Skutki komercyjnego seksu?

Skutki komercyjnego seksu?
Mechanizm potrzeb seksualnych różni się od zaspokajania głodu czy pragnienia (fot. Dustin Diaz / flickr.com)
Andreas Malessa, Ulrich Giesekus / slo

Komercyjny seks zmienia seksualność naszego społeczeństwa pod każdym względem, niezależnie od głębi wiary czy bardziej lub mniej konserwatywnego systemu wartości poszczególnych osób. Skutkiem jest wiele małżeńskich kryzysów i niszczenie relacji intymnych z życiową partnerką lub partnerem.

Pracując jako psychoterapeuta, od lat obserwuję rosnącą liczbę małżeństw, u których doszło do kryzysu z powodu znajomości zawieranych w internecie, a także coraz większą liczbę mężczyzn, którzy przychodzą z problemem uzależnienia od seksu w internecie. Obserwacje te podzielają koledzy pracujący w poradniach małżeńskich i rodzinnych. Na kongresach i spotkaniach wszyscy z rzadką jednomyślnością, niezależnie od poglądów etycznych, oceniamy tę sytuację: mamy do czynienia z prawdziwym problemem. W internecie nie istnieje żadna możliwość skutecznego chronienia młodzieży, a dorośli często także wydają się zupełnie bezradni. Seks jako interes kwitnie jak nigdy dotąd.

Właściciele sekslinii zarabiają miliony, nielegalna i legalna prostytucja oraz pornografia dziecięca przynoszą olbrzymie i coraz większe zyski. Pieniądze te zasilają w jeszcze większym stopniu konta wielkich przedsiębiorstw, na przykład firmy Telekom w Niemczech, która ciągnie wielkie zyski z każdej rozmowy przez sekstelefon i z wielu połączeń internetowych. A gdzie chodzi o pieniądze, tam od razu powstaje polityczne lobby i potężne wpływy. Do tej pory prawo nie dało ochrony ani przed oszustwami, jakie są tu możliwe, ani przed tym, by dzieci i młodzież nie mogli korzystać ze wszystkiego, co istnieje w obrazie i dźwięku. Możemy więc dalej zachowywać się tak, jakby pornografia nie stanowiła problemu, ale w ten sposób zakłamujemy tylko rzeczywistość.

Konsumentami pornografii są mężczyźni. Nie istnieje rynek pornograficzny dla kobiet, ponieważ kobiety - niezależnie od kultury i wychowania - nie interesują się nią. Sprzedaż czasopisma, które można by nazwać Playgirl, nie pokryłaby zapewne kosztów papieru, gdyby z ich kupowania zrezygnowali homoseksualni mężczyźni. Konsekwencje regularnego korzystania z pornografii dotyczą więc głównie mężczyzn, ale w związkach z takimi mężczyznami odczuwają je jednak w równym stopniu także kobiety.

Najpierw jednak zwróćmy uwagę, że istnieje pewna zasadnicza różnica między mężczyznami a kobietami, której skutkiem jest właśnie to, że mężczyźni łatwiej ulegają pokusie pornografii. Popęd seksualny mężczyzny nie jest "automatycznie" zorientowany na kobietę, z którą łączy go bliskość, zaufanie i przywiązanie. Kieruje się on na każdą kobietę, która wydaje mu się erotycznie atrakcyjna. Najczęściej to oznacza, że jest ładna i raczej młodsza. W wypadku kobiet wygląd partnera odgrywa wprawdzie także pewną rolę, ale mężczyzna przede wszystkim jest oceniany jako kandydat na towarzysza życia, a więc pod kątem odpowiedzialności, pozycji społecznej i siły. Dlatego o wiele częściej zdarzają się przypadki - i spotykają się one z większą społeczną akceptacją - że mężczyźni w średnim wieku wiążą się z młodszymi od siebie kobietami, niż odwrotnie.

Żal tej magii...

