Berenika

Żeńskie imię greckie, a właściwie macedońskie, znane w kilku postaciach: Bereníke (najbardziej zgrecyzowane), Beronika, Bernika. Wśród Greków rozpowszechniło się w czasach hellenistycznych, gdy Macedończycy odgrywali ważną rolę w ówczesnym świecie (np. nosiła je żona Ptolomeusza I, założyciela hellenistycznej dynastii Lagidów w Egipcie).

Z punktu widzenia gramatycznego jest to imię dwuczłonowe: Bere-nika (por. czysto greckie imię Phere-níkos), które może być rozumiane jako 'przynosząca zwycięstwo'.

Niektórzy uważają, że z ludowej wymowy postaci Beronika wywodzi się łac. imię Weronika (Veronica).

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Berenice, ang. Berenice, niem. Berenike, wł. Berenica.

Święta nosząca to imię występuje w starożytnych pomnikach hagiograficznych stosunkowo rzadko, natomiast w późniejszych (martyrologiach) imię jej ulegało częstym zniekształceniom i to do tego stopnia, iż w dotychczasowym Martyrologium Rzymskim widnieje pod dniem 19 października jako Berenik, a więc w rodzaju męskim. Mimo to nie brak o niej ciekawych świadectw, w każdym zaś razie występuje w nich zawsze razem z towarzyszkami męczeństwa.

Berenika, Prosdokia, panny, i Domnina, ich matka. Nie wymieniając ich po imieniu Euzebiusz pisze o nich w swej Historii kościelnej (VIII 12), że w czasie prześladowania (Dioklecjana) te mieszkanki Antiochii ukryły się poza miastem, ale wytropione przez żołnierzy, znalazły się w niebezpieczeństwie zniesławienia. Wówczas to matka przedłożyła córkom, iż -jedno tylko z tego wyjście pozostaje: ucieczka do Pana-. Toteż odwróciwszy od siebie uwagę strażników, rzuciły się do płynącej nie opodal rzeki i w niej potonęły. Tę samą mniej więcej wersję, aczkolwiek po oratorsku wzbogaconą, podjął w mowie ku czci męczennic inny wczesny świadek, antiocheńczyk biskup Euzebiusz z Emezy, nieco później zaś wielki Jan Złotousty, także antiocheńczyk. W swych panegirykach, wygłoszonych zapewne w dzień upamiętniający bohaterki, ci dwaj nieco się między sobą różnią, ale mimo to wydają się czerpać z tych samych źródeł: z miejscowej, dostatecznie świeżej jeszcze tradycji oraz z jakiegoś krótkiego przekazu pisemnego. Mimo że nie wymieniają męczennic po imieniu - dla miejscowego audytorium nie było to potrzebne - jest rzeczą oczywistą, iż chodzi o te, które wcześnie znalazły się w Breviarium Syriacum i które fatalnie przeinaczone zostały w Martryrologium Hieronimiańskim. O nich też w swych pochwałach dziewictwa mówił św. Ambroży, po nim zaś wielki Augustyn, który przy tej okazji analizował problem, przez chrześcijan antiocheńskich nie dostrzeżony, przez późniejszych zaś ledwo poruszony: jaka jest moralna i obiektywna wartość czynu, o którym tak się wypowiedział Euzebiusz: -Tak to one same życia się pozbawiły-. Bez wątpienia dla współczesnych antiocheńczyków męka i śmierć poniesione dla wiary były w praktyce jedynym autentycznym kryterium męczeństwa. Augustyn w ślad za wielu poprzednikami rzecz tłumaczy Bożym natchnieniem, ale równocześnie podkreśla z dużym naciskiem, iż świętych w takich porywach naśladować nie wolno. Dalsza ewolucja chrześcijańskiego pojmowania męczeństwa poszła zdecydowanie za tą opinią wielkiego doktora. Dodajmy w końcu, że w zreformowanym Martyrologium Rzymskim wspomnienie męczennic przewidziane jest na dzień 20 kwietnia, zgodnie ze wspomnianym źródłem syryjskim.

Tekst Euzebiusza w tłumaczeniu polskim jego Historii, Poznań 1925, 376 n. Inne patrystyczne świadectwa i literaturę przedmiotu dobrze zestawia Bibl. Ss. 3 (1963), 77 n.

Berenika
 obchodzi imieniny