Bezwzględne więzienie za postawę pro-life. Te osoby może ułaskawić Donald Trump
Protestowali w klinikach aborcyjnych, a teraz z tego powodu przebywają w więzieniu lub oczekują na wyroki. Departament Sprawiedliwości prezydenta Joe Bidena postawił zarzuty federalne kilkunastu działaczom pro-life. Niektórzy dostali kilka lat bezwzględnego więzienia. Prezydent-elekt, Donald Trump, zasygnalizował, że prawdopodobnie ich ułaskawi albo zmniejszy wyroki. Sprawę opisał Tyler Arnold z Catholic News Agency.
Joe Biden zaostrzył kary wobec działaczy pro-life
Departament Sprawiedliwości USA pod obecną administracją prezydenta Joe Bidena, na mocy ustawy o swobodnym dostępie do wejść do klinik aborcyjnych (FACE) z 1994 roku, zaostrzył kary wobec działaczy pro-life, którzy protestują pod klinikami aborcyjnymi.
Podczas kadencji Bidena Departament Sprawiedliwości postawił zarzuty, wynikające z ustawy FACE ponad 30 osobom, które brały udział w protestach w obronie życia w klinikach aborcyjnych. Większość zarzutów była powiązana z czterema demonstracjami: w Nashville w stanie Tennessee, w stolicy w DC i Sterling Heights w stanie Michigan.
Niektórym protestującym oszczędzono wyroków więzienia, ale kilku skazano na co najmniej dwa lata więzienia federalnego. Najdłuższy wynosił cztery lata i dziewięć miesięcy. Część uwięzionych to seniorzy, a wielu to katolicy.
Trump obiecuje dokonać przeglądu wyroków obrońców życia
Co najmniej dwukrotnie Donald Trump zasygnalizował zamiar ułaskawienia działaczy pro-life przetrzymywanych w więzieniach za protesty w klinikach aborcyjnych.
We wrześniu 2023 roku skrytykował skazanie pięciu działaczy pro-life w Waszyngtonie.
– Marksiści i staliniści w administracji pozyskali waszyngtońską ławę przysięgłych, aby skazała pięciu działaczy pro-life, którym obecnie grozi do 11 lat więzienia za proste akty protestu – mówił wówczas.
Trump dodał, że „szybko przejrzy sprawy każdego więźnia politycznego, który był niesprawiedliwie prześladowany przez administrację Bidena… tak, aby mógł bardzo szybko przestudiować sytuację i pierwszego dnia podpisać jego ułaskawienie lub złagodzenie kary”.
Działania „natychmiast”, „pierwszego dnia”
W czerwcu 2024 Donald Trump ponownie poruszył tę kwestię, odnosząc się konkretnie do jednej ze starszych aktywistek – Paulette Harlow, która przebywa w więzieniu za udział w proteście w Waszyngtonie. Poinformował o tym podczas przemówienia przed Koalicją Wiara i Wolność.
Trump powiedział, że „szybko rozpatrzy przypadki każdego więźnia politycznego, który stał się niesprawiedliwą ofiarą reżimu Bidena, w tym Paulette, abyśmy mogli wyciągnąć ich z gułagów i wrócić do rodzin, gdzie ich miejsce”.
Dodał, że podejmie działania „natychmiast”, „pierwszego dnia”.
Podwójne standardy?
Pomimo ścigania działaczy pro-life większość ataków wandalizmu na ośrodki pro-life, organizacje pro-life i kościoły, których – jak podaje Catholic News Agency – było ponad 100 – pozostało nierozwiązanych w ciągu ostatnich czterech lat.
Prokurator generalny Merrick Garland stwierdził, że nierozwiązanie spraw wynika z tego, że działacze pro-life prowadzili swoje protesty „za dnia”, a aktywiści proaborcyjni przeprowadzali ataki „nocą, po ciemku”.
Kilku republikańskich kongresmenów wyraziło obawy dotyczące tych rozbieżności, a grupa konserwatywnych organizacji toczy batalię prawną z Departamentem Sprawiedliwości o uzyskanie dokumentów związanych z prowadzonymi przez nie dochodzeniami w sprawie ataków na ośrodki i kościoły pro-life zajmujące się ciążami.
Oto kilku więźniów, którzy mogą zostać ułaskawieni przez Donalda Trumpa
Paulette Harlow, 75 lat, 24 miesiące więzienia
Paulette Harlow, chrześcijańska działaczka pro-life, została skazana na dwa lata więzienia za udział w proteście w Waszyngtonie. Wg Departamentu Sprawiedliwości została skazana za udział w „blokadzie” kliniki aborcyjnej, w której grupa zablokowała dwoje drzwi. Na nagraniu wideo widać, jak protestujący modlą się i śpiewają hymny, blokując drzwi.
