Rudolf
Imię pochodzenia germańskiego, złożone z członów: hrud- / hruod- / hrut- / rud- / rut- 'sława' i -wolf / -wulf 'wilk'. Na gruncie germańskim występuje także oboczna forma imienia: RODOLF.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Rudolfus, Radulfus, Rodulfus, ang. Rodulf, Ralph, fr. Rudolphe, Rodolphe, Raoul, Roux, niem. Rudolf, Rolf, Rudi, Rilke, wł. Rodolfo, Radulfo.
Omawiając to imię oraz świętych, którzy je nosili, nie należy zapominać o tym, że Rudolf często używane jest wymiennie z bliskobrzmiącymi Radulf, Randulf i Rodolf. Do tych też haseł kierujemy uwagę czytelników. Tu wystarczy przedstawić cztery postacie - reprezentantów epoki nowożytnej.
Rudolf (Radulf, Raoulf) Sherwin. Urodził się około 1550 r. w Rodesley, w hrabstwie Derby. Po 1568 r. spotykamy go w Exeter College w Oksfordzie. Zabłysnął tam umiejętnościami filozoficznymi, a także znajomością greki i hebrajskiego. W 1575 r. przekonał się o prawdziwości wyznania katolickiego i udał się do Douai. W dwa lata później przyjął święcenia kapłańskie. Przez jakiś czas przebywał także w Kolegium Angielskim w Rzymie. Do ojczyzny podążył razem z Edmundem Campionem. Kiedy przejeżdżali przez Mediolan, wypadło mu przemawiać w obecności św. Karola Boromeusza. W Reims musieli się rozproszyć. Jemu samemu przeprawa się udała, ale bardzo rychło został aresztowany. Potem kilkakrotnie go torturowano, i to w sposób wyszukany, okrutny. Chciano wymóc, by zdradził innych, a za odstępstwo obiecywano mu biskupstwo. Razem też z innymi sądzono go w Westminster Hall. Na stracenie wieziono go z Aleksandrem Briantem. Na szubienicy zawisł po Edmundzie Campionie. Zginęli 1 grudnia 1581 r. Beatyfikował ich w 1886 r. Leon XIII, kanonizował zaś w 1970 Paweł VI.
Rudolf Acquaviva i towarzysze. Wywodził się z możnej włoskiej rodziny, która wydała wielu dostojników kościelnych, wśród nich długoletniego generała jezuitów, Klaudiusza Acquavivę. Urodził się 2 października 1550 r. jako syn Hieronima, księcia Atri, oraz Małgorzaty de'Pii di Carpi. Mimo sprzeciwów rodziny w 1568 r. wstąpił do jezuitów. W nowicjacie kolegował ze św. Stanisławem Kostką. Uprosiwszy sobie wyjazd na misje, wcześnie wyjechał do Lizbony i tam w 1578 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W dwanaście dni później pożeglował do Goa. W tamtejszym kolegium zatrudniono go najpierw jako profesora filozofii. Po roku wysłany został na dwór Wielkiego Mogoła do Feterpur Sikri. Gdy misja nie osiągnęła spodziewanego rezultatu, odwołano go do Goa, a potem wysłano na Salsette. Gdy wizytował wyspę i stawiał na niej krzyże, wieśniacy, podmówieni przez kapłanów hinduskich, urządzili misjonarzom prawdziwy pogrom. Acquaviva padł pierwszy, pocięty szablami i trafiony w pierś strzałą. Razem z nim zginęli: Piotr Berna, Szwajcar z kantonu Ticino, urodzony w Asconie w 1552 r., któremu przed zadaniem śmierci wykłuto oko i ucięto ucho; Alfons Pacheco, urodzony w 1551 r. w Minaya, w Kastylii, który padł przeszyty włócznią; Antoni Francisco z portugalskiej Koimbry, którego także przeszyto strzałami, a potem rozbito mu głowę; oraz brat Franciszek Aranha, urodzony w Bradze, który cierpiał najdłużej i dobity został dopiero w dniu następnym, to znaczy 16 lipca 1583 r. Z misjonarzami, beatyfikowanymi w 1893 r., zginęło też dwóch ministrantów oraz dwóch innych uczniów misjonarzy. Chrześcijanie hinduscy czcili ich także jako męczenników, jednak dla braku dokumentacji nie zostali objęci beatyfikacją. Wspomnienie przypada 25 lipca.
Rudolf (Randulf) Corby i Jan Duckett. Duckett urodził się w 1616 r. w Underwinter, w hrabstwie Yorku, w rodzinie protestanckiej. Gdy miał piętnaście lat, złożył katolickie wyznanie wiary. W dwa lata później udał się do Douai, gdzie w 1633 przyjęto go do Kolegium Angielskiego. W sześć lat później otrzymał święcenia kapłańskie. Dalsze studia odbywał w Paryżu, ale w 1642 r. wysłano go na potajemne duszpasterzowanie do ojczyzny. Osiemnaście miesięcy później pochwycono go, gdy zdążał do pewnego katolika, aby mu ochrzcić dzieci. Razem z Rudolfem Corby odesłano go wtedy do Londynu. Ten ostatni urodził się pod Dublinem w rodzinie angielskiej. Ojciec był konwertytą, który uszedł do Irlandii, a potem do hiszpańskich Niderlandów. Dwie siostry Rudolfa zostały tam benedyktynkami, natomiast on razem z bratem wstąpił do jezuitów. Przebywał najpierw w kolegium w Saint- -Omer, potem studiował w Valladolid, natomiast nowicjat odbywał w Watten, a studia teologiczne w Li-ge. W 1631 r. wyznaczono mu na potajemne duszpasterzowanie okręg Durham. Przez trzynaście lat pracował tam niestrudzenie, przede wszystkim zaś zajmował się ubogimi i prostaczkami. Przychwycono go, gdy odprawiał mszę św. Na statku, którym go transportowano, spotkał się z ks. Duckettem. Z więzienia w Newgate utrzymywał kontakty ze znajomymi i wysłał sprawozdanie ze swej działalności. Na szubienicy razem z towarzyszem zawisł 7 września 1644 r. Potem ich rozćwiartowano. Jego brat Ambroży troskliwie pozbierał wszystkie dokumenty i opublikował je w książce pt. Triplex Certamen. Pius XI beatyfikował ich w stulecie odzyskania przez katolików angielskich praw do swobodnego sprawowania kultu (1929).