Uciekanie od prawdy pogarsza sytuację
Zdarzają się osoby, które długo zwlekają z wizytą u lekarza, a zgłaszają się po pomoc dopiero wówczas, kiedy objawy zaawansowanej choroby nowotworowej utrudniają czynności życiowe. W praktyce onkologicznej taka postawa pogarsza sytuację kliniczną chorego i zmniejsza szanse na wyleczenie.
Niekiedy guz, owrzodzenie, naciek są widoczne gołym okiem, zwłaszcza dotyczy to zmian nowotworowych w obrębie skóry twarzy. Zmiany w innych miejscach na skórze także łatwo zauważyć lub wyczuć dotykiem. Często zaawansowanemu rakowi skóry towarzyszy infekcja bakteriami beztlenowymi, która manifestuje się specyficzną, odrażającą wonią. Czasem nawet takie objawy nie mobilizują chorych ani ich opiekunów do szukania pomocy lekarskiej. Bywa, że choroba rozwija się kilkanaście lat przy cichej akceptacji otoczenia.
Lekarzowi w trakcie pierwszego badania wyrywa się spontaniczne pytanie:
- Dlaczego tak długo pan/pani zwlekał/zwlekała? Długa cisza, a po niej cichy głos w odpowiedzi:
- Bałem/Bałam się, że to rak.
Lęk bywa silniejszy od choroby i często znajduje usprawiedliwienie poprzez rozumowanie w rodzaju:
- Samo przyszło, samo wyjdzie, poczekam cierpliwie. Jakoś to będzie.
- Jestem schorowany i stary, może wcześniej umrę z innej przyczyny.
- Jeśli to rak, nie chcę o tym wiedzieć.
- Mam ważniejsze sprawy na głowie, zajmę się tym później.
Wieloma wymówkami próbuje się uzasadniać motywy takiego postępowania. Trudno nie przyznać, że lęk rozdaje karty, zniekształcając racjonalne myślenie i wpływając na decyzje oraz odsuwając w czasie poczucie wolności od niepokoju.
Dziewięćdziesięciosiedmioletnia żwawa staruszka, chora na zaawansowanego raka podstawnokomórkowego skóry twarzy, wiele lat cierpliwie czekała na śmierć, która nie nad-chodziła, a rak niszczył powoli powieki prawego oka, samo oko, nos, czoło. Gdyby w początkowym okresie choroby poddała się niewielkiemu zabiegowi operacyjnemu, byłaby wolna od raka, od przewlekłego zmartwienia, od utraty oka i trwałych uszkodzeń szpecących twarz.
Im dalej w las, tym więcej drzew, im dłuższe zwlekanie, tym więcej negatywnych czynników, które komplikują obraz choroby, a w końcowym rozrachunku decydują o komforcie życia i wyleczeniu.
Prawda pozwala twardo stanąć na ziemi i dodaje sił, aby zmierzyć się z rzeczywistością.
Sympatycznej, żwawej staruszce, cierpiącej kilkanaście lat na postępującego raka skóry twarzy, wydawało się, że w pokorze znosi swój los, może nawet odczuwała coś w rodzaju dumy, że jest dzielna, nie angażuje rodziny, znajomych, a nawet zapracowanej służby zdrowia. Czy jest to objaw pokory? Otóż zgodnie z definicją właściwie rozumianej pokory taka postawa jest jej zaprzeczeniem.
Pokora to realna ocena swoich możliwości, swojej sytuacji i adekwatne zmierzenie się z prawdą. Przejawia się troską o własną godność, stymuluje do odpowiedzialnego działania i nie pozwala się okłamywać. Usłyszeć diagnozę nowotworu złośliwego to inaczej dowiedzieć się prawdy o swojej chorobie, prawdy być może skrywanej przez długi czas. Zmierzenie się z nią to przyjęcie faktu zachorowania jako sytuacji istniejącej w rzeczywistości i poddanie się specjalistycznemu leczeniu, to także wprowadzenie zmian w dotychczasowym stylu życia, by stał się on prozdrowotny.
Oczywiście, można prawdzie zamknąć usta, nie pozwolić na to, aby dotarła do świadomości. Ale w ostatecznym rozrachunku obraca się to przeciwko człowiekowi.
Wiecej w książce: Rak nie czyta książek - dr Teresa Szpytma
Nigdy nie jest za wcześnie i nigdy nie jest za późno
Rak rzuca wyzwanie każdemu z nas. Ty lub ktoś z Twoich bliskich usłyszeliście niepokojącą lub złą diagnozę? Jesteś w grupie podwyższonego ryzyka? A może uważasz, że problem nowotworów w ogóle Cię nie dotyczy? To tak naprawdę bez różnicy. Walkę z rakiem możesz i powinieneś podjąć w momencie, gdy czytasz te słowa. Recepta zwycięzców? Znajdź swoją drogę. Wygraj zdrowie i życie dzięki setkom niezwykłych rad opisanych w tym unikalnym poradniku, jak pokonać cichego zabójcę.
Kilkadziesiąt lat doświadczenia wybitnego polskiego onkologa. Złożone, wielopłaszczyznowe podejście do problematyki zapobiegania i wspomagania specjalistycznego leczenia nowotworów. Praktyczne przykłady, jak mobilizować się do walki z rakiem w polskich realiach, oraz przystępnie podane wyniki badań naukowców z całego świata.
Skomentuj artykuł