Przeżywanie rozwodu przez dzieci zależy od płci

Zarówno dziewczęta, jak i chłopcy bardzo cierpią z powodu wzajemnej niechęci rodziców (fot.medmoiselle / flickr.com)
Wolfgang Jaede / slo

Sposób, w jaki dzieci reagują na rozstanie i rozwód, zależy od wielu różnych czynników i nie da się go szczegółowo opisać. Mimo to można ustalić pewne tendencje, wskazujące różnice między reakcjami chłopców i dziewcząt.

W odróżnieniu od dziewcząt chłopcy są skłonni do wyrażania swoich problemów w zewnętrznym zachowaniu. Często są bardziej wymagający, agresywni i niespokojni oraz wykazują mniej samokontroli niż dziewczęta. Z trudem przychodzi im bezpośrednie i dokładne wyrażanie uczuć oraz życzeń w słowach i znalezienie wsparcia u innych. W sytuacjach problemowych wykazują mniejsze umiejętności dostosowania się i mniej chętnie nawiązują relacje niż dziewczęta.

Mają również skłonność do przeceniania siebie i pokrywania swoich lęków i słabości zachowaniami mającymi świadczyć o sile. Czasem próbują zająć pozycję ojca, który opuścił dom. W gruncie rzeczy bardzo cierpią z powodu rozstania rodziców i trzeba być przy nich w ich smutku i zwątpieniu w taki sposób, żeby mogli "zachować twarz".

Dziewczęta natomiast głębiej i mocniej przeżywają swoje problemy, ale potrafią się lepiej dostosować do otoczenia. Mają skłonność do depresyjnych nastrojów i lęków. Częściej też nękają je problemy psychosomatyczne. Potrafią jednak mówić o swoich uczuciach i zmartwianych. Łatwiej niż chłopcy znajdują partnerów do rozmowy i do dzielenia się doświadczeniami i przeżyciami.

Z tego powodu dziewczęta na początku trudnej sytuacji sprawiają wrażenie mniej obciążonych psychicznie. Z reguły pozostają w domu z matką, a ona jest dla nich najbliższą osobą, z którą rozmawiają i dzielą się problemami. Daje im to poczucie bezpieczeństwa i zapewnia orientację w życiu. Dziewczęta mają jednak skłonność do przejmowania zbyt dużej odpowiedzialności za wszystkie sprawy w rodzinie. Na przykład często zajmują się młodszym rodzeństwem.

Chłopcy, których rodzice się rozwodzą, znacznie wcześniej niż dziewczęta zwracają na siebie uwagę, chociażby agresywnym zachowaniem. Dziewczęta, które na ogół zachowują się spokojniej, bywają pomijane, choć również potrzebują pomocy. Zarówno dziewczęta, jak i chłopcy bardzo cierpią z powodu wzajemnej niechęci rodziców, jaka często dominuje w czasie rozstania. Następuje u nich interioryzacja negatywnych obrazów rodziców, co często jest przyczyną problemów z poczuciem własnej wartości. Przejmowanie pozytywnych wzorców ról kobiety i mężczyzny jest utrudnione.

Brak relacji z obojgiem rodziców może się szczególnie odbić na rozwoju dziewcząt i chłopców w okresie dojrzewania. Dzieci w tym wieku często zamieszkują to z matką, to z ojcem, aby mieć kontakt z każdym z rodziców i widzieć ich na co dzień. Brak wzoru wspólnego pożycia kobiety i mężczyzny szczególnie źle znoszą dziewczęta. Niektóre dziewczęta wcześnie wchodzą w związki, inne boją się stałych związków lub nie mają odwagi, by wyrażać swój punkt widzenia. W życiu młodego człowieka jest to czas na poważną rozmowę o rodzinach rozbitych. Powinna ona natchnąć go odwagą i pomóc w "zawierzeniu miłości".

Dlatego:

  • dopuść u dziewcząt również uczucia wściekłości i agresji,
  • nie przeciążaj dziewcząt koniecznością ciągłego niesienia pomocy,
  • pomóż chłopcom w werbalnym wyrażaniu uczuć,
  • stwórz dla dziewcząt i chłopców pozytywne modele wspólnego życia kobiety i mężczyzny.

Fragment książki: Jak uchronić dziecko przed skutkami rozwodu rodziców - Wolfgang Jaede

