Maj ’46 i Czerwiec ’56

Przemysław Zwiernik IPN

W maju minęła 65. rocznica protestów w 1946 r., a w czerwcu mija 55. rocznica Poznańskiego Czerwca 1956 r. W okresie PRL starano się przemilczać ich przebieg lub obniżać rangę, nazywając „zajściami trzeciomajowymi” lub „wypadkami poznańskimi”.

Maj 1946

W 1946 r. – a był to czas intensywnej budowy systemu komunistycznego, która trwała do 1948 r. – miała miejsce w Polsce największa liczba strajków w zakładach pracy, głównie z powodów ekonomicznych. Dochodziło również do demonstracji, np. w kwietniu w Kaliszu odbyła się demonstracja bezrobotnych, którzy domagali się pracy i środków do życia.

W maju 1946 r. doszło w Polsce do pierwszego dużego protestu społecznego przeciwko władzy komunistycznej. Jego bezpośrednim powodem był wprowadzony przez władze zakaz tradycyjnych przemarszów po Mszach z okazji święta 3 Maja, choć święto formalnie nie zostało jeszcze zniesione. Mimo to, w wielu przypadkach przemarsze odbyły się zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Brali w nich często udział harcerze, młodzież szkolna i studenci. Do manifestacji doszło w ponad 50 miastach (np. we Włocławku, Inowrocławiu, Toruniu, Katowicach, Łodzi). Nierzadko były one rozpraszane przez milicję, w co najmniej dziesięciu miastach oddano strzały do manifestantów.

DEON.PL POLECA


Do największych manifestacji doszło 3 maja 1946 r. w Krakowie. Demonstracje rozpoczęły się po Mszy św. w kościele Mariackim. Część uczestników wyruszyła z Rynku Głównego m.in. ul. Grodzką, a część ul. Szewską. W różnych miejscach pochody były zatrzymywane przez oddziały KBW oraz funkcjonariuszy MO i UB, do uczestników demonstracji oddano strzały. Rozpraszane grupy zbierały się jednak ponownie. Zatrzymano lub aresztowano kilkaset osób.

W geście solidarności

W następnych dniach, w geście solidarności ze studentami Krakowa, organizowano protesty w innych miastach. W wielu szkołach średnich (głównie w Małopolsce i na Śląsku) strajkowali uczniowie. Protestowali również studenci (np. we Wrocławiu i Gdańsku). 13 maja również studenci poznańskich uczelni zorganizowali demonstrację, która przeszła sprzed Uniwersytetu Poznańskiego na pl. Kolegiacki, gdzie mieścił się wówczas Urząd Wojewódzki Poznański. Tam zostali otoczeni przez oddziały KBW, funkcjonariuszy MO i UB. Zatrzymano 633 manifestantów. Następnego dnia odbył się wiec w auli Uniwersytetu, a później studenci przeszli pod siedzibę Bratniej Pomocy.

Represje wobec uczestników demonstracji i strajków trwały w następnych miesiącach. Niektórzy z aresztowanych zostali postawieni przed sądami (np. w Krakowie i Poznaniu). Wkrótce władze wprowadziły też rozwiązania prawne, które ograniczały niezależność uczelni, a w 1947 r. zniesiono święto 3 Maja.

Czerwiec 1956

Ekonomiczne przyczyny Poznańskiego Czerwca 1956 r. sięgały lipca 1953 r. W Zakładach im. H. Cegielskiego w Poznaniu (wówczas noszących nazwę Zakłady im. Stalina w Poznaniu – ZISPO) o 25 proc. zostały zaostrzone normy. Dalsze ich zaostrzanie następowało w kolejnych latach, szczególnie w Fabryce W3. Pogarszały się też nastroje w tym przedsiębiorstwie. W listopadzie 1955 r. do pracowników ZISPO dotarły informacje o nieprawidłowym sposobie naliczania podatku od wynagrodzeń.

Z kolei w ocenie Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego nastroje niezadowolenia w ZISPO rozpoczęły się w styczniu 1956 r., czyli od czasu wstrzymania wypłaty premii progresywnej. Po XX Zjeździe KPZR (luty 1956 r.) pracownicy zgłaszali swoje żądania w sposób coraz bardziej otwarty i stanowczy. Według analiz UB sytuacja w ZISPO oraz innych poznańskich zakładach pracy ulegała ciągłemu zaostrzeniu. W czerwcu 1956 r. przypadki niezadowolenia stwierdzono m.in. w Pomecie (narastanie tendencji o charakterze prostrajkowym), w Wiepofamie (nawoływanie do przerwania pracy w dniu 25 czerwca) i w MPM (masówka 25 czerwca, w czasie której padały ostre wypowiedzi o okradaniu pracowników przez dyrekcję). W tym czasie bardzo napięta sytuacja panowała w ZNTK (Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego). 27 czerwca o godz. 10:30 robotnicy przerwali pracę i zorganizowali masówkę, która miała bardzo burzliwy przebieg. Wieczorem funkcjonariusze UB aresztowali Czesława Rutkowskiego – jednego z aktywnych uczestników strajku. Wydarzenie to miało spore konsekwencje następnego dnia w czasie manifestacji w centrum Poznania.

