U Małgosi Hutek zdiagnozowano nowotwór złośliwy. Dołączamy do apelu o pomoc dla artystki

(fot. prywatne archiwum Gosi Hutek)
tvp.info/ Fundacja Malak/ ed

Artystka przejdzie zabieg usunięcia chorego organu wraz z węzłami chłonnymi. Fundacja Malak zaprasza do wsparcia finansowego wokalistki. Dołączamy do tej prośby!

Lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór złośliwy tarczycy - brodawkowaty VI kategorii. Małgosia w najbliższych miesiącach przejdzie rehabilitację foniatryczną głosu, a tym samym będzie musiała zrobić sobie przerwę w pracy.

DEON.PL POLECA

To jeden z utwórów Gosi "Hold Me Again"

Gosia to wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów. Jest ciepłą, energiczną, emanującą poczuciem humoru osobą.

"W ostatnich tygodniach dotarła do nas informacja od przyjaciół Gosi, że został u niej zdiagnozowany nowotwór złośliwy tarczycy. Wokalistka będzie miała zabieg polegający na usunięciu intruza, czyli chorego organu wraz z węzłami chłonnymi. Na czas operacji i rekonwalescencji (obejmujący również rehabilitację foniatryczną głosu) artystka zostanie bezrobotna. Gosia na kilka miesięcy będzie pozbawiona swojego narzędzia pracy.

Zapraszamy Was do wsparcia Gosi zarówno modlitwą, w tym niepewnym dla niej okresie, jak i finansowo. Chcemy, żeby artystka szybko wróciła do zdrowia, a tym samym na scenę" - czytamy na stronie Fundacji Malak. Dołączamy do tej prośby i również apelujemy o wsparcie! TUTAJ >> przeczytacie więcej o Gosi i akcji wspierające jej leczenie.

Jak wpłacić pieniądze?

Przekaż darowiznę na rekonwalescencję Gosi wpłacając pieniądze na konto Fundacji MALAK:

nr konta: 68 2490 0005 0000 4600 1993 1053

tytułem: darowizna Effatha

Małgosia Hutek była gościem programu "Mój dom", w którym porozmawiała z Jolą Szymańską. Posłuchajcie:

Posłuchajcie też jednego z Psalmów

TUTAJ >> znajdziecie więcej utworów Gosi

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

U Małgosi Hutek zdiagnozowano nowotwór złośliwy. Dołączamy do apelu o pomoc dla artystki
Komentarze (1)
Andrzej Ak
28 marca 2019, 20:42
Można też kilka Mszy o uzdrowienie zorganizować, zawsze warto prosić, a czasem wręcz trzeba być u Boga bardzo upartym w prośbach, ale nie natrentnym. Kiedyś zapytałem Pana czy nie zachciałby uzdrowić pewnego człowieka. Pan odrzekł:  Niech Mnie prosi! Ja osobiście zrozumiałem to tak, iż Pan czasem wymaga, aby Go prosić i uczyć się prosić z Ufnością dziecka, Miłością zakochanego i głęboką Wiarą graniczącą z szaleństwem, a nie jest to takie łatwe. Prosić, a prosić to jest jednak różnica. To tak jak z tą kobietą z przypowieści co się jedynie dotknęła szat Pana i wyzdrowiała.