Ojciec - wzorzec męskości

dr Jacek Pulikowski
dr Jacek Pulikowski

Mężczyzna-ojciec powinien być wzorcem męskości dla wszystkich- zarówno syna jak i córki, żony jak i innych kobiet, które spotyka na co dzień. Dzisiaj jest to szczególnie ważne zadanie dla mężczyzny, ponieważ mamy wiele fałszywych wzorców…

dr Jacek Pulikowski - mąż, ojciec, wykładowca akademicki, świetny mówca. Wyliczać tak można długo. Najważniejsze jednak, że zakochany. W swojej żonie, rodzinie, pracy. Człowiek z pasją. Tą ostatnią jest zwyczajna pomoc w przezwyciężaniu kryzysów małżeńskich, budowaniu relacji rodzinnych czy postawy rodzicielskiej. W serwisie 2ryby.pl porusza każdy z powyższych problemów.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ojciec - wzorzec męskości
Komentarze (13)
U
ulairi
26 listopada 2013, 23:12
Dawno temu Danuta Rin śpiewała: "gdzie te chłopy, orły, sokoły, herosy... ? - nie ma! Są tylko mięczaki, cholerycy, tchórze, kłamcy i złodzieje, egoiści i lalusie w spodniach Skąd wniosek, że wy baby zasłużyłyście na cokolwiek lepszego ;) ...
E
Edytka
26 listopada 2013, 21:12
uwielbiam Pana Jacka Pulikowskiego! cieszę się, że Polska ma swojego Eldrege'a :) Pan Jacek jest świetnym wykształconym pedagogiem i to widać w każdej jego wypowiedzi. Ale do symaptii do niego skłania przede wszystkim takie ludzkie, ojcowskie wręcz podejście. RE-WE-LA-CJA :)
R
Radek
26 listopada 2013, 16:10
A gdzie mogę znaleźć miejsce, w którym J. Pulikowski mówi bądź pisze, że jest drem psychologii? Słuchałam go nie jeden raz - i na żywo, i przez media. Zawsze widziałam i słyszałam z jego ust, że jest drem inżynierem. Oprócz tego, że jest naprawdę mądrym człowiekiem, to jeszcze pokornym. Nie przeszkadza mi fakt, że nie ma wykształcenia w zakresie psychologii, bo niejeden psycholog "wysiada" przy nim. ... 1. Nie twierdzę, że JP przedstawia się jako dr psychologii. Robią to ludzie, którzy w ten sposób tytułują jego wypowiedzi, tak jak w tym przypadku. 2. Nie twierdzę, że mądrość zależy tylko od wykształcenia - JP ma wiele inspirujących myśli i wcale nie trzeba sztucznie pompować jego autorytetu w ten sposób- tak jak to robi portal 2ryby.
N
nie
26 listopada 2013, 14:30
Dawno temu Danuta Rin śpiewała: "gdzie te chłopy, orły, sokoły, herosy... ? - nie ma! Są tylko mięczaki, cholerycy, tchórze, kłamcy i złodzieje, egoiści i lalusie w spodniach
N
nie
26 listopada 2013, 14:22
Dziś nie ma wzorców męskości
B
Basia
26 listopada 2013, 13:53
A gdzie mogę znaleźć miejsce, w którym J. Pulikowski mówi bądź pisze, że jest drem psychologii? Słuchałam go nie jeden raz - i na żywo, i przez media. Zawsze widziałam i słyszałam z jego ust, że jest drem inżynierem. Oprócz tego, że jest naprawdę mądrym człowiekiem, to jeszcze pokornym. Nie przeszkadza mi fakt, że nie ma wykształcenia w zakresie psychologii, bo niejeden psycholog "wysiada" przy nim.
P
Paweł
26 listopada 2013, 13:29
Mądrość nie potrzebuje tytułów. Tytułów potrzebuje dzisiejszy świat żeby w ogole jej słuchać.
R
Radek
26 listopada 2013, 12:29
