W samorządzie podobno dobrze płacą

Z zestawienia Money.pl wynika, że roczne dochody pozostałych prezydentów dużych miast są podobne i wynoszą około 160 tys. zł (fot. by marie-ll / flickr.com)
Grzegorz Skowron / slo

Miesięczne wynagrodzenie wójta, burmistrza czy prezydenta miasta nie może przekroczyć 12850 zł brutto. Można jednak dorobić. I to we własnej gminie.

Najlepszym tego przykładem jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Jak podaje portal Money.pl, jego roczne dochody sięgają blisko 240 tys. zł, gdy limit wynagrodzenia w samorządach to niewiele ponad 150 tys. zł. Te dodatkowe pieniądze - blisko 80 tys. zł rocznie - prezydent Gdańska dostaje za pracę w spółkach, w których miasto ma udziały.

W podobny sposób postępują prezydenci Poznania (Ryszard Grobelny - 236,5 tys. zł rocznie), Szczecina (Piotr Krzystek - 226,5 tys. zł), Katowic (Piotr Uszok - 225 tys. zł) i Kielc (Wojciech Lubawski - 207 tys. zł). Dla niektórych z tej grupy tak wysokie zarobki nie stanowiły żadnej przeszkody do zwycięstwa w pierwszej turze. Nie wiadomo, na ile zaszkodziły prezydentom Poznania i Szczecina, którzy muszą jeszcze powalczyć w drugiej turze.

DEON.PL POLECA

Z zestawienia Money.pl wynika, że roczne dochody pozostałych prezydentów dużych miast są podobne i wynoszą około 160 tys. zł. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zarabia nieco więcej niż prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, za to nieco mniej niż prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.

Jacek Majchrowski jest najlepiej zarabiającym szefem gminy w Małopolsce. Jego pensja - 12847 - zł to górny dopuszczalny limit. Drugie miejsca zajmują burmistrzowie Zakopanego Janusz Majcher i Niepołomic Roman Ptak (12,5 tys. zł miesięcznie). Na drugim biegunie są takie gminy, jak Lipnica Murowana i Rzezawa, gdzie miesięczne zarobki wójta nie przekraczają 6,5 tys. zł. W większości małopolskich samorządów pensje sięgają 9-10 tys. zł.

Kwota bazowa

W przypadku najważniejszych osób w samorządzie gminnym, czyli prezydentów miast, wójtów i burmistrzów, obowiązuje ustawowe ograniczenie maksymalnych zarobków. Ich miesięczne wynagrodzenie nie może przekroczyć 7-krotności tzw. kwoty bazowej określanej co roku w budżecie państwa. W tym roku stawka bazowa wynosi 1835 zł 35 gr, a więc miesięczna pensja nie może być wyższa niż 12 847 zł 45 gr.

Od kwoty bazowej uzależnione są także diety radnych - dla nich górny limit to 1,5-krotność tej stawki, a więc 2753 zł miesięcznie. W mniejszych gminach górny limit jest zmniejszony, np. w gminach do 20 tys. mieszkańców dieta nie może być wyższa niż 1376 zł.

W projekcie przyszłorocznego budżetu państwa kwota bazowa została utrzymana na tegorocznym poziomie. Ci, którzy już mają diety i pensje na maksymalnym poziomie, na pewno nie będą mieli podwyżki.

Źródło: W samorządzie dobrze płacą

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W samorządzie podobno dobrze płacą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.