Rozwój męskiej seksualności w okresie dojrzewania łączy się z gwałtownym i często trudnym dla młodego chłopca wzrostem seksualnych potrzeb, fantazji i wrażliwości na bodźce. Młody mężczyzna poznaje wtedy smak frustracji. Doświadczenie wykształca u dojrzałego mężczyzny tolerancję na frustrację, której w przyszłości - najpóźniej wtedy, gdy staje się ojcem - pilnie będzie on potrzebował. Internet czy inne dostępne za pieniądze formy zaspokajania potrzeb seksualnych niszczą proces uczenia się owej tolerancji. Prowadzi to w późniejszej relacji z kobietą nie tylko do egocentryzmu w postawie wobec seksu; fantazje seksualne rozwijają się przez to coraz bardziej w kierunku tych "ostrzejszych". Pornografia pokazuje mężczyźnie kobiety "ogarnięte szałem seksu", które nie pragną nic innego, jak tylko zaspokojenia dobrze wyglądających mężczyzn, i to w każdy możliwy do pomyślenia sposób. Mamy tu do czynienia z projekcją męskich fantazji seksualnych, które w pornografii są ukazywane jako "normalność". Nie prowokuje to raczej mężczyzny do subtelnego wczuwania się w potrzeby kobiety.

Rozum odgrywa zresztą w tym wszystkim niezbyt znaczącą rolę: mężczyźni wiedzą wprawdzie "w głowie", że to, co oglądają, w realnej rzeczywistości nie jest naturalne, jednak odbiór wrażeń seksualnych, pragnień i potrzeb nie jest sterowany przez rozum, lecz przez wyobrażenia i fantazje. A na te ostatnie wielki wpływ ma - przy szwankującym rozsądku - oglądanie pornografii.

Sięganie po nią zaczyna się z reguły stosunkowo "niewinnie" - od oglądania zdjęć i filmów, które pozostawiają wyobraźni jeszcze pewien margines i może prezentują jeszcze jakiś poziom estetyczny. Przestaje to jednak wkrótce wystarczać, co zrozumiałe, gdy zważyć na dostępność i rozmaitość oferty pornograficznej. Mechanizm potrzeb seksualnych różni się od zaspokajania głodu czy pragnienia; zaspokojenie seksualne wywołuje ochotę na więcej. W zdrowej relacji między partnerami w pewnym momencie kobieta mówi "stop", co w mężczyźnie budzi frustrację. Ta po pewnym czasie prowadzi znowu do narastania pobudliwości, tak iż napięcie seksualne pomiędzy dwojgiem realnie istniejących osób ujawnia ekscytujące zmiany dynamiki.

Sięganie po pornografię eliminuje frustrację i mężczyzna łatwo się do tego przyzwyczaja. Z czasem, by osiągnąć pobudzenie, sięga po coraz "twardsze" środki, to znaczy zdjęcia, których treść jest coraz bardziej jednoznaczna, wulgarna i brutalna. Jeśli i to przestaje mężczyznę interesować, seks albo traci dla niego swą atrakcyjność, albo staje się możliwy jedynie w wydaniu ekstremalnym: z wieloma partnerkami naraz, z użyciem pornografii dziecięcej lub zdjęć przedstawiających brutalne gwałty i odrażające ekscesy towarzyszące kontaktom seksualnym.

Z czasem następuje oswojenie i przyzwyczajenie nawet i do takich form. Normalne życie seksualne pomiędzy dwojgiem rzeczywistych osób już dawno przestało być możliwe. Cud, którym  jest  wspólne odkrywanie czym może byc intymna bliskość kobiety i mężczyzny oraz ich wzajemne obdarzanie się radością, po kilku latach sięgania po pornografię nie będzie mógł się już zdarzyć. Skutkiem uzależnienia od pornografii jest utrata zainteresowania seksem i impotencja. Te od kilku lat najczęstsze zaburzenia u pacjentów zgłaszających się na terapię seksuologiczną mają swą przyczynę, wprawdzie nie jedyną, lecz istotną, właśnie w sięganiu po pornografię.

Więcej w książce: Mężczyźni nie są skomplikowani - Andreas Malessa, Ulrich Giesekus

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Ksawery Knotz OFMCap

Przedstawione rekolekcje poświęcone są życiu seksualnemu małżonków. Prowadzący wyjaśnia naukę Kościoła w tym trudnym obszarze i pokazuje proces coraz piękniejszego przeżywania życie intymnego nie tylko bez poczucia winy i grzechu, ale w poczuciu szczęścia i...

Skomentuj artykuł

Skutki komercyjnego seksu?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.