Wojna - wybrane zagadnienia

Wojna - wybrane zagadnienia Wyd. WAM
Ks. Andrzej Zwoliński / Wyd. WAM

Realistyczna ocena kondycji współczesnych społeczeństw nie pozwala na zupełne potępienie wszelkiego rodzaju wojny jako takiej. Takie potępienie mogłoby być równoznaczne z ułatwieniem bezkarnego działania cynicznej, nieodpowiedzialnej agresji w stosunkach międzynarodowych.

Dopóki więc nie dojdzie do powstania jakiejś władzy międzynarodowej, zdolnej do rozstrzygania sporów i wymuszania swych decyzji, dopóty nie można odmawiać rządom prawa do wojny, z przypomnieniem, by wpierw wyczerpały wszystkie możliwe środki pokojowych rokowań.

Fragment książki:

DEON.PL POLECA

1. CO TO JEST WOJNA?

Celem socjologii wojny jest obserwacja i analiza wojny jako zjawiska społecznego. Jej ojcem był Francuz G. Bouthoul (1896 - 1980), który swoje badania nazywał polemologią (gr. polemos - wojna, bój, walka). Składała się ona zasadniczo z trzech części: ogólnej socjologii wojny (poszukiwania rytmu wojowniczości), badania przyczyn wojen (strukturalnych, koniunkturalnych i okazjonalnych konfliktów) oraz prospekcji (badania nad zagrożeniem wojną w danym czasie).

Bouthoul zauważył, że rytm wojowniczości w społeczeństwach zależny jest od warunków życia, rozwoju technicznego itd. Interwał między kolejnymi okresami destrukcji ulega stałemu skracaniu. I tak I wojna światowa rozpoczęła się po 44 latach od ostatniego konfliktu, a II wojna światowa już po 21 latach. Ponadto okres pokoju w wymiarze globalnym po II wojnie nie oznacza zaniku zjawiska wojny w wymiarze lokalnym. Dane wskazują, że w tym okresie doszło od 190 - 450 (w zależności od przyjętego kryterium) konfliktów zbrojnych. Poszukiwanie zasadniczych przyczyn wojen i badanie „barometrów polemologicznych" (wskazujących na możliwość wybuchu konfliktów) są więc nadal bardzo ważną częścią analizy stosunków międzynarodowych. Wraz z analizą wojny niezbędne stały się też badania nad pokojem.

A. Wieloznaczność pojęcia „pokój"

„Pokój", jako pojęcie niedookreślone przez świat polityki międzynarodowej, ekonomii i inne nauki społeczne, pozostaje terminem niekomunikatywnym i łatwo wykorzystywanym w walce ideologicznej, co najlepiej widać na przykładzie treści idei pokoju w dziej ach myśli ludzkiej.

Na przełomie VI i V wieku przed Chr. w dziełach Heraklita pojawiła się myśl, że „wojna jest ojcem wszystkich rzeczy, wszystkich rzeczy królem. Jednych robi bogami, a drugich ludźmi; jednych robi niewolnikami, a drugich z niewolników wolnymi. Wszystko rodzi się przez spór i konieczność".

Cycero dowodził, że są dwa sposoby załatwiania spornych interesów między ludźmi i między państwami: jeden właściwy zwierzętom, tj. siłą, a drugi - właściwy ludziom, tj. w drodze rozprawy pokojowej.

U Hezjoda można znaleźć koncepcję wychowania młodzieży nie do walki, lecz do spokojnej i twórczej pracy na roli, która stanowi najskuteczniejsze remedium na wszelkie inklinacje do walki.