28 czerwca 1956 r.

W tym dniu zastrajkowali pracownicy większości poznańskich zakładów pracy. Do demonstracji zapoczątkowanej przez robotników zakładów Cegielskiego przyłączyli się nie tylko pracownicy innych przedsiębiorstw i instytucji, ale także studenci, uczniowie, a nawet dzieci. Demonstranci przeszli ulicami Poznania pod Zamek, gdzie mieściła się wówczas siedziba Miejskiej Rady Narodowej, a obok budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. W trakcie przemarszu i manifestacji wznoszono hasła ekonomiczne i polityczne – skierowane przeciwko dyktaturze i uzależnieniu Polski od ZSRR. Manifestanci domagali się także wolności przekonań, nauki religii w szkołach i wolnych wyborów. Śpiewano pieśni patriotyczne i religijne, np. Boże coś Polskę.

Ponieważ władze nie podjęły rozmów z protestującymi, zniecierpliwieni bezskutecznym oczekiwaniem ludzie zajęli siedzibę MRN i Komitet Wojewódzki PZPR. Wiadomość o aresztowaniu Rutkowskiego została zniekształcona i odebrano ją jako informację o aresztowaniu delegacji Cegielskiego, która dzień wcześniej przebywała na rozmowach w Warszawie. Demonstranci zdobyli więzienie i wypuścili więźniów, zajęli budynek sądu, siedzibę komendy miejskiej milicji oraz zniszczyli urządzenia zagłuszające zachodnie audycje radiowe. Następnie tłum ruszył w kierunku siedziby Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. Funkcjonariusze UB oddali jednak strzały do manifestantów i padły pierwsze ofiary śmiertelne. Zdobycie broni w gmachu więzienia oraz rozbrojenie komisariatów milicji umożliwiło podjęcie walki z funkcjonariuszami UB. Brały w nich udział przeważnie grupy młodych ludzi.

Rozgrywające się na ulicach Poznania wydarzenia nabierały często charakteru insurekcyjnego: śpiewano pieśni patriotyczne i religijne, demonstranci przemaszerowali z zakrwawioną flagą narodową, na czołgach opanowanych przez manifestantów zawieszano polskie flagi, podjęto walkę zbrojną z funkcjonariuszami UB.

Protest – początkowo o charakterze ekonomicznym – przerodził się dość szybko w walkę skierowaną przeciwko dyktaturze. Do jego stłumienia władze użyły ponad 10 tys. żołnierzy i 360 czołgów. Tragiczny bilans walk i pacyfikacji to kilkuset rannych i co najmniej 58 zabitych. Zatrzymano lub aresztowano ponad 700 uczestników demonstracji i walk z funkcjonariuszami UB. Do października 1956 r. przekazano do Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu 51 aktów oskarżenia przeciwko 135 osobom (10 aktów przeciwko 12 osobom zostało wycofanych). Od 27 września do 22 października toczyły się trzy procesy.

Październik 1956 r.

W wyniku zmian politycznych władze dokonały przewartościowania oficjalnej oceny Poznańskiego Czerwca. Przez całą Polskę przetoczyła się fala demonstracji. Protesty miały miejsce jeszcze w listopadzie i grudniu 1956 r. Ich uczestnicy popierali dokonujące się zmiany, domagali się swobód religijnych i uniezależnienia od ZSRR.

Oba bunty przeciwko dyktaturze

Chociaż oba bunty przeciwko komunistycznej dyktaturze zostały zdławione przez aparat bezpieczeństwa, to po Czerwcu 1956 nastąpiły zmiany, które (przynajmniej częściowo) wychodziły naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Kolejne ustępstwa ze strony władz PRL i poszerzenie zakresu wolności przyniósł Grudzień 1970 r. i Sierpień 1980.

Należy również dodać, że Poznański Czerwiec 1956 zdecydowanie lepiej funkcjonuje w świadomości historycznej Polaków niż Maj 1946.

Opracowanie na podstawie:

W. Mazowiecki, Pierwsze starcie. Wydarzenia 3 maja 1946, Warszawa 1998; A. Paczkowski, Strajki, bunty, manifestacje jako „polska droga” przez socjalizm,

Poznań 2003; Poznański Czerwiec 1956, pod red.

J. Maciejewskiego i Z. Trojanowiczowej, Poznań 1990; E. Makowski, Poznański Czerwiec 1956.

Pierwszy bunt społeczeństwa w PRL, Poznań 2006.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Maj ’46 i Czerwiec ’56
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.