Wśród nocnej ciszy… Czy ktoś wypowie moje imię?

Stowarzyszenie mali bracia Ubogich zorganizuje uroczyste spotkania wigilijne, na których seniorzy zasiądą przy wspólnym stole, podzielą się opłatkiem, zaśpiewają kolędy i spróbują tradycyjnych świątecznych potraw (Youtube mali bracia Ubogich/Youtube)
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich/dm

Czas Świąt Bożego Narodzenia kojarzy się z rodzinnym gwarem i bliskością. Jednak nie dla wszystkich jest to radosny okres, wiele starszych osób spędzi je w samotności. Zamiast rozmów, ich domy wypełnia cisza. Stowarzyszenie mali bracia Ubogich od lat wspiera samotnych seniorów, którzy zmagają się z poczuciem opuszczenia. W ramach akcji „Podaruj Wigilię” zorganizuje dla nich świąteczne spotkania oraz wizyty domowe. Każdy może wesprzeć zbiórkę, przekazując dowolną wpłatę na organizację tych wyjątkowych wydarzeń. 

Zamiast życzeń – milczący telefon, a w skrzynce pocztowej zabraknie świątecznej kartki. Święta spędzone w zapomnieniu, gdy nie słyszy się swojego imienia, a za jedyne towarzystwo służy włączony telewizor, to bardzo trudne doświadczenie, zwłaszcza gdy w pamięci wciąż są żywe Wigilie sprzed lat.

Samotność wśród osób starszych to narastający problem, który szczególnie uwidacznia się w okresie Bożego Narodzenia – czasie, który w naszej kulturze jest synonimem wspólnoty i bliskości. Według badania CBOS z 2023 roku, 62 proc. Polaków postrzega Święta jako czas przede wszystkim rodzinny.

Większość planuje spędzić Wigilię z małżonkiem, partnerem lub partnerką, a blisko połowa z rodzicami i dziećmi. Dla wielu polskich seniorów takie spotkania są niemożliwe. Ich najbliżsi odeszli lub mieszkają zbyt daleko, by odwiedzić ich w Święta. Czas, który powinien przynosić radość, staje się dla tych osób szczególnie trudny.

Jak samotność zmienia święta

Samotność sprawia, że człowiek czuje się niewidoczny i pomijany. To uczucie staje się szczególnie dotkliwe w okresie Świąt. 

– Boże Narodzenie to czas, w którym każdy z nas, powinien doznać uczucia radości i spokoju. To moment, w którym powinniśmy usłyszeć życzenia, zwrócone bezpośrednio do nas. Po prostu poczuć obecność drugiej osoby. Wielu seniorów uczestniczących w Programie „Obecność” wspomina święta jako duże spotkania rodzinne, kiedy to cała rodzina zasiadała przy jednym stole. Święta spędzone w samotności, wypełnione ciszą, są dla nich niezwykle trudne – mówi Joanna Mielczarek, Członek Zarządu i Dyrektor Operacyjna Stowarzyszenia mali bracia Ubogich.

Pani Romualda, uczestniczka Programu „Obecność”, wspomina święta jako czas radosnych spotkań z całą rodziną.

– Gdy byłam dzieckiem, Wigilię obchodziliśmy bardzo rodzinnie i uroczyście. Moja Mama pochodziła z dużej rodziny, miała 11 rodzeństwa, więc do stołu zasiadało nawet 30 osób. Każdego roku świętowaliśmy u kogoś innego, ale przygotowania były wspólne, każdy coś gotował i przynosił. Zawsze była kutia, śledzie w różnych smakach, pierogi z kapustą, racuchy z jabłkami, strucla makowa, kompot z suszonych przez mamę owoców. Chociaż na co dzień żyliśmy bardzo skromnie, to święta dzięki wspólnemu wysiłkowi były naprawdę obfite – mówi.

I dodaje: - Wigilia zaczynała się od tego, że Tato przynosił snopek żyta zwany Królem i składał wszystkim życzenia. To był wspaniały ciepły, rodzinny wieczór pełen rozmów i żartów, śpiewaliśmy kolędy. Jako pierwszą Wujek zawsze intonował „W żłobie leży...”. A potem razem szliśmy na Pasterkę. Bardzo mi brakuje tej świątecznej atmosfery, wspólnych przygotowań, które były dużo trudniejsze niż obecnie, ale bardzo nas cieszyły. Teraz można kupić gotowe dania czy ozdoby, nikt nie uciera maku w donicy, nie kleimy łańcuchów z papieru i, mimo że wszystko jest łatwiejsze, to ludzie nie mają dla siebie czasu. Bardzo bym chciała przeżyć kiedyś jeszcze takie cudowne święta jak w dzieciństwie i wszystkim życzę takich wspaniałych świątecznych wrażeń, poczucia rodzinnych więzów, aby jak ja mieli co wspominać w samotnych chwilach jesieni życia.

Spraw, by nikt w te Święta nie pozostał zapomniany

Stowarzyszenie mali bracia Ubogich zorganizuje uroczyste spotkania wigilijne, na których seniorzy zasiądą przy wspólnym stole, podzielą się opłatkiem, zaśpiewają kolędy i spróbują tradycyjnych świątecznych potraw. Najważniejsze, co oferuje akcja, to obecność drugiego człowieka. W serdecznym gronie seniorzy mogą poczuć się zauważeni, ważni i otoczeni troską. Stowarzyszenie pamięta także o tych seniorach i seniorkach, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogą uczestniczyć w spotkaniach. Wolontariusze odwiedzą ich w domach, przynosząc drobne upominki, opłatek i – co najważniejsze – swoją obecność. 

Koszt jednego posiłku świątecznego w ramach akcji to 100 zł. Dodatkowo można ufundować m.in. drobny prezent (75 zł) oraz dojazd na spotkanie (60 zł). Dzięki darczyńcom seniorzy będą mogli poczuć ciepło i radość Świąt.

W tym roku Stowarzyszenie chce objąć akcją niemal 900 seniorów z 13 miast w całej Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wśród nocnej ciszy… Czy ktoś wypowie moje imię?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.