Pierwszym filozofem greckim, który zajął się szerzej filozoficzną analizą woj en, był Platon. Jego punktem wyjścia była koncepcja duszy składającej się z trzech części: rozumu - którym kierują się sprawujący władzę filozofowie, temperamentu - cechującego głównie wojowników oraz pożądliwości - cechy rzemieślników i rolników. Całością duszy powinien kierować rozum, który w ten sposób buduje sprawiedliwość. Wolność od żądz pozwala żyć z zachowaniem względu na dobro państwa. Gdy tak nie jest, wówczas dusze posiadające domieszkę złota i srebra zostają jakby „zarażone" elementem pożądliwości pochodzącej z dusz rolników i rzemieślników, zawierających pierwiastek żelaza. „A jak się pomiesza zarówno żelazo ze srebrem, jak i brąz ze złotem, zacznie się wkradać nierówność i niejednorodność materiału, która harmonię wyklucza, a gdziekolwiek się zamnoży, wszędzie zaczyna rodzić wojnę i nieprzyjaźń".

Pokój od początku przeciwstawiany był wojnie, przy czym była ona w okresie antycznym uzasadniana w filozofii jako element systemu niewolniczego (rozumiano ją jako główne źródło niewolnictwa). Zdaniem Arystotelesa pokój, podobnie jak wojna, był naturalnym elementem egzystencji państwa, przy czym wojnę traktował on jako środek do zapewnienia pokoju. Jeżeli więc ma ona zapewnić pokój, można ją prowadzić, ale pod warunkiem, że istnieje ku temu określona konieczność, a więc gdy opowiadamy się „za wojną dla pokoju, za pracą dla spoczynku, za czynnościami koniecznymi i pożytecznymi dla osiągnięcia pokoju". Imperium rzymskie uzasadniało swoją politykę chęcią zaprowadzenia pokoju (Pax Romana). Cały okres przedchrześcijański był czasem wykorzystywania motywacji pokojowych do realizacji, zwykle niewiele mającej z nim wspólnego, polityki.

Wczesnochrześcijańskie koncepcje pokoju są zdecydowanie antywojenne. Orygenes zapowiadał, że chrześcijanie przekują miecze na lemiesze i nie wezmą udziału w żadnej walce przeciwko jakiemukolwiek narodowi. Nie istnieją bowiem żadne okoliczności skłaniające chrześcijan do wojny. Jedynym nakazem, którego mogą słuchać, jest nakaz Jezusa. Laktancjusz, pisarz kościelny z III wieku i z początku IV w., bezwzględnie potępiał wojnę, uważał bowiem, że nie można rozpatrywać j ej z punktu widzenia interesów jednego narodu, lecz trzeba mieć na względzie dobro całej ludzkości.

W okresie chrześcijańskim „pokój" został stopniowo nasycony pierwiastkami sakralnymi, przy czym do jego organizowania miał być powołany Kościół (Pax Ecclesiae). Św. Augustyn, w dziele De civitate Dei wkomponował koncepcję pokoju i wojny w całość teologii historii. Treścią historii społeczeństwa jest walka między państwem Bożym (tworzą go aniołowie i pobożni ludzie pozostający pod zwierzchnictwem Kościoła) i państwem ziemskim (zbudowane z aniołów upadłych i ludzi potępionych, którzy szczęście widzą w życiu ziemskim). Wojna - czyli wyraz tej walki - jest prowadzona przez ludzi działających z woli Opatrzności, będących narzędziami Boga.

Zgodnie z tą koncepcją św. Tomasz z Akwinu uznawał, że dozwolona jest jedynie „wojna sprawiedliwa", usprawiedliwiona „ekonomią" samego Boga. Do warunków takiej wojny zaliczał on następujące przymioty: a) ma być prowadzona przez prawowitego władcę; b) istnieje jej sprawiedliwa przyczyna; c) słuszna jest intencja wojującego.

Nadal jednak w chrześcijaństwie trwało i było rozwijane na różne sposoby silne pragnienie pokoju. Dante marzył o pokoju wieczystym i wierzył, że kiedyś zapanuje on nad światem, a rządy obejmie jedno jedyne cesarstwo.

