Rak szyjki macicy wciąż wykrywany za późno

(fot. jasleen_kaur / flickr.com / CC)
PAP / drr

Ponad 3 tys. Polek dowiaduje się co roku, że ma raka szyjki macicy. Kolejnych 5 lat przeżywa tylko połowa z nich - wynika z danych przedstawionych podczas kończącego się w sobotę w Katowicach XXXI Kongresu Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

Choć rak szyjki macicy wykryty odpowiednio wcześnie jest w pełni uleczalny, a wykrycie to jest możliwe dzięki prostemu i bezpłatnemu badaniu cytologicznemu, wciąż zaniedbuje je wiele Polek. Eksperci podkreślają, że z wysłanych do domu listownych zaproszeń na bezpłatne badania korzysta tylko część kobiet - zaledwie 27 proc. pań w wieku 25-59 lat. Tę statystykę może zaniżać fakt, że wiele kobiet robi badanie w prywatnych gabinetach, które nie prowadzą żadnej sprawozdawczości. Podczas dyskusji w Katowicach podkreślano, że listy to forma archaiczna, a bardziej skuteczne mogłoby być wykorzystanie do tego celu poczty elektronicznej lub telefonów komórkowych.

DEON.PL POLECA


Mimo wciąż niekorzystnych dla Polek statystyk młodsze pokolenie ma szansę uniknąć raka szyjki macicy. Na rynku dostępne są szczepionki przeciwko wywołującemu raka szyjki macicy ludzkiemu wirusowi brodawczaka HPV. Optymalny moment na szczepienie dziewczynek to wiek 10-12 lat, jeszcze przed inicjacją seksualną.

W Polsce szczepionki te nie są refundowane, natomiast na sfinansowanie szczepień populacji dziewczynek na swoim terenie zdecydowało się dotychczas ok. 150 samorządów w całej Polsce. - Szczepionki powinny być refundowane. Gdyby zbilansować straty ludzkie i ekonomiczne, związane z leczeniem kobiet chorych na raka szyjki macicy, to szczepić zdecydowanie warto, choć efekty odczuwalne będą oczywiście dopiero za wiele lat. Wielki ukłon należy się samorządom, to one lepiej zrozumiały problem i szczepią swoich obywateli, swoje dziewczynki - powiedział prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego prof. Ryszard Poręba.

- Tak jak kiedyś dzięki szczepionkom na wirusa polio udało się uratować od kalectwa tysiące ludzi, tak współcześnie, szczepiąc przeciwko wirusowi HPV, jesteśmy w stanie wyeliminować problem raka szyjki macicy. Po szczepieniu, nawet jeśli wirus wniknie do narządu rodnego kobiety, to nie zaszkodzi, bo będzie już wytworzony system odpornościowy - podsumował prof. Poręba.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rak szyjki macicy wciąż wykrywany za późno
Komentarze (2)
K
Katol?
26 września 2012, 11:32
Im większa wolność i wyzwolenie za pomocą antykoncepcji z fizjologicznych atrybutów ludzkiego organizmu,z tego co cenne ,zdowe i dobre- tym większy brak odpowiedzialności za swoje i cudze życie, więcej rozwodów, luźnych związków, obojętności na priorytet-szczęśliwe dzieci. Rozpadające się ludzkie rodziny,kalekie etycznie i emocjonalnie dzieci, narastająca przemoc w rodzinach, morderstwa ,nałogi itd. Każde małżeństwo sklejone po rozwodach,które wychowuje dzieci- tworząc rodzaj  rodziny zastępczej powinno być wspomagane przez specjalne struktury.Rozmawia się z dziećmi ,a nie z dorosłymi w sądach.One najlepiej wiedzą ile siedziały na nocniku i czy nóżki ścierpły,albo,czy tato nie zachowuje się jak obcy mężczyzna....
J
JNHXS
26 września 2012, 10:37
Żeby być prawdziwie wolną kobietą w związku płciowym ,trzeba wiedzieć,że nie jest się ekspresem, brodzikiem natryskowym,czy plastrem na rany przyniesione z dzie cinnego domu,pracy,czy z poważnej  rozmowy.Najważniejsze zaś- to powiadomić i przekonać  do takiego myślenia partnera ,zanim dojdzie do niezdrowych obowiązków.Pomijam schorzenia-np. nimfomanię,czy uzależnienia. Liczne stosunki i porody to także bodajże zwiększone ryzyko rozwoju raka szyjki macicy