Paweł, co z tego, że nie mówił, skoro kontekst jednoznacznie to sugeruje. Po drugie, cel nie uświęca środków. Chęć dotarcia do szerszego grona odbiorców z słusznymi ideami nie usprawiedliwia zwyczajnego kłamstwa. 
R
Radek
26 listopada 2013, 11:52
Paweł - dziękuję za słuszne uwagi :) Co do tytułu naukowego - gdyby faktycznie chodziło o przenośnię, o której mówisz, to należałoby wyraz "doktor" ująć w cudzysłów - w przeciwnym wypadku, sugeruje się, że autor wypowiedzi posiada go w sensie dosłownym. A to nie jest prawda. Gdy pierwszy raz słuchałem Jacka Pulikowskiego, bardzo mnie przekonał - również dlatego, że wydawało mi się, że ma tytuł naukowy w zakresie psychologii. Gdy dowiedziałem się o tym, że jest drem budownictwa - poczułem się zwyczajnie oszukany. To nie jest uczciwe.
P
Paweł
26 listopada 2013, 10:58
Radek - pięknie szukasz tego męskiego pierwiastka. Ale ojcem chyba jeszcze nie jesteś. Uwierz mi, że bez tych chwil kiedy Twój syn ot chociażby bierze Twoj portfel i klucze i mówie że jest tato, albo kiedy się cieszy kiedy wracasz po pracy do domu (zaraz po żonie) cieżko byłoby przetrwać te ciężkie chwile, które w każdym małżeństwie, rodzinie są. Trzeba się umieć radować - tak jak ten ewenagliczny ojciec który rzuca się na szyje swojemu synowi (temu marnotrawnemu). A co do doktora - skoro leczy małżeństwa - czyż nie jest doktorem ?
R
Radek
26 listopada 2013, 10:41
co do zasady się zgadzam - uważam jednak, że prawdziwy mężczyzna NIE POWINIEN oczekiwać zapłaty w postaci satysfakcji wywołanej dobrą opinią innych (żony, dzieci, sąsiadek). Konsekwencją takiej postawy może stać się próżność - wtedy motywem działania przstaje być miłość do innych - a staje się chęć łechtania swojego ego. Trzeba robić to co do mnie należy - ale przy tym trzymać się tego co mówił Jezus w Ewangelii: "Niech nie wie ręka twoja, co czyni prawa" - nie przywiążywać się do myśli, o tym jakiż to ja jestem cudowny i męski - oraz "Słudzy jesteśmy bezużyteczni" - nie oczekiwać za to żadnej zapłaty w jakiejkolwiek postaci.  Inaczej Poza tym z uporem maniaka przypominam - Jacek Pulikowski NIE JEST DOKTOREM w dziedzinie, o której się tutaj wypowiada. Podawanie w tym kontekście tytułu naukowego uzyskanego w zakresie budownictwa sugeruje coś przeciwnego. Co za tym idzie, stanowi ZWYCZAJNĄ MANIPULACJĘ. Media katolickie, które są aż tak na nią wyczylone, winny same dawać odpowiedni przykład, a nie podążać za złymi wzorcami.
T
Tomasz
26 listopada 2013, 10:35
Świetny spot, świetny przekaz!! Polecam też inne rozważania na temat męskości do poczytania w artykule <a href="http://narodowikonserwatysci.pl/2012/12/14/o-znaczeniu-i-potrzebie-mestwa/">​O znaczeniu i potrzebie męstwa </a>
M
Martinus
26 listopada 2013, 09:52
I może jakaś żona usłyszy o swoim mężu od innej, że jest wspaniały, ale tej innej musiałby się w jakimś sensie taki facet podobać? A co jeśli ona woli Piotrusiów Panów? To taka żona nigdy nie usłyszy, że ma wspaniałego męża, bo to kobity mogą mieć swichrowane wymagania...