Około 1460 r. król czeski Jerzy z Podiebradu wystąpił z projektem utworzenia związku państw Europy celem zapewnienia pokoju wewnętrznego i bezpieczeństwa wobec wrogów zewnętrznych, przewidywał też możliwość zaistnienia trybunału związkowego. Albericus Gentilis w dziele De iure belli, libri tres (1598) podkreślał możliwość załatwiania sporów międzynarodowych bez uciekania się do wojny. W 1623 roku Emeryk Grucę w dziele Nowy Cyneasz ogłosił plan związku wszystkich państw świata (także Persji, Chin, Etiopii itd.) w celu urzeczywistnienia wieczystego pokoju i rozstrzygania sporów między państwami.

W myśli renesansowej problem wojny i pokoju rozpatrywano w kontekście rozwoju handlu: źródłem pokoju był swobodny handel (Franciszek Vitoria); ekonomiczna rywalizacja między narodami (Gentilis) oraz utrudnianie swobodnego handlu (Hugo Grocjusz). Nadal rozróżniano wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe, za podstawę przyjmując ekonomiczny wymiar wojny.

Oświecenie przyniosło desakralizację pokoju, który - podobnie jak wojna - był postrzegany jako wynik działań człowieka, zyskując świecki, humanitarny i racjonalny charakter. Pokój zaczął też być wiązany z postępem i sprawiedliwością.

Według Tomasza Hobbesa państwo zapewnia ludziom spokojne życie, w zamian jednak za bezwzględne posłuszeństwo władcy absolutnemu. Ten zaś, chcąc utrzymać pokój, musi dzierżyć w swym ręku miecz, gdyż bez niego nie mogłaby ostać się żadna władza i nastąpiłby powrót do wojny. „W naturze człowieka znajdujemy trzy zasadnicze przyczyny waśni. Pierwsza to rywalizacja; druga to nieufność; trzecia to żądza sławy. Pierwsza sprawia, że ludzie dokonują napadów dla zysku; druga, że czynią to dla swego bezpieczeństwa; trzecia zaś, że czynią to dla swej sławy". Bellum omniam contra omnes kończy się więc wraz z umową społeczną, której wyrazem jest państwo.

Odmienne poglądy na naturę ludzką sformułował Ch. Monstesquieu. Twierdził, że dla człowieka pierwotna jest epoka pokoju i równości, którą zniszczyły stosunki rzeczowo-własnościowe. Podobnie myślał J. J. Rousseau: „Już przez to samo, że ludzie, żyjąc w niepodległości pierwotnej, nie mają między sobą stosunków dość stałych, by utworzyć stan pokoju lub stan wojny, nie są oni wcale wrogami naturalnymi. Wojnę wytwarza stosunek wzajemny rzeczy, a nie ludzi, i ponieważ stan wojny nie może wynikać ze zwykłych stosunków osobistych, a tylko ze stosunków rzeczowych, wojna prywatna, czyli człowieka z człowiekiem, nie może istnieć ani w stanie natury, gdzie nie ma stałej własności, ani w stanie społecznym, gdzie wszystko znajduje się pod władzą praw". Wojna nie jest więc stanem pierwotnym, jest rezultatem stosunków rzeczowych i wynikiem relacji państwo - państwo, a nie jednostka - jednostka.

Do zwolenników idei pokoju należał W. Goethe: „Jestem dzieckiem pokoju i pragnę pokoju w całym świecie" - pisał do Herdera w 1787 r., a w Podróży do Włoch zanotował: „Nasze nowoczesne wojny unieszczęśliwiają wielu, póki trwają, i nie przynoszą nikomu szczęścia, gdy się już kończą".

Według Stanisława Staszica zasada zrzeszania się narodów była „ostatnią cywilizacji zasadą". „Ona ostatecznie waruje towarzystwom, przez zewnętrzne stałe związki, wewnętrzną stałą spokojność, a z tą ułatwi nadanie towarzystwom ostatecznych udoskonaleń cywilizacji".

