 2019, 00:34
Nie wiem jak wyglądają Twoje relacje z mężem ale ja z małżonka przechodziliśmy też przez bardzo trudne doświadczenia, były rozmowy o rozwodzie i małżeństwo na krawędzi ale zaczeliśmy z żona rozmawiać, daliśmy sobie prawo do mówienia sobie nawzajem trudnych rzeczy i dyskutowania o nich - i z bożą pomoca uratowaliśmy nasze małżeństwo, jesteśmy razem ponad 20 lat i każdy rok jest coraz lepszy. Ale trzeba nauczyć się rozmawiać a nie zamiatać spraw ppd dywan i za każdym razem sobie nawzajem przebaczać !! Z bożą pomocą i modlitwą o swoje małżeństwo wszystko jest możliwe !!
IB
~Irena Bilska
17 listopada 2019, 21:44
14 lat i do liceum chodzi?
JJ
~Jan J
17 listopada 2019, 12:44
Sam mam 14 lat i byłem na tym filmie i z ksiedzem I z rodzicami. A uważam że takie sceny w dzisiejszym świecie można obejrzeć o 16 w telewizji
JK
~Joanna Kowalska
17 listopada 2019, 12:00
Uważam, że córka powinna iść na ten film. To już ten wiek, że wie o istnieniu wulgaryzmów, przemocy i seksu. Udawanie, że takich rzeczy nie ma jest niczym innym jak trzymaniem pod kloszem i odebraniu dziecku szansy na przyswojenie tematyki. O wiele bardziej wychowawcze byłoby pozwolenie na pójście, ale po przyjściu z kina porozmawiać z nią o jej odczuciach oraz wrażeniach. Pani osobiste wrażenia nijak mają się do tego wszystkiego, a pomodlenie o miłość to jeszcze nie akt chcenia. Okazanie tej miłości to dopiero chcenie. Czy Jesus tylko modlil się o coś? Nie, przede wszystkim czynił, a nie uciekał od wszystkiego przy użyciu najmniejszej linii oporu. Boże Ciało to piękny film pokazujący, że nawet w chłopaku spisanym na straty może drzemać dobro. Z kina wyszłam w ciszy i smutku, a to znaczy, że naprawdę mnie poruszył. A mam tylko parę lat więcej niż pani córka.
PP
~Patrycja Polek
17 listopada 2019, 08:38
Film wspaniały. Córke niech Pani zamknie w domu, zabierze telefon, odetnie net. Tam na bank więcej sexu i przekleństw jest.
MT
~Małgorzata Tokarek
16 listopada 2019, 23:57
Film jest dobrym filmem...przekazuje ponadczasowe wartości...o tym,ze nalezy wybaczac ..77 razy i więcej...film jest tez o tym,ze studia teologiczne nie pomoga aby być dobrym księdzem i o tym,ze wygrywaja umiejetnosci wrodzone, empatia i wrazliwosc na krzywde ludzka..taki chlopak niby z marginesu a poradzil sobie z konfliktem w Parafii a wieloletni Proboszcz nie potrafil..przykre ale prawdziwe...dobry film..polecam !
PF
~Paulina Finke
16 listopada 2019, 18:35
Co ma Pani osobiste zranienie do tego czy film może obejrzeć córka - licealistka? Na pewno już nie takie sceny przemocy czy seksu widziała i nie takie wulgaryzmy słyszała. Wg mnie film jest bardzo wartościowy. Końcówka jest zaskakująca i trudna, ale z samą historią warto się zapoznać.
KK
~K K
16 listopada 2019, 15:38
Relacje z mężami bywają trudne ... Myślę, że najtrudniejsze jest zaakceptowanie zaakceptowanie męża takiego jakim jest, jego potrzeb... trzeba się modlić o diłę trwania w trudnej relacji