Wrażliwość w życiu mężczyzny. To nie jest niemęska cecha, jak może się nam wydawać
W ósmym odcinku podcastu "Męski Punkt Widzenia" posłuchamy o wrażliwości. Łukasz Sośniak SJ i Tomasz Kopański wyjaśniają, dlaczego ta cecha, uważana za jedną z najmniej męskich cech, w rzeczywistości jest bardzo potrzebna mężczyznom.
Wrażliwość w życiu mężczyzny
Na początku rozmowy Tomasz Kopański mówi o Cristiano Ronaldo, znanym na całym świecie piłkarzu. Często kojarzony jest jako płaczek, osoba przewrażliwiona na swoim punkcie. W tym roku świat obiegło jego zachowanie po tym, jak zmarnował karnego w meczu ze Słowenią podczas Mistrzostw Europy. Ronaldo nie trafił, a na jego twarzy natychmiast pojawiły się łzy.
Wiele osób krytykowało zachowanie piłkarza, lecz jak zauważa redaktor Deon-u, bezpodstawnie. Piłkarza broniła między innymi psycholog Igi Świątek, która stwierdziła, że Portugalczyk wyładowywał w ten sposób emocje pokazując, jak bardzo mu zależy na tym, co robi.
- Człowiek, który nie potrafi wyładowywać emocji na przykład poprzez łzy, buduje na samym sobie skorupę. Odnosimy wrażenie, że jest to człowiek niewrażliwy, szorstki, twardy, a tacy ludzie nie są zazwyczaj lubiani - twierdzi Tomasz Kopański.
Łukasz Sośniak dodaje, że czasem pod tą maską skrywamy dużą wrażliwość i zachęca do tego, aby po prostu jej nie kryć. Twórcy podcastu mówią też o tym, że czasem powinniśmy pomóc drugiemu człowiekowi odkryć jego wrażliwość.
Jezuita zaznacza, że wrażliwość jest cechą, którą zakonnicy chcą osiągnąć poprzez ignacjańskie ćwiczenia duchowe. Dodaje, że chodzi o wrażliwość na Boże natchnienia. Nieżyjący już jezuita Franz Jalics mówił w tym kontekście o uważności.
W odcinku „Męskiego Punktu Widzenia” nie mogło zabraknąć kilku słów o świętym Józefie. Benedykt XVI mówił, że głos Boga może usłyszeć tylko człowiek, który ma wewnętrzną czujność i wrażliwość. Opiekun Świętej Rodziny z pewnością był człowiekiem wrażliwym, bo usłyszał wezwanie Boga w swoim życiu.
Łukasz Sośniak zauważa, że o ile Bóg mówił do Maryi, posługując się aniołem, do Józefa przemawia w bardziej subtelny sposób, bo poprzez sny. Dodaje, że Józef musiał mieć niewiarygodną wrażliwość, skoro potrafił usłyszeć głos Boga we śnie i rozróżnić to od innych snów.
Skomentuj artykuł