Wiek XIX przyniósł narodziny ruchu pacyfistycznego, który potępiał wojnę i propagował pokój oraz wiązał się z pierwszymi badaniami nad jego naturą, głównie w kontekście etyczno-filozoficznym.

Problematyką pokoju, a zwłaszcza jego warunków, zajmowali się klasyczni filozofowie niemieccy. I. Kant w dziele O wieczystym pokoju (Zum ewigem Frieden) sformułował zasady „wieczystego" pokoju między narodami. Wśród tzw. wstępnych warunków pokoju wymienił następujące: „Nie należy uważać zawartego pokoju za prawdziwy traktat pokojowy, o ile mieści w sobie utajone zarzewie przyszłej wojny". „Żadne samoistne państwo (...) nie może być nabyte przez jakieś inne państwo drogą dziedziczenia, zamiany, kupna lub darowania". „Armie stałe (miles perpetuus) powinny z czasem zupełnie przestać istnieć". „Nie powinno się zaciągać żadnych długów państwowych w związku z zewnętrznymi układami (pertraktacjami) państwa". „Żadnemu państwu nie wolno się przemocą mieszać do konstytucji lub rządu innego państwa". „Żadnemu państwu nie wolno podczas wojny pozwalać sobie na takie czyny nieprzyjacielskie, które by uniemożliwiały obopólne zaufanie w przyszłym pokoju".

Wynikiem analizy warunków pokoju są jego „definitywne" uwarunkowania, zasady, które go stanowią. Należą do nich: - „Ustrój obywatelski w każdym państwie powinien być republikański" (oparty na wolności, wspólnym prawodawstwie, równości wszystkich). „Prawo narodów powinno opierać się na federalizmie wolnych państw". „Związek ten nie miałby na celu zdobycie jakiejś władzy państwowej, lecz dążyłby jedynie do utrzymania i zapewnienia wolności państwom doń należącym". „Prawo obywatelskie wszechświatowe ma być określone na warunkach ogólnej gościnności" (równouprawnieniu).

Pod wpływem Kanta pozostawał J. G. Fichte, który twierdził, że nadzieją powszechnego pokoju jest powstanie praworządnych państw. Głosił, że świat zewnętrzny, czyli „nie-ja", egzystuje jedynie po to, by nasze „ja" mogło przejawić swą działalność. Wojny obracają w perzynę kwitnące kraje, pozbawiają życia niewinnych ludzi, demoralizują całe pokolenia. „Jeszcze jest tak, ale tak nie może być zawsze".

Znanym głosicielem idei pokojowych był Lew Tołstoj. W powieści Wojna i pokój książę Andrzej mówi do Piotra: „Wojna to nie szarmanteria, lecz najwstrętniejsza sprawa życia... Celem wojny jest zabójstwo, narzędziami wojny są szpiegostwo, zdrada... zrujnowanie mieszkańców, obrabowanie ich lub kradzież zaopatrzenia armii, oszustwo i kłamstwo, zwane przebiegłością wojenną; moralność stanu wojskowego - brak wolności, tj. dyscyplina, gnuśność, ignorancja, okrucieństwo, rozpusta, pijaństwa. I mimo to - stan wyższy, poważany przez wszystkich. Wszyscy królowie, prócz chińskiego, noszą mundur wojskowy, i temu, kto zabił więcej ludzi, daje się większą nagrodę... Zejdą się, jak jutro, na wzajemne zabijanie, pomordują, pokaleczą dziesiątki tysięcy ludzi, a potem będą odprawiać nabożeństwa dziękczynne za to, że pozabijali wielu ludzi (których liczbę jeszcze powiększą) i ogłaszają zwycięstwo, myśląc, że im więcej zabito ludzi, tym większa zasługa".

