Obowiązki domowe. Jak osiągnąć kompromis

(fot. Jeff the Trojan / flickr.com)
Catherine Johnston, Daniel Kendall SJ, Rebecca Nappi / slo

Wszelkie konflikty w małżeństwie dzielą się na te, dla których można znaleźć rozwiązanie, oraz te, które trwają bez końca. Niestety, większość z nich - bo aż 69 procent - stanowią problemy ciągnące się w nieskończoność, które jednak musimy nauczyć się rozwiązywać. Łatwiej radzić sobie z kwestią dzielenia obowiązków domowych, uznawszy ją za sprawę nieustannie aktualną. Należy więc uzbroić się w poczucie humoru i nie oczekiwać od nikogo gotowych rozwiązań.

Niebezpieczeństwo pojawia się, gdy sprawy utkną w martwym punkcie. Ciągle wracamy do tej samej kwestii, lecz wcale nie posuwamy się do przodu; nie chcemy ustąpić z zajmowanej pozycji, gdy zaś dochodzi do dyskusji, zawodzi nas poczucie humoru czy uczucie do partnera.

W małżeństwie jest się skazanym na negocjacje i sztukę osiągania kompromisu, nawet w kwestii tak przyziemnej, jak szorowanie toalety.

Sporządźcie listę obowiązków i niech każde z was wybierze te, które wydają się mu najmniej odrażające. Te zaś, których żadne z was nie lubi, wykonujcie na zmianę.

DEON.PL POLECA

Jeżeli masz smykałkę do pielęgnowania ogrodu, niech troska o róże stanie się twoim wyłącznym obowiązkiem. Jeśli stać was na to, wynajmijcie czasem kogoś do sprzątania. "Miłość i uczciwość małżeńska", przysięgane przed ołtarzem, zakładają również wyręczanie się nawzajem w rozmaitych rzeczach.

Pamiętajcie, aby zawsze podziękować współmałżonkowi za wykonanie tych czynności domowych, których podjął czy podjęła się niechętnie. Nie należy też krytykować sposobu, w jaki rzeczy te zostały wykonane. Niekiedy podejście: "dobra, może być" musi wziąć górę; być może wasz dom i ogród nie będą wyglądały jak z obrazka, ale wasze małżeństwo na pewno będzie szczęśliwsze.

Więcej w książce:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obowiązki domowe. Jak osiągnąć kompromis
Komentarze (3)
4 kwietnia 2013, 13:47
Czy zdjęcie bedzię równie dobre jeśli bedzie na nim kobieta? ;-)
G
gosc
4 kwietnia 2013, 13:39
Dałaś mi nadzieję, że być może i w moim małżeństwie uda się dokonać podziału obowiązków i ich przestrzegać. Co prawda zakupy robimy razem, ale wszystkie sprawy domowe, pranie, sprzatanie, gotowanie, wyrzucanie śmieci, mycie wc, okien, zawieszanie firanek, zmywanie robie ja. Mąż potrafi zrobić tylko bałagan. Jesteśmy małżeństwem półtora roku i mieszkamy tylko we dwoje, nikt nam sie specjalnie do malzenstwa nie wtraca przynajmniej z mojej rodziny, a i tak wyegzekwować jakąś pomoc męża w porząkach domowych jest trudno. On wychodzi z założenia ze jak mu sie zechce to zrobi a jak sie nie zechce to nie zrobi bo wie ze ja to zrobie , nie znosze balaganu, brudu i syfu meczy mnie to, natomiast dla meza to dobre warunki bo dla niego to nie problem ze jest brudno.
K
Kasia
15 sierpnia 2012, 11:13
 Nam wypracowanie kompromisu zajęło 5 lat! Teraz podział wygląda w ten sposób, że mąż gotuje (to wręcz jego hobby!), ja sprzątam, on wynosi śmieci, ja myję okna ale on wiesza firanki (bo umie równo), razem robimy zakupy itd. itp. Było trochę tarć, zwłaszcza na początku, ale teraz działa jak w zegarku. Sądzę, że warto jest przy tym wspomnieć, że największym problemem w podziale obowiązków w młodej rodzinie są wcale nie współmałżonkowie, a raczej ich rodzice! Kiedy przychodzą na obiad, dowiadują się że to on ugotował i robią - w ich mniemaniu - zabawne uwagi, albo "delikatnie" radzą że wieszanie firanek to "niemęskie" zajęcie. Im mniej takich "dobrych" rad dla młodego małżeństwa tym lepiej!