Aktorka grała chorującą na raka pielęgniarkę. Teraz sama zmaga się z nowotworem
Amerykańska aktorka Marlyne Barret kilka lat temu wzięła udział w serialu „Chicago Med”. Zagrała w nim pielęgniarkę, która zmaga się z rakiem piersi. W lipcu tego roku okazało się, że nowotwór postaci stał się rzeczywistością. U 44-letniej aktorki wykryto dwa nowotwory ginekologiczne.
Pielęgniarka, jedna z bohaterek serialu „Chicago Med” walczyła z rakiem piersi. W tą postać wcieliła się Marlyne Barret, która sama zmaga się obecnie z chorobą. W lipcu tego roku u aktorki zdiagnozowano dwa nowotwory ginekologiczne, w tym raka jajnika.
Aktorka choruje na raka
44-latka nie ukrywała zdziwienia, gdy usłyszała tą diagnozę, gdyż nikt w jej rodzinie nie chorował wcześniej na nowotwory. - To było szokiem, szokiem dla mojej kobiecości – przyznała kobieta.
Dbająca o prywatność aktorka postanowiła podzielić się publicznie swoją historią. - Jestem osobą dbającą o prywatność, ale czułam się odpowiedzialna za opowiedzenie swojej historii – powiedziała Barret.
„Wszystko dlatego, że gdy grająca przez nią postać pielęgniarki zmagała się z rakiem piersi, do aktorki odzywało się sporo osób, które dzieliły się swoimi doświadczeniami” – czytamy na portalu hellozdrowie.pl.
Walka z nowotworem
Aby wygrać walkę z nowotworami aktorka musi poddać się poważnemu zabiegowi usunięcia macicy oraz przejść agresywną chemioterapię. Kobieta się nie poddaje i chce przezwyciężyć chorobę. - Odnalazłam w sobie tę odwagę, po prostu przykucnęłam i powiedziałam: zmierzę się z tym – wyznała aktorka.
- Jako istoty ludzkie tak bardzo boimy się stawić czoła śmiertelności życia, a nawet wymówić słowo „rak”. Ale mamy w sobie o wiele więcej siły, niż nam się wydaje – dodała Marlyne Barret.
Źródło: hellozdrowie.pl / tk
Skomentuj artykuł