W końcu XIX i na początku XX wieku idea pokoju zyskała wyraźne znaczenie polityczne. Jak słusznie podkreślił Pius XI w encyklice Divini Redemptoris: „Wodzowie komunizmu zauważyli (...) powszechną tęsknotę za pokojem i dlatego udają gorliwych rzeczników i popleczników idei pokojowych, ale w tym samym czasie pobudzają rzesze do walki klasowej, która do straszliwego przelewu krwi prowadzi, a z drugiej strony, nie wierząc w pewność pokoju, uciekają się do nieograniczonych zbrojeń" (DR, 57).

Z hasłami pokoju rozpoczynał swoją działalność Lenin, przygotowując grunt tzw. rewolucji październikowej w 1917 roku. Jego słowa padały na podatny grunt umęczonego I wojną światową społeczeństwa. Wielkie demonstracje antywojenne wypełniły ulice Piotrogrodu, krwawo ścierając się z policją i wojskiem. Na froncie - agenci bolszewiccy przenikali do armii. „Dlaczegóż mieliby prowadzić tę wojnę dla właścicieli fabryk i ziemian?" Oddziały rosyjskie przekraczały z butelkami wódki „ziemię niczyją", by bratać się z Niemcami, co spotkało się z poparciem Niemieckiego Sztabu Generalnego. Gdy w lipcu 1917 r. rosyjski Rząd Tymczasowy usiłował przeprowadzić ofensywę przeciw Niemcom, pułk po pułku buntował się i mordował swych oficerów. Armia znalazła się w stanie anarchii. Na front docierały wiadomości, że po wsiach chłopi rozdzielają pańską ziemię, więc żołnierze-chłopi porzucali broń i dezerterowali.

Jednym z wielkich posunięć Lenina po ucieczce Kiereńskiego z pałacu Zimowego i przejęciu władzy, było wydanie „Dekretu o Pokoju", wzywającego agresora do pokoju opartego na zaniechaniu aneksji, do odszkodowań oraz na samostanowieniu. Wiadomo też, że ten rosyjski ruch pokojowy zasilany był sekretnymi kanałami przez niemieckie fundusze.

Według Lenina „w efekcie końcowy pokój oznacza po prostu komunistyczne panowanie na całym świecie" (W.I. Lenin, Tezy o zadaniach młodzieży komunistycznej). Takie rozumienie pokoju potwierdziła późniejsza praktyka komunistów.

2II1940 r. przywódca niemieckich komunistów, późniejszy szef NRD, opublikował - za zgodą władz hitlerowskich - w gazecie „Die Welt" artykuł, w którym napisał: „Ci, którzy knują intrygi przeciw przyjaźni narodów niemieckiego i sowieckiego, są wrogami narodu niemieckiego i noszą piętno wspólników brytyjskiego imperializmu".

We wrześniu 1939 r. amerykańska gazeta komunistyczna wydała deklarację Komitetu Narodowego partii komunistycznej, określającą jako „imperialistyczną" wojnę wypowiedzianą hitlerowskim Niemcom przez Francję i Anglię. Komitet wezwał także robotników Ameryki do sprzeciwiania się tej wojnie.

Przywódca partii we Francji Maurice Thorez już w pierwszym miesiącu po wypowiedzeniu wojny przez Francję odleciał do Moskwy, aby stamtąd kierować sabotażem wojskowych przygotowań przeciw Niemcom w swym kraju. W listopadzie 1940 r. Thorez i Diclis otwarcie cieszyli się z klęski Francji. Thorez oświadczył, że „walka narodu francuskiego ma te same cele, co walka niemieckiego imperializmu. W tym sensie można faktycznie mówić o sojuszu". Nawet w Buenos Aires (według obserwacji brytyjskiego dyplomaty) hitlerowscy dyplomaci „współpracowali z miejscowymi komunistami, usiłując zdobyć sympatie mas hasłami typu: «Precz z brytyjskim imperializmem i eksploatacją))".