Została skazana w maju 2024 w wieku 75 lat.
Harlow cierpi na kilka schorzeń. Rozmawiając z Catholic News Agency w czerwcu, powiedziała, że najtrudniejszą częścią pobytu w więzieniu jest opuszczenie męża, ale stwierdziła, że to „zaszczyt działać dla nienarodzonych” i dodała, że jest załamana z powodu tego, jaka jest obecnie Ameryka.
Jean Marshall, 74 lata, 24 miesiące więzienia
Pielęgniarka pro-life, Jean Marshall, również została skazana na dwa lata więzienia za udział w protestach w Waszyngtonie. Kiedy w maju została skazana, miała 74 lata.
Kobieta cierpi na problemy zdrowotne. W czerwcu powiedziała Catholic News Agency, że kara pogłębia jej problemy zdrowotne. – Jestem tam tylko po to, aby ratować dziecko” i „jest to właściwa rzecz, którą należy zrobić we właściwym czasie”.
Wyraziła też radość z powodu wsparcia, jakie otrzymała i otrzymania ponad 150 listów.
Joan Bell, 76 lat, 27 miesięcy więzienia
Joan Bell, matka siedmiorga dzieci i babcia siedmiorga dzieci, otrzymała nieco dłuższy wyrok, bo 27 miesięcy więzienia za udział w protestach w Waszyngtonie. W chwili skazania miała 76 lat.
Mąż Bell, Chris, powiedział w czerwcu Catholic News Agency, że w ramach zadośćuczynienia za grzech aborcji ofiarowuje ból związany z rozłąką z żoną. Powiedział, że separacja jest „niezwykle dezorientująca” i że jego żona „powinna tu być, ponieważ w sprawiedliwym społeczeństwie cieszyłaby się należnymi brawami”. A w niesprawiedliwym społeczeństwie jest potępiona. I tak wszyscy jesteśmy potępieni”.
John Hinshaw, 69 lat, 21 miesięcy więzienia
John Hinshaw, który również brał udział w protestach w Waszyngtonie, został skazany na 21 miesięcy, czyli prawie dwa lata więzienia. Kiedy w maju został skazany, miał 69 lat.
Mężczyzna zwrócił się do sądu po wydaniu wyroku, który został opublikowany na platformie X przez prezes Live Action Lilę Rose.
– Jak to się dzieje, że moja wnuczka jest skarbem, a inne śmieciem? – powiedział Hinshaw. – Nie bez powodu dzisiejsze czytanie Ewangelii mówi o oddaniu życia za przyjaciół. To nie jest przypadek – mówił wówczas.
Lauren Handy, 30 lat, 4 lata i 9 miesięcy więzienia
Lauren Handy to długoletnia działaczka Postępowego Powstania Przeciwko Aborcji. Została skazana na cztery lata i dziewięć miesięcy więzienia, co stanowi najdłuższy wyrok spośród wszystkich działaczy pro-life. Wg Departamentu Sprawiedliwości „kierowała” protestem w Waszyngtonie.
Została skazana w maju, gdy miała 30 lat.
Handy napisała w serwisie X, że zamierza kontynuować swoje działania pro-life i odrzuca „wykorzystywanie strachu i wstydu z sił zewnętrznych i wewnętrznych jako środka powstrzymującego od kochania nienarodzonych dzieci jak równych sobie”.
Jonathan Darnel, 42 lata, 2 lata i 10 miesięcy więzienia
Jonathan Darnel, który sfilmował protest w Waszyngtonie, został skazany na prawie trzy lata więzienia. Departament Sprawiedliwości wymienił go jako jednego z „przywódców” protestu, obok Handy’ego.
Kiedy w maju zapadł wyrok, mężczyzna miał 42 lata.
We wrześniu 2023 powiedział Catholic News Agency, że blokada uniemożliwiła działanie kliniki przez około cztery godziny, „mamy więc nadzieję, że część z tych dzieci udało się uratować”. Powiedział, że w więzieniu planuje kontynuować swoją działalność pro-life: „Mam nadzieję, że nadal będę mógł w taki czy inny sposób dawać im dobre świadectwo”.
W sumie 10 osób zostało skazanych na karę więzienia za naruszenie ustawy FACE za udział w proteście w Waszyngtonie. Wszyscy otrzymali karę więzienia.
Skomentuj artykuł