Taka starość dziś się zdarza. Trudno marzyć
Mieszkają tuż obok nas. Za ścianą, po drugiej stronie ulicy, w klatce obok albo w sąsiednim bloku. Łatwiej ich minąć, niż zauważyć, bo choć są potrzebujący, wstydzą się prosić. Trudno ich znaleźć, bo prawdziwa bieda ukrywa się. Pokornie i cicho. Nie żąda pomocy.
Wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI sami odnajdują ludzi, którzy milcząco i z podniesionym czołem zmagają się z trudną codziennością. Pukają do drzwi tych, którzy często nie liczą już na nic. Pytają o życie, o konkretne potrzeby i marzenia. Chociaż, gdy nie ma co jeść, trudno jest marzyć.
Cały świat w czterech ścianach
Gdy do starości dodamy choroby, pomnożymy przez samotność i podzielimy przez emeryturę, która ledwie wystarcza na czynsz, wynik sprawi, że inne liczby przestaną być ważne. A kiedy jest zimno, gdy lodówka jest pusta, gdy brak siły, by wstać z łóżka, nie mówiąc już o wyjściu z domu, rzeczywistość otaczających ścian urasta do całego świata. Wtedy wszystkie inne wymiary tracą znaczenie.
Pan Ryszard mieszka sam na jednym z krakowskich osiedli. Poranek z audycją w Trójce, potem spacer i wizyta w stołówce dla bezdomnych-ubogich, by zjeść obiad w towarzystwie. Jest niewidomy, ale próbuje sobie radzić.
- Kakao? To napój szczęśliwych ludzi! Fajnie, że przyszliście - przywitał wolontariuszy, którzy po spotkaniu z tym starszym panem nie mieli wątpliwości, co do włączenia go do projektu SZLACHETNA PACZKA.
Wystarczy mieć z kim pogadać
Co prawda wnuki odwiedzają go kilka razy w roku, a dzieci dzwonią raz w miesiącu sprawdzić jak się ma, na spotkania nie mają czasu. Mężczyzna podkreśla, że takie jest życie - wymagające ciągłej pracy, szkoleń, nowych studiów i dokształcania się.
Czasem sam gotuje obiady, wtedy jada rosół - wodę z makaronem i kostką rosołową. Chore serce, problemy z chodzeniem i zaćma wymagają lekarstw. Po ich zakupie i opłaceniu czynszu niewiele zostaje na jedzenie. Ale dla pana Ryszarda to nie kłopot, podkreśla, że niewiele potrzeba mu do szczęścia. Jest uśmiechnięty i z dumą pokazuje kilka zeszytów, w których spisuje kolejne rozdziały swojej przyszłej książki.
Nie potrafi wymienić żadnych potrzeb, a pod koniec spotkania zdradza, że chciałby czasem mieć z kim porozmawiać o politykach i o życiu. - Wystarczyłoby mi, jakby ktoś czasem mnie odwiedził, żeby było z kim pogadać o życiu - to zdanie usłyszeli wzruszeni wolontariusze.
Samotność na starość
Człowiek, który przeżył życie, zasługuje na wiele: na spokój, troskę innych, na uznanie. Przede wszystkim jednak zasługuje na to, by po całym życiu ciężkiej pracy odpocząć w godziwych warunkach. Zimno, ból, głód, grzyb na ścianie, przeciekający dach czy nieszczelna kuchenka gazowa to nie są warunki, jakich ktokolwiek z nas życzyłby sobie na starość. A samotność w tym wszystkim to ciemność, pustka, zagubienie i nieustanny, codzienny strach o to, czy ktoś sobie o mnie przypomni, czy będę mała co zjeść, czy dzisiaj dam radę wstać.
Dla rodzin włączonych do projektu przez wolontariuszy darczyńcy przygotowują konkretną i dedykowaną pomoc. Pan Ryszard w paczkach znalazł kartkę z życzeniami. Poprosił o głośne i uroczyste ich odczytanie, a potem koniecznie chciał poznać darczyńców. Przez tydzień nie jadł obiadów i śniadań, po to, żeby zaoszczędzić na grę planszową dla ich 7-letniego synka.
Ci, którym pomagamy często się odwzajemniają. Może mają mało, ale przecież nie na tyle, żeby nic nie mogli dać od siebie. Kartka świąteczna, ciasto - małe rzeczy. Nie myślą tylko o sobie. Takich rodzin jest więcej.
Kochać to znaczy służyć
- Każdy z nas ma powołanie do służby i rodzi się z potrzebą, by robić coś dla innych ludzi - mówi ks. Jacek WIOSNA Stryczek. W tym roku SZLACHETNA PACZKA chce zrekrutować 10 000 SuperW, czyli osób, które znajdą najbardziej potrzebujących w swojej okolicy, zdiagnozują ich sytuację oraz podejmą decyzję o włączeniu do projektu. Wolontariuszami mogą zostać osoby pełnoletnie, dla których ważna jest mądra pomoc i działanie w grupie. Dla wielu rodzin sama wizyta wolontariusza jest ważniejsza niż pomoc materialna. Jesteśmy przekonani, że to ludzie pomagają, nie rzeczy. SZLACHETNA PACZKA pomaga osobom starszym i samotnym, rodzinom wielodzietnym, samotnym rodzicom i ludziom zmagającym się z niepełnosprawnością. Tym, którzy żyją w niezawinionej biedzie.
Jesteś gotowy do służby?
Tylko w 2013 roku SZLACHETNA PACZKA dotarła do 17 684 rodzin w potrzebie oraz zjednoczyła ponad półtora proc. Polaków! W tym roku również chcemy znaleźć ludzi, którzy są bohaterami i dzielnie zmagają się z biedą. Chcemy im powiedzieć, że są ważni i że nigdy nie jest za późno, żeby poradzić sobie w życiu. Żeby to się udało potrzebujemy jeszcze ponad 5000 wolontariuszy, którzy spotkają się z potrzebującymi w ponad 570 miejscach w Polsce.
Dołącz do Drużyny SuperW i zostań wolontariuszem SZLACHETNEJ PACZKI
Czekamy na Ciebie na www.superw.pl
Skomentuj artykuł