Tuż przed wybuchem wojny, w 1939 r., na XVIII zjeździe Partii, Józef Stalin powiedział: „Polityka zagraniczna ZSRR jest jasna i zrozumiała; jesteśmy zwolennikami pokoju i wzmocnienia rzeczowych stosunków ze wszystkimi krajami, stoimy i będziemy stali na tym samym stanowisku, o ile kraje te będą przestrzegały takich samych stosunków ze Związkiem Radzieckim, o ile nie będą one usiłowały naruszyć interesów naszego kraju".

Swoiste odrodzenie „nastrojów pokojowych" nastąpiło po zakończeniu II wojny światowej, gdy ZSRR zagarnął szereg krajów Europy Środkowej. Kraj ten znajdował się wówczas daleko w tyle za USA w produkcji broni jądrowej. Organizowano liczne marsze, kongresy, wiece, pisano manifesty i petycje. Kampania ta była finansowana z Moskwy za pośrednictwem tzw. „Funduszu Pokoju" i prosowieckiej Światowej Rady Pokoju. Wtedy też Stalin wypowiedział swe słynne zdanie: „Pokój zostanie zachowany i umocniony, jeśli narody wezmą sprawę zachowania pokoju w swoje ręce i będą bronić jej do upadłego".

Jeszcze w 1979 r. Jan Paweł II mówił, że: „Słowo pokój stało się sloganem, który usypia lub zwodzi" {Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1 I 1979).

Spośród wielu określeń pokoju wyróżnia się zasadniczo dwie najważniejsze definicje:

1. Negatywną- według której pokój jest brakiem wojny lub „brakiem zorganizowanej przemocy kolektywnej" (J. Galtung); definicja ta wydaje się jednak zbyt ciasna, nie wyczerpuje wszystkich zagrożeń pokoju; K. Kaiser zauważa w związku z tym, „iż w dyktaturach może również panować pokój i porządek, lecz jedynie w takim znaczeniu, w jakim «pokój» panuje na cmentarzach".

2. Pozytywną - zbudowaną poprzez podkładanie konkretnych treści pod ogólne pojęcie „pokoju", można wtedy pod tym pojęciem zmieścić wiele wartości, takich jak: emancypacja jednostki ludzkiej, wolność, wyzwolenie z ucisku i obcej zależności, urzeczywistnienie równości, sprawiedliwości, przezwyciężenie wyzysku społecznego i gospodarczego, dyskryminacji rasowej, kulturalnej, integracja i koordynacja członków (terytorialnych i funkcjonalnych) w ramach systemu międzynarodowego itp.

Podstawy pokojowego współistnienia wszystkich państw określiła w 7 zasadach „Deklaracja zasad prawa międzynarodowego dotyczących przyjaznych stosunków i współpracy między państwami", uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 24 X 1970 r. Rozróżnia się przy tym zasady polityczne od prawnych. Zasady prawne ustalają główne granice swobody działania państw w sensie negatywnym (operując zwłaszcza zakazami), a zasady polityczne kwalifikują działania państw od strony pozytywnej, nakazując określone postępowanie dla osiągnięcia wskazanych celów. Wyróżnia się 5 politycznych zasad pokojowego współistnienia: zasadę umacniania bezpieczeństwa i pokoju (odprężenie), zasadę konsultacji politycznych, consensusu (czyli braku sprzeciwu któregokolwiek uczestnika obrad), zasadę równego bezpieczeństwa oraz zasadę zaufania i wzajemnej korzystnej współpracy.

B. Określenie wojny

Oświeceniowy myśliciel Tomasz Hobbes, wywodząc wojnę z naturalnych skłonności natury ludzkiej, zauważył, że „wojna polega nie tylko na walce czy też na rzeczywistym zmaganiu; czasem wojny jest odcinek czasu, w którym dostatecznie jest wyraźne zdecydowanie na walkę. A wobec tego pojęcie czasu należy włączyć do natury wojny tak, jak włącza się je do natury pogody. (...) natura wojny polega nie na rzeczywistym zmaganiu, lecz na widocznej do tej gotowości w ciągu całego tego czasu, w którym nie ma pewności, że jest przeciwnie".

