Czeka nas więcej zachorowań na raka
W 2030 r. aż o 75 proc. zwiększy się na świecie zachorowalność na raka. Choroba ta jest coraz większym wyzwaniem dla świata, ale coraz skuteczniej potrafimy ją leczyć - mówili eksperci podczas największego na świecie kongresu onkologicznego w Chicago.
Według najnowszych prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), opublikowanych jednocześnie na łamach najnowszego wydania "Lancet Onkology", w 2030 r. w 184 krajach na raka będzie chorować 22,2 mln ludzi. To o 75 proc. więcej niż w 2008 r. gdy chorobę nowotworową wykryto u 12,7 mln osób na świecie.
Eksperci przewidują, że największy wzrost zachorowań, bo aż o 90 proc., nastąpi w krajach rozwijających się. Według prognoz w Polsce w 2025 r. zachorowalność na raka zwiększy się o 40 proc. Krajowy Rejestr Nowotworów przewiduje, że w tym roku zostanie on wykryty u około 180 tys. Polaków.
Główną tego przyczyną jest starzenie się społeczeństw oraz niezdrowy styl życia, który szczególnie uwidacznia się w krajach rozwijających się, gdzie coraz więcej osób źle się odżywia i pali papierosy. Wraz z wiekiem zwiększa się ryzyko zachorowania na raka - ludzie po 60. roku życia 10-krotnie częściej chorują niż osoby w wieku 20-40 lat.
W krajach bogatych, w tym również w Polsce, najczęściej występują nowotwory płuc, jelita grubego, piersi u kobiet i prostaty u mężczyzn. W krajach mniej zamożnych przeważa rak krtani, żołądka oraz wątroby.
Dr Nicolas J. Vogelzang, onkolog z Comprehensive Cencers Centers of Nevada (USA), powiedział na konferencji prasowej w Chicago, że w najbliższym dziesięcioleciu rak stanie się w USA główną przyczyną zgonów. Z jego powodu co roku umiera już ponad 500 tys. Amerykanów. Pocieszające jest - dodał - że wraz ze wzrostem zachorowań udaje się uratować coraz więcej chorych. W USA aż u dwóch spośród trzech chorych na raka uzyskuje się tzw. pięcioletnie przeżycie. Skuteczność leczenia od lat 90. XX w. wzrosła o 18 proc. i nadal ma rosnąć.
Również w Polsce poprawia się skuteczność leczenia raka, choć w mniejszym stopniu niż w USA. Pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u ponad 40 proc. chorych, ale 15 lat temu skuteczność leczenia ledwie sięgała u nas 25-30 proc.
W naszym kraju najlepsze efekty leczenia uzyskuje się u kobiet chorych na raka piersi - aż 75 proc. z nich żyje co najmniej 5 lat od wykrycia choroby. - Wiele z nich może przeżyć nawet 20 lat - powiedział obecny na konferencji prof. Tadeusz Pieńkowski, szef kliniki onkologicznej Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku.
W najbliższych latach znacznie zwiększy się liczba Polaków żyjących z rakiem. Już teraz z chorobą nowotworowa zmaga się w Polsce 450 tys. osób, a w 2025 r. ich liczba przekroczy 600 tys.
- Potrafimy lepiej wykrywać choroby nowotworowe, na wcześniejszym etapie rozwoju, gdy leczenie jest najbardziej skuteczne. Jednocześnie terapie są coraz bardziej zindywidualizowane, co również poprawia rokowania chorych - podkreślił dr Michael P. Link, onkolog dziecięcy, prezes Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (American Society of Clinical Onkology - ASCO).
Na tegorocznym kongresie zapowiadane są badania, które po wielu latach prób wykazują, że niektóre rodzaje raka będzie można leczyć przy użyciu skutecznych szczepionek. Ich działanie polega na stymulowaniu układu odpornościowego do zwalczania konkretnego rodzaju raka, np. czerniaka, najgroźniejszego raka skóry.
Skomentuj artykuł