Czesław

Jest to słowiańskie imię złożone. Jako pierwszy człon występuje temat rzeczownikowy na -i od rzeczownika cześć, czci. W drugim członie występuje częsty w imiennictwie słowiańskim element -sław. Obok imienia męskiego Czesław w użyciu jest też żeńskie imię Czesława. W literaturze niesłowiańskiej czasem podaje się, że imię Czesław (Ceslaus) jest formą skróconą imienia Więcesław (Venceslaus). Jest to nieporozumienie wynikające z niejasności budowy słowotwórczej słowiańskich imion dwuczłonowych. Przypadkowa zbieżność fonetyczna formy łacińskiej Ceslaus z częścią imienia Ven-ceslaus nie może być dowodem na pochodzenia imienia Czesław od imienia Więcesław (Venceslaus). Od imienia Czesław istnieją zdrobnienia: Czesiek, Cesiek. Imię Czesław jest jednym z nielicznych imion słowiańskich, które weszło do kalendarza imion chrześcijańskich ze względu na osobę bł. Czesława.

W źródłach polskich imię to poświadczone jest od r. 1397 w formie Czesław i Czasław (1399). Dodać trzeba, że forma Czasław może być też odrębnym imieniem utworzonym z elementów cza- (od czasownika čaja-ti 'czekać') i -sław; wtedy należałoby do grupy imion zawierających w pierwszym członie rdzeń ča-.

Imię żeńskie Czesława umieszczone jest w kalendarzu imion słowiańskich pod dniem 12 stycznia.

Odpowiedniki obcojęz.: łac., niem. Ceslaus, wł. Ceslao.

Święty, a raczej błogosławiony, który uświęcił to rodzime imię, jest w wykazach hagiograficznych jedyny. Niewiele o nim wiemy, bo wskutek połączenia jego osoby ze św. Jackiem, wymieszały się szczegóły biograficzne. Nie wiadomo nawet, skąd pochodził. Późniejsi biografowie przypuszczali, że był rodzonym bratem Jacka i krewnym biskupa krakowskiego Iwona. Niektórzy podają, iż przed wstąpieniem do zakonu piastował godność kustosza sandomierskiego. Inni utrzymują, że z dominikanami zetknął się będąc w Paryżu na studiach. To tylko jest pewne, że w r. 1222 przybył z innymi dominikanami do Krakowa. Następnie udać się miał do Pragi, żeby tam założyć klasztor. Potem został przeorem we Wrocławiu, gdzie bp Wawrzyniec oddał dominikanom kościół Św. Wojciecha (1226). Nie wiadomo, czy jest identyczny z prowincjałem dominikańskim tego imienia (1233-1236). Nie mamy też sposobu do zweryfikowania przekazanego nam przez Długosza opowiadania o tym, jak to Czesław w r. 1241 obronił swymi modlitwami gród wrocławski przed zniszczeniem przez Tatarów. W każdym razie z Wrocławiem związał się najściślej. Tam umarł 15 lipca 1242 r. Tam przy kościele Św. Wojciecha został pochowany. Tam też najżywszy był zawsze jego kult. Zatwierdził go w r. 1713 Klemens XI. Do ożywienia kultu błogosławionego przycznił się energiczny przeor wrocławski (1606-1609), Abraham Bzowski. Okres ponownego wzmożenia kultu przypada na czasy najnowsze. Wspomnienie błogosławionego umieszczono w w. XVII pod dniem 20 lipca i tak utrzymuje się ono w diecezjach polskich po dzień dzisiejszy. W nowym Martyrologium Rzymskim proponuje się termin 17 lipca. Jest rzeczą zrozumiałą, iż pamiątkę Czesława powinno się obchodzić 15 lipca, bo taki wedle wszelkiego prawdopodobieństwa jest jego dies natalis.

CZTERNASTU WSPOMOŻYCIELI.

Spośród plejady świętych tych przede wszystkim uważano za wspomożycieli, którzy w pobożności ludowej uchodzili za szczególnych pomocników wśród przeciwności losu i klęsk. Za takich zaś uchodzili dlatego, że legendy lub ikonografia sławiły ich za pomoc, której udzielili już wcześniej w sytuacjach podobnych. Innym razem za szczególnie bliskich uważano ich dlatego, że ongiś wykonywali podobny zawód lub znajdowali się w podobnych warunkach. Wydawali się mieć jakby więcej wyrozumiałości. Dla takich opinii poszukiwano potem uzasadnień refleksyjnych, teologicznych. Głoszono więc, że święci zdobyli zasługi szczególne i dlatego też cieszą się przywilejami dodatkowymi, szczególnymi. Role, jakie odgrywają w zakresie wstawiennictwa, stały się dzięki temu zróżnicowane, doszło jakby do ich wyraźnego podziału. Otrzymywali dodatkowe wyniesienia, ale też w zakresie świadczenia dobra dodatkowe przywileje. Mówiono więc de dignitate et privilegiis istius sancti i na przykład podkreślano, że Andrzej apostoł ista privilegia habet... ab incendio liberare. Z takich to wspomożycieli pobożność ludowa zaczęła z czasem tworzyć całe grupy, czczone i wzywane razem. Najsławniejszą stała się pod koniec średniowiecza grupa czternastu, do której zaliczono: Achacego, Barbarę, Błażeja, Cyriaka, Dionizego, Erazma, Eustachego, Idziego, Katarzynę, Krzysztofa, Małgorzatę Antiocheńską, Panta-

leona i Wita. O każdym z nich mówimy w tym repertorium osobno, wobec czego wystarczy tu zaznaczyć, że tylko Idzi nie był w tej grupie męczennikiem. Potem tu i ówdzie do czternastu dołączano innych: Antoniego Pustelnika, Leonarda, Rocha itd. Pierwsze ślady takiego kultu sięgają XIII stulecia. Pojawiły się najpierw w diecezjach bamberskiej i ratyzbońskiej. W wieku następnym ta szczególna cześć ogarniała już sąsiednie kraje niemieckie, potem dotarła także gdzie indziej. Z czasem znalazła swe odzwierciedlenie również w liturgii. W każdym razie niektóre piętnastowieczne mszały łacińskie z terenu Niemiec zawierały osobne formularze de XIV adiutoribus. Ale bardziej intensywnie kult odzwierciedlił się w rozmaitych przejawach pobożności ludowej, także pielgrzymkami, tymi zwłaszcza, które docierały do sanktuarium Vierzehnheiligen pod Bambergą. Na wspólne wspomnienie wyznaczano dzień 8 lipca, ale istniały także terminy inne, ruchome, np. niedziele po Wielkanocy. Zmierzch tego zbiorowego kultu przyniosła ze sobą reformacja, która go obśmiewała i wskazywała jako przykład kultowych nadużyć.