I dlatego czasowe określanie wojny np. momentem jej wypowiedzenia, wydaje się błędne, tym bardziej że wiele wojen nie rozpoczynało się w ten sposób, jak np. wojna Japonii z Chinami (1894) i z Rosją (1904) (które zostały zapoczątkowane serią napadów japońskich na chińskie względnie rosyjskie statki handlowe lub wojenne). Anglia rozpoczęła wojnę z republikanami burskimi wtargnięciem na obszar Burów. Akty ściśle wojenne poprzedza często stan pogotowia sił zbrojnych, gospodarki i społeczeństwa względem armii, która ma tę wojnę prowadzić. Do wstępnych prac wojny należą m.in. przygotowania do koncentracji wojska, tzn. do użycia gotowych i zmobilizowanych sił zbrojnych przeciwko nieprzyjacielowi.

Refleksja nad wojną doprowadziła polskiego socjologa Ludwika Gumplowicza (1838 - 1903) do sformułowania tezy o nieustannej wojnie wewnętrznej, trwającej w danym społeczeństwie państwowym, która jest skrzętnie skrywana przez polityków. Wyszedł on od stwierdzenia powszechności walki w przyrodzie, z której wynikła teoria walki ras (rozumiana głównie w wymiarze kulturowym) i konfliktów społecznych. Jego zdaniem w społeczeństwie toczy się nieustanna walka o panowanie jednych grup społecznych nad innymi. W jej wyniku dochodzi do powstania państwa, które z natury dąży do ekspansji (teoria podboju). Kształt państwa, jego normy prawne i obowiązujące w nim zasady moralne są wypadkową owej ukrytej wojny wewnętrznej.

Na inny wymiar wojny zwrócił uwagę Feliks Konieczny (1862 – 1949), który za naturalną właściwość każdej cywilizacji uznał prowadzenie przez nią wojny. Pisał: „Przy zetknięciu się dwóch cywilizacji żywotnych musi nastąpić walka ich, choćby zrazu nieświadoma. Następują bowiem rychło objawy przeciwnych sobie propagand, choćby prowadzonych jak najbardziej pokojowo, które atoli po dłuższym czasie doprowadzają do starcia, o ile jedna z cywilizacji nie ulegnie drugiej już przedtem. (...) Wszelka cywilizacja żywotna jest zaczepna i zawsze stara się narzucić drugiej. Działalność ta nigdy nie doznaje przerw, ani nawet w stosunkach najbardziej pokojowych, chociażby przyjaznych".

W ten sposób wojna została sprowadzona do konfrontacji urządzeń, praw, reguł, wedle których żyją całe społeczności. Nie muszą one nawet nawiązywać ze sobą kontaktu na polu bitwy; wystarczy, że poznają i porównają własne życie z jakością życia sąsiadów. W owym starciu wygrywa ta cywilizacja, czyli ten styl i układ życia zbiorowego, który okaże się bardziej atrakcyjny zarówno dla społeczeństwa, jak i tworzących je indywiduów. Wojny te mają wymiar globalny. Kiedy zaś dochodzi do konfliktu nie angażującego całej cywilizacji, lecz tylko jej fragment, jakieś państwo frontowe, wówczas wybucha wojna lokalna.

Wojna-jako zjawisko społeczno-polityczne i historyczne, które charakteryzuje się zorganizowaną walką zbrojną między państwami, narodami lub grupami społecznymi - towarzyszy ludzkości od momentu pojawienia się bardziej złożonych form życia społecznego. Ulegała ona ewolucji, dostosowując się do ich rozwoju. Pierwsze prace na temat wojny powstawały już w VI i V wieku przed Chr., jak np. Sun Wu Sztuka wojny, czy Tukidydesa Wojna peloponeska. Ważne miejsce wśród badaczy wojny zajął K. von Clausewitz, który w trzytomowym dziele O wojnie (1832 - 1834) ukazał ją jako sferę działalności społecznej i politycznej, w wyniku której dochodzi do legitymizowania użycia przemocy dla osiągnięcia celów politycznych.

