Bunt jest potrzebny

Bunt jest potrzebny
Bunt wewnętrzny jest związany w szczególny sposób z tworzeniem się tożsamości człowieka (fot. Ian Sane/ flickr.com)
Logo źródła: TakRodzinie s. M. Urszula Kłusek SAC / slo

Bunt jest potrzebny. Jest dobry, jeśli prowadzi do dobrego celu. Niestety, z buntem, jak z wieloma innymi ludzkimi doświadczeniami, trochę nam się pomieszało. Bunt, który zawiera w sobie zakwestionowanie, opór, protest i odwrócenie się, jest drogą do dorastania i dojrzewania.

Ku czemu człowiek będzie kierował swoją przemianę, zależy od tego, przeciw komu i przeciw czemu jest skierowany bunt i jak on się wyraża. Od wieków młodzi ludzie swój bunt kierują przeciw otaczającej ich rzeczywistości. Buntują się w domu, w szkole, biorą udział w manifestacjach i protestach. Nie zgadzają się na świat, jaki jest wokół nich, i na to, że mają się do tego świata przystosować. I do tej pory wszystko jest w porządku. Ale pod jednym warunkiem: że buntując się przeciw jednym wartościom, młody człowiek zdąża do odkrycia innych, prawdziwych wartości lub do innego spojrzenia na wartości, w których został wychowany.

DEON.PL POLECA

Obecnie jednak bunt coraz częściej istnieje dla… buntu. I niczego więcej! Nie prowadzi do wewnętrznej przemiany, do dojrzałości i odpowiedzialności, ale do wyzwolenia się z tego wszystkiego, co może do dojrzałości i odpowiedzialności prowadzić. Wiele jest przyczyn takiego stanu rzeczy. Wspomnę tylko o jednej. Niedojrzałość, w pełni skupiona na sobie i własnym dobrym samopoczuciu, stała się "modą tych czasów". Celem człowieka ma być życie w osobistym komforcie dobrego samopoczucia i sukcesu. Reszta się nie liczy. Skoro tak, bunt musi mieć określoną formę - zarówno w zewnętrznym, jak i wewnętrznym wyrazie.

Co możemy powiedzieć o przejawach buntu zewnętrznego?

Nietrudno ujrzeć oblicze zewnętrznego buntu. Jest ono związane z manifestacją niezgody na to, co jest w domu, w szkole, w Kościele, w społeczeństwie. Bunt może przebiegać łagodnie, ale może też przybierać formy skrajne, takie jak całkowita kontestacja porządku szkoły, domu, Kościoła i państwa. W skrajnej formie taki bunt może prowadzić do manifestowania swoich poglądów i niezgody na świat ucieczką z domu, wagarami w szkole, przynależnością do grup nacjonalistycznych i przestępczych. Bunt na zewnątrz przejawia się silnymi emocjami i agresją. Agresja twórcza będzie skierowana na wysiłek pracy nad sobą i poszukiwanie prawdziwych wartości.

Agresja negatywna jest skierowana na niszczenie otaczającego świata i wszystkich, którzy ten świat reprezentują. W bunt zewnętrzny jest często wpisana pogarda i swoista arogancja wobec wszystkich, którzy się nie buntują i wyznają wartości, które młody człowiek kontestuje. Pogarda ta wyraża się w nieliczeniu się z potrzebami innych ludzi, z ich prawem do wolności, w braku poszanowania ich godności i potrzeb. Patrząc na człowieka, który się buntuje, można mieć coraz częściej wrażenie, że jest to człowiek, który się miota na różne strony jednocześnie. Odchodząc od wartości i pewnego porządku świata, w których był wychowany, młody człowiek ucieka do innego świata, w którym coraz częściej jedynym porządkiem i wartością są sukces, pieniądz i przyjemność. Ucieczka w taki świat rodzi zagubienie i nieustanne napięcie, które wyraża się w ucieczce przed myśleniem, ciszą, samotnością, chwilą refleksji. Stąd poszukiwanie coraz silniejszych wrażeń, bodźców i doznań. Stąd też ucieczka w świat dyskoteki, ostrej muzyki, narkotyków, seksu, Internetu i gier.

Bunt wewnętrzny

Jest często buntem przemilczanym. O nim się nie mówi. Nie wykrzykuje się go na zewnątrz słowami. O nim mówi się życiem i czynami. Bunt wewnętrzny jest związany w szczególny sposób z tworzeniem się tożsamości człowieka. Przejawia się bardzo silnymi emocjami, często skierowanymi do wewnątrz, i skrajnymi sądami dotyczącymi własnych praw. Wyraża się we wszystkim, co ma związek z walką o własne życie i własną tożsamość.

Prowadzi do absurdów i skrajności wtedy, gdy człowiek uznaje, że jego najważniejszym prawem jest prawo do wolności, rozumianej jako robienie i doznawanie wszystkiego, co jest dla niego dobre. Z buntu wewnętrznego rodzi się ucieczka w świat narkotycznej ułudy. Owocem tego buntu jest też odrzucenie wszystkiego, co wiąże się ze światem dorosłych, i całkowita identyfikacjami z grupami młodzieżowymi i subkulturami, a czasem sektami.

Bunt wewnętrzny charakteryzuje silna labilność emocjonalna i zmiana poglądów w zależności od emocji, które w danej chwili targają człowiekiem. Bunt ten wyraża się również zachowaniami autodestrukcyjnymi, takimi jak cięcie się, bulimia i anoreksja. Z buntem wewnętrznym może też być związana młodzieńcza depresja, która jest formą samoobrony przed zbyt trudnym i przerażającym światem, którego doświadcza młody człowiek. Bunt jest potrzebny. Może być zbawienny. Może być też zgubny.

O zgubnym buncie śpiewał kiedyś Jacek Kaczmarski: "Wszystko wolno! Hulaj dusza! / Do niczego się nie zmuszaj! / Niczym się nie przejmuj za nic! / Nie wyznaczaj sobie granic! / I nie próbuj nic zrozumieć, / Nie pochodzi - mieć - od - umieć. / Możesz wierzyć, lub nie wierzyć, / Nic od tego nie zależy". Bunty ludzi młodych są w jakiejś mierze odzwierciedleniem świata dorosłych. Może warto zapytać, co my - dorośli - próbujemy zrozumieć? I jaka jest nasza wiara? Od tego wszystko zależy!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bunt jest potrzebny
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.