Genowefa
Imię to powstało z elementów geno- 'ród, gatunek' i -wifa 'żona, kobieta'. Jest to więc przykład imienia, którego człony pochodzą z różnych języków: człon geno- z języka romańskiego, do którego dostał się z celtyckiego, a człon -wifa z jęz. germańskich. Imię musiało powstać wśród ludu, który miał ścisły związek tak z obszarem romańsko-celtyckim, jak i germańskim. Całość znaczy 'kobieta szlachetnego rodu'.
W Polsce imię to jest znane, chociaż występuje rzadko. W staropolszczyźnie brak potwierdzenia jego występowania.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Genovefa, ang. Genevieve, fr. Genevi-ve, Genevote, Genevievre, niem. Genovefa, Genoveva, hiszp. Genoveva, wł. Genoveffa.
Święta, występująca w kalendarzach liturgicznych i martyrologiach pod tym imieniem, jest jedyną. Ale w sławie, jakiej nabrała, konkuruje z nią skutecznie postać z popularnej powieści, z nią często zresztą utożsamiana. Toteż przedstawimy na tym miejscu nie tylko historyczną Genowefę z Paryża, ale także bohaterkę opowieści.
Genowefa z Paryża. Urodziła się około r. 422 w Nanterre pod Paryżem. Jako młoda dziewczynka zetknęła się ponoć ze św. Germanem, biskupem Auxerre, który wzbudził w niej, a może ugruntował powołanie zakonne. Przybywszy do Paryża wiodła tam życie ascetyczne, pełne gorliwości i wyrzeczeń. Nie stroniła jednak od spraw publicznych. Kilkakrotnie w czasie zagrażających miastu niebezpieczeństw stawała się jego prawdziwą matką i wybawicielką. W r. 451 ona to uśmierzyła panikę, w którą popadli paryżanie na wieść o nadciągających Hunach. Jej wstawiennictwu będą przypisywali potem ocalenie: pogańskie hordy omijając miasto skierowały się ku Loarze. Podobną rolę odgrywała później, gdy Frankowie mszcząc się za porażki poniesione od wojsk Syagriusza utrudniali aprowizację miasta. Genowefa zorganizowała flotyllę rzeczną i w ten sposób zaopatrywała Paryż w żywność. Miała również wybudować kościół ku czci św. Dionizego męczennika. Sama zmarła w późnym wieku, w dniu 3 stycznia r. 500. Pochowano ją na podmiejskim cmentarzu Lucotitius, który później wraz z całym wzgórzem przybrał nazwę od jej imienia. Już Chlodwig wybudował nad jej grobem skromną kaplicę, która wcześnie stała się ośrodkiem kultu. Wcześnie też zaczęto ją uważać za patronkę miasta. Cześć rozszerzyła się daleko poza Francję, o czym świadczą m.in. jej przejawy na Śląsku (XIV i XV w.). W samym Paryżu uwidaczniała się w sposób coraz to wspanialszy. Przy kościele wzniesionym nad jej grobem osiedlili się kanonicy (genowefianie), którzy niemałą odegrali rolę w dziejach paryskiego życia intelektualnego, m.in. w zakładaniu Sorbony. Oni to mieli staranie o utrzymanie, przebudowę i dekorację kościoła Św. Genowefy. Wreszcie w r. 1790 ukończyli budowę nowej obszernej świątyni. Wkrótce zamieniono ją na użytek pogański: uczyniono z niej Panteon poświęcony wszystkim bóstwom oraz miejsce spoczynku ludzi zasłużonych dla kraju, zaś relikwie świętej publicznie spalono.
Genowefa Brabancka, zwana także Genowefą Palatyńską (z Palatynatu lub z Frauenkirch), jest bohaterką popularnej powieści. Cieszyła się ona ogromnym wzięciem i doczekała niezliczonych wersji i wydań prozą i wierszem. Wedle tej opowieści małżonka palatyna reńskiego, z domu księżniczka brabancka, miała być pod nieobecność męża nagabywana do zdrady, gdy zaś oparła się namowom, przez zemstę oskarżona została o wiarołomstwo i skazana na śmierć, a może wygnanie. Szczęśliwie uratowana, błąkała się po puszczy razem ze swym nieletnim synkiem, potem doznała jednak przedziwnego wsparcia, wreszcie w nie mniej przedziwny sposób została zrehabilitowana i nagrodzona. W opowieści, której treść podajemy w największym skrócie, a która rozwijana była w najróżniejszy sposób, łatwo odnaleźć prastary motyw niewinnie oskarżonej i ukaranej żony, sięgający aż po dodaną do proroctw Daniela opowieść o Zuzannie. Opowieści o Genowefie kształt literacki nadał w r. 1638 francuski jezuita R. Cerisiers (L'innocence reconue), natomiast do popularności w krajach niemieckich walnie przyczynił się poczytny pisarz Marcin z Cochem. Ale zasadnicza treść legendy wzięta została z utworów wcześniejszych, mianowicie ze zbioru opowieści o cudach zdziałanych za przyczyną Matki Najśw. (Miracula BMV). Wyodrębniono z nich opis związany z fundacją kaplicy we Frauenkirch (niedaleko Maria-Laach, Nadrenia). Miał on wyjaśnić powstanie tego kościoła oraz odnalezienie w nim - po upływie czasu - ciała, które wzięto za relikwie. Jest rzeczą wysoce prawdopodobną, iż to znalezisko wówczas właśnie związano z imieniem Genowefy paryskiej, która była ongiś czczona w okolicy. Badania archeologiczne prowadzone w naszym stuleciu potwierdzały właśnie takie przypuszczenia. Nie jest rzeczą wykluczoną, że na powstanie opowieści wpływ wywarły wydarzenia rzeczywiste, znane z historii (rzekoma zdrada i niewinna śmierć Marii Brabanckiej, żony Ludwika II, księcia Bawarii). Jakkolwiek by było - jest to dziś nie do ustalenia - -Genowefa- z Frauenkirch nigdy nie weszła do martyrologiów czy kalendarzy liturgicznych. Nigdy też Kościół nie potwierdził jej kultu.