Duży wpływ na odejście od takiego rozumienia wojny wywarło prawo międzynarodowe. Współczesne kwestie związane z wojną rozpatrywane są głównie w aspekcie międzynarodowych stosunków prawnych. Wojna ujmowana jest jako stan stosunków między państwami, w którym nastąpiło odejście od stosunków pokojowych i przejście do stosunków wojennych. Charakteryzuje je walka zbrojna i akty wrogie skierowane przeciwko innemu państwu. Wojna jest kontynuacją polityki zagranicznej, którą realizuje się przy użyciu środków walki. Od późnego średniowiecza, wraz z powstaniem suwerennych państw, kształtowało się ich prawo do wojny (ius ad helium). Reguły prowadzenia wojen były kształtowane jednak już w starożytności. W średniowieczu Kościół wprowadził instytucję tzw. pokoju bożego (treuga dei) i przyczynił się do złagodzenia okrucieństwa wojen, np. propagując tzw. kodeks rycerski. Tworzące się prawo wojny ustalało zasady jej prowadzenia. Istniał np. obowiązek jej wypowiadania. Stan wojny wywoływał określone skutki prawne dla państw wojujących, neutralnych oraz osób prawnych i fizycznych. Powodował zerwanie stosunków dyplomatycznych. Wygaśnięciu lub zawieszeniu ulegały umowy międzynarodowe. Działania wojenne kończyły się rozejmem, zawieszeniem broni lub kapitulacją, a wojna - zawarciem traktatu pokojowego. Najstarszy znany tekst traktatu pokojowego pochodzi z ok. 1280 r. przed Chr. i dotyczy układu zawartego pomiędzy faraonem Ramzesem II a królem Hetytów Hattusilisem III. Jednakże zakończenie działań wojennych nie było równoznaczne z zakończeniem stanu wojny.

Traktat pokojowy likwiduje skutki wojny i określa warunki pokoju między państwami uczestniczącymi w wojnie. Postanowienia traktatów pokojowych dotyczą najczęściej kwestii: militarnych (redukcja sił zbrojnych, demilitaryzacja regionów, wycofanie obcych wojsk), gospodarczych (kontrybucje wojenne, restytucja mienia), politycznych (wystąpienia z sojuszu lub ich rozwiązania, zdelegalizowania organizacji politycznych lub paramilitarnych), humanitarnych (wymiana jeńców) oraz prawnych (ukarania przestępców wojennych, przywrócenia mocy wiążących umów albo uznania ich za wygasłe).

W przypadku wojen, w których uczestniczy znaczna liczba państw, traktaty mogą być zawierane oddzielnie z poszczególnymi państwami. Po II wojnie światowej zawarto traktaty pokojowe z czterema państwami walczącymi po stronie Osi, tj. Bułgarią, Finlandią, Węgrami i Włochami (Paryż, 10II1947), a państwa zachodnie zawarły traktat pokojowy z Japonią (San Francisco, 8 IX 1951). Nie zawarto natomiast traktatu pokojowego z Niemcami. W 1978 r. Chińska Republika Ludowa zawarła traktat pokojowy z Japonią.

Niekiedy stan wojny może być zakończony bez podpisywania traktatu pokojowego, lecz przez złożenie jednostronnej deklaracji -taką rolę odegrała uchwała Rady Państwa PRL z 18II 1955 r. kończąca stan wojny z Niemcami. Stan wojny może się też zakończyć na skutek nawiązania stosunków pokojowych - np. tak zamknięto stan wojny między Polską a Szwecją w 1716 r.

Rozumienie wojny i zakres znaczenia tego terminu wciąż ulega rozwojowi i poddawany jest nowym badaniom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wojna - wybrane zagadnienia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.