E- learning, czyli edukacja z internetu

Gry i zabawy mogą rozwijać np: koordynację wzrokowo-ruchową, procesy spostrzegania, sprawność manualną czy procesy pamięci (fot. courosa)
Katarzyna Klimek-Michno / slo

Dyktanda i testy matematyczne. A do tego gry i zabawy. Wszystko wirtualnie. W internecie powstaje coraz więcej portali edukacyjnych.

Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasła: "gry edukacyjne" czy "zabawy dla dzieci online", by pojawiło się mnóstwo możliwości. W internecie można rozwiązywać krzyżówki, układać puzzle, ustawiać klocki, rysować i kolorować, a nawet ubierać bajkowe postaci w piękne stroje. Do wyboru są też gry zręcznościowe, logiczne czy pamięciowe. Za dostęp do nich nie trzeba płacić.

- Uważamy, że tworzenie portali edukacyjnych dla dzieci w Polsce jest nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne. Jest to bardzo popularna forma edukacji pozaszkolnej ciesząca się ogromnym powodzeniem niemal na całym świecie - twierdzą Marta Żukowska i Dariusz Gryzło z portalu "Buliba.pl", który oferuje darmowe gry online, piosenki oraz zabawy edukacyjne dla dzieci w wieku od 2 do 8 lat.

- Nasz serwis to przede wszystkim idea wspólnego spędzania czasu z dzieckiem - tłumaczy Magdalena Głębicka, PR manager firmy Han Bright - twórcy serwisu Ciufcia.pl, adresowanego do rodziców z dziećmi w wieku 2-6 lat.

Jak zapewnia Głębicka, ponad 150 różnorodnych gier i zabaw pogrupowanych w przedziały wiekowe i tematyczne, wspomaga poznawczy, emocjonalny i społeczny rozwój dziecka, ale także - pod opieką rodzica - uczy korzystać z nowych zdobyczy technologicznych.

- Wszystkie aktywności związane z ciufcia.pl dzieci wykonują wspólnie z rodzicem - tłumaczy przedstawicielka serwisu. - To dorosły staje się przewodnikiem w odkrywaniu świata i jednocześnie spędza z dzieckiem aktywnie czas. Gry i zabawy zostały pomyślane i stworzone tak, by dawać rodzicom inspirację do dalszych zabaw z dzieckiem w domu, na spacerze, czy też w trakcie wykonywania codziennych czynności.

Starsze dzieci i młodzież również znajdą w sieci coś dla siebie. Za pomocą wirtualnych metod można uczyć się na przykład zasad ortografii, rozwiązywać zadania matematyczne czy uzupełniać testy biologiczne i chemiczne.

- Na stronie zamieszczone zostały ćwiczenia ortograficzne przeznaczone dla dzieci z klas 1 - 3 szkoły podstawowej. Dziecko, czytając tekst ćwiczenia, uzupełnia brakujące literki. Na koniec następuje opisowe podsumowanie osiągnięć ucznia - wyjaśnia Urszula Ziewiecka, właścicielka serwisu edukacyjnego www.dyktanda.net, który miesięcznie odwiedza około 60 tysięcy osób.

- Skoncentrowaliśmy się przede wszystkim na matematyce, która jest obecnie przedmiotem obowiązkowym na maturze. Nasz pomysł polega na przekazaniu uczniom narzędzia, które będzie pozwalało na zrozumienie trudnych zagadnień. Dzięki naszym programom online młody człowiek może sam eksperymentować, wprowadzać różne dane i analizować otrzymywane wyniki - objaśnia Paweł Pawlak, dyrektor generalny firmy doradczej ERIM, która jest właścicielem portalu edukacyjnego Zdamy.pl. Jego zdaniem, portale edukacyjne są potrzebne, ale tylko takie, które przekazują sprawdzoną wiedzę, a nie zawierają np. ściąg tworzonych przez uczniów.

- Portale edukacyjne, które stworzone są przez specjalistów i cechuje je poprawność merytoryczna i dydaktyczna, mogą stanowić korzystne źródło zdobywania wiedzy - ocenia Ewa Bochenek, psycholog. - Zresztą, dzisiejsze podręczniki dla uczniów szkół podstawowych wyposażone są dodatkowo w płytki komputerowe, na których nagrana jest część materiału oraz zadania, które mają służyć powtórzeniu i utrwaleniu wiedzy.

Jak zauważa Ewa Bochenek, gry i zabawy mogą rozwijać np: koordynację wzrokowo-ruchową, procesy spostrzegania, sprawność manualną czy procesy pamięci.

- E-learning jest bardzo dobrym sposobem zdobywania wiedzy, ale w przypadku dzieci i młodzieży trzeba pamiętać, aby nie był to jedyny sposób uczenia się - przestrzega psycholog. - Oprócz e-learningu powinny być wykorzystywane klasyczne metody nauki, które zapewnią kontakt z nauczycielem, rówieśnikami, a także będą motywować i mobilizować do systematycznej pracy.

Psycholog zaleca również, by rodzice nie dopuszczali do tego, by dziecko spędzało kilka godzin dziennie przed monitorem, a gry stawały się dominującym zajęciem. Ważne też, żeby sami opiekunowie poznali grę, która absorbuje ich pociechy.

- Dobrze, żeby dziecko nie było przy komputerze samo, ale żeby towarzyszył mu rodzic i aby wykorzystać ten czas jako wspólną zabawę - podkreśla Ewa Bochenek.

Źródło: E-learning, czyli edukacja z internetu, dziennikpolski24.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

E- learning, czyli edukacja z internetu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.