Eskapizm. Uciec od tego wszystkiego...

Czasem eskapizm staje się wręcz sposobem na życie. (fot. tibchris / flickr.cpm)
Beata Krasoń / slo

Rzeczywistość, w której żyją młodzi ludzie, stawia im wiele wymagań. Już od ucznia podstawówki rodzice oczekują, że będzie znać jakiś język obcy, bardzo dobrze się uczyć, uprawiać sport, a środowisko rówieśników wymusza konieczność dbania o rewelacyjny wygląd, kupowanie modnych ubrań i gadżetów.

Wymaganiom tym nie sposób sprostać. Sprawiają one, że świat wydaje się napastliwy, ingerujący w każdą sferę życia młodego człowieka, a przez to zbyt trudny i wrogi.

DEON.PL POLECA

Cudownym wyjściem z takiej sytuacji jest znalezienie sobie alternatywnego, „swojego” świata. Świata, w który można uciec i od razu zdobyć te wszystkie cechy, które uczynią młodą osobę „fajną” i niezwykłą. Taką ucieczkę od rzeczywistości w świat iluzji, w świat wyobrażeń czy złudzeń psychicznych określa się jako eskapizm. W innych światach niż realny szuka się tego czegoś cudownego, co pozwala uciec od wymagań, od problemów twardej, codziennej rzeczywistości.

Kiedyś dzieci zamykały oczy i uciekały w marzenia, czasem też buntowały się otwarcie i w jakiejś formie demonstrowały ten bunt: krzyczały, oklejały pokój plakatami, słuchały głośnej muzyki, a nawet uciekały z domu. Teraz szukają swojego fajniejszego, prostszego świata inaczej, bo pojawiło się wiele nowych możliwości. Najgorszym wariantem są narkotyki. Przy ich pomocy można mieć złudzenie, że jest się niepokonanym, albo zupełnie wyłączyć się od tego, co jest za trudne.

Można też włączyć komputer, gdzie czeka cudowny, pełen przygód świat fantasy. Kwintesencją cudownego, wirtualnego świata są gry MMORPG (Massively Multiplayer Online Role-Playing Game). Te gry otwierają przed dzieckiem świat, w którym może ono spędzać całe tygodnie, siedząc przed komputerem. Świat MMORPG to zazwyczaj mieszanka fantazji, baśni i science fiction, w którym uczestnik wciela się w różne typy postaci – od legendarnych wojowników i magów po wróżki i szamanów.

Oddziaływania między wirtualnymi postaciami nie wiążą się, jak uważa wiele osób, jedynie z walką. W niektórych grach istnieje możliwość prowadzenia rozmów, okazywania sobie uczuć, można nawet wziąć ślub! To wszystko czyni z MMORPG świat naprawdę zbliżony do rzeczywistego, a przy tym pozbawiony wymagań. Eskapizm może wyglądać tak, że człowiek spędza długie godziny przy komputerze.

Czasem eskapizm staje się wręcz sposobem na życie. Gracze przenoszą świat fantasy do naszej rzeczywistości. Zaczynają na co dzień mówić takim językiem, jakiego używają w grach, ubierają się jak komputerowe postacie. Zaczynają nawet wierzyć, że krasnoludy, elfy czy smoki żyją w świecie. Z czasem tracą coraz bardziej kontakt z rzeczywistością, a przenoszą swoje życie do świata wirtualnego. Ponieważ powrót ze świata wyobrażonego, złudnego, do codziennej rzeczywistości jest procesem trudnym i długotrwałym, porównywalnym z procesem wychodzenia z nałogu, rodzice powinni zrobić wszystko, by ich dziecko uniknęło tego bolesnego doświadczenia.

Najlepszą receptą na uniknięcie eskapizmu jest dobry kontakt z dzieckiem, które czując się chciane i kochane, nie będzie chciało uciekać. Idealnie będzie, jeśli rodzice znajdą w sobie siłę na poznanie zainteresowań dziecka: posłuchają jego ulubionej muzyki, poznają teksty piosenek czy życiorysy piosenkarzy, ewentualnie zapoznają się z zasadami gier komputerowych. Takie poznanie bardzo zbliża świat dorosłych i dzieci, umożliwia znalezienie wspólnych tematów do rozmowy i utrzymanie kontaktu z dorastającym potomstwem.

W czasie takich rozmów rodzice mogą poprzez odpowiednie, subtelne komentarze nakierowywać dziecko na dobre wartości. Przy czym nie należy tego robić w formie krytyki czy nakazów, ale tak, by dziecko samo mogło dojść do wniosków, których oczekuje rodzic. Pamiętajmy, że sugestii i opinii rodziców dziecko chętniej wysłucha i zastanowi się nad nimi, natomiast krytykę czy nakazy zazwyczaj natychmiast odrzuci.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Eskapizm. Uciec od tego wszystkiego...
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.