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przeżywanie rozwodu przez dzieci zależy od płci
Komentarze (6)
10 grudnia 2017, 11:04
Czasami nie ma innego rozwiązania niż rozwód. Niestety za błędy dorosłych najmocniej cierpią dzieci. Polecam przeczytać książkę "Wariatka" Agnieszki Chrzan, w której opisane jest co przeżywają dzieci rozwódników oraz co mogą zrobić, aby zamknąc za sobą ten rozdział i wkroczyć w dorosłe życie z możliwością stworzenia własnego szczęśliwego związku.
T
trads
23 września 2014, 21:24
A będzie jeszcze gorzej. Papież powołał komisję mającą opracować procedurę uproszczenia i usprawnienia  stwierdzania nieważności małżeństw. Inaczej mówiąc będzie  to szybka ścieżka do "kościelnych rozwodów".  Nietrudno przewidzieć skutek: będzie więcej rozwodów, a tym samym więcej dzieci będzie cierpieć w wyniku rozpadów rodziny. Ale już nikt się tym nie będzie przejmował, bo wszystko będzie się odbywać z błogosławieństwiem Kościoła.
I
inside
22 września 2014, 21:43
W Polsce rośnie liczba rozwodów (w dużych miastach sięga niemal 40%). Każdego roku, według danych GUS, ok. 60 tys. dzieci przeżywa rozwód rodziców. Jednocześnie według sondaży Instytutu Gallupa 74% kobiet i 60% rozwiedzionych mężczyzn żałuje po latach, że nie walczyło o utrzymanie swojego pierwszego małżeństwa. [url]http://malzenstwojestdobre.pl/rozwod-przemysl-to/[/url]
L
Lokoterapeuta
28 października 2012, 10:58
~dotrzymajslowa.pl Dużo danych ale żadnych źródeł. Czy badania na które się powołujesz uwzględniły te czynniki i interakcje z rozwodem ? Agresja rodziców względem siebie, pojawienie się choroby psychicznej u jednego z rodziców (np. depresji), brak umiejętności wystarczających dotrzymania rodziny, problemy emocjonalne małżonków, zachowania destrukcyjne, AADHD (brak możliwości diagnozowania w Polsce i leczenia osób dorosłych), konflikt relacji w rodzinie, zaburzona komunikacji. Rodzice częściej mają w takich małżeństwach problemy z satysfakcjonujący życiem seksualnym, problem alkoholowy (uzależnienie jednego z rodziców) brak umiejętności radzenia sobie ze stresem przez rodziców. Dzieci są obciążone genetycznie i społecznie tymi samymi problemami. Jeżeli nie, to mogło by się okazać że dzieci z rodzin mających te same problemy a nie podejmujących decyzji o rozwodzie są jeszcze bardziej nieprzystosowane społecznie i poziom dysfunkcji jest jeszcze wyższy.
D
dotrzymajslowa.pl
27 października 2012, 20:01
Rozwód to lekcja życia, której nie powinieneś dawać swojemu dziecku – to lekcja, która uczy, że w relacjach między ludźmi nie ma nic trwałego, pewnego, stałego. Rozwód to również skutki krótkoterminowe: Jak pokazują badania, statystycznie dzieci rozwiedzionych rodziców: •są bardziej agresywne w stosunku do nauczycieli i rodziców (1), •są bardziej depresyjne (2), •mają więcej problemów z nauką (3), w czym mieści się także przerywanie nauki, porzucanie szkół (4), •cierpią na większe problemy emocjonalne niż ich rówieśnicy z pełnych rodzin (5), •są bardziej skłonne do zachowań destrukcyjnych – więcej z nich jest diagnozowanych i leczonych z ADHD (6), •są dwa do trzech razy częściej kwalifikowane przez szkoły do pomocy psychologicznej (7), •są częściej hospitalizowane, także ze względu na problemy psychiatryczne (8). Rozwód to także rzadko uświadamiane skutki długoterminowe. Badacze diagnozują skutki rozwodu, które ujawniają się dopiero w życiu dorosłym dzieci, których rodzice się rozwiedli. Statystycznie dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców: •jako nastolatkowie wcześniej angażują się w aktywność seksualną, mają więcej partnerów seksualnych (co za tym idzie – wyższą zachorowalność na choroby weneryczne) (9), •zarówno w okresie dojrzewania, jak i w dorosłości mają więcej dzieci pozamałżeńskich niż osoby z rodzin pełnych (10), •częściej uznają aborcję za rozwiązanie problemu niechcianego dziecka poczętego z przypadkowym partnerem (11), •w 25% jako nastolatkowie (w porównaniu z 9% nastolatków z rodzin pełnych) sięgają po alkohol lub/i narkotyki przed ukończeniem 14 roku życia (12), •aż w 85% sięgając po alkohol lub/i narkotyki uzależniają się od nich zanim ukończą 17 rok życia (w porównaniu z 24% nastolatków z rodzin pełnych) (13), •uzyskują niższe wykształcenie, mniejszy prestiż zawodowy i gorzej zarabiają niż dorośli z rodzin pełnych (14), •dorastając w stabilnej rodzinie porozwodowej osiągają podobne wyniki w nauce jak dzieci z żyjących w ubóstwie rodzin pełnych (15), •jako dorośli mężczyźni trzykrotnie częściej doświadczają myśli samobójczych niż mężczyźni z rodzin pełnych (16), •jako dorosłe kobiety o 83% częściej doświadczają myśli samobójczych niż kobiety z rodzin pełnych (17), •mają dwukrotnie wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia zawału niż u osób z rodzin pełnych (nawet gdy bierze się pod uwagę wpływ takich czynników jak ogólny stan zdrowia, otyłość, palenie papierosów, konsumpcja alkoholu itp.) (18), •rzadziej wstępują w związek małżeński i częściej się rozwodzą (19), •doświadczają poważniejszych i częstszych problemów psychicznych niż ludzie wychowani w rodzinach pełnych.
OR
Oblicza rozstań, artykuł
25 maja 2010, 12:06
<a href="http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=102814">http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=102814</a>