o. Tomasz Homa SJ: "Co robić?"
Pod powiekami piecze, głos łamie mi się w gardle, zmagam się z sobą by się nie rozpłakać, słucham kolejnych serwisów informacyjnych z irracjonalną nadzieją, że zostanie podana dobra wiadomość. Czuję bezradność i bezsilność i ten ciężar, który narasta, ciężar smutku i bólu. Już wszystko wiadomo… Co robić…
Patrząc po twarzach i na zachowania, słuchając strzępków rozmów tych, których mijam, widzę, że chwile te, podobnie jak ja przeżywa wielu z nas. Co robić…?
Co robić w obliczu tej tragedii? Jak podjąć w sposób odpowiedzialny to wyzwanie, które stanęło przed nasza Ojczyzną i przed każdym z nas?
Dzisiaj nie wiem… Ale wiem, że trzeba mi doróść do wyzwań tej tragedii: i do człowieczeństwa, którego się domaga, i do tych pytań, które stawia, i do odpowiedzi – nie tylko werbalnych...
*
Boże spuśćże nam szeroką i głęboką miłość ku braci naszej i najmilszej matce naszej, Ojczyźnie świętej, abyśmy jej i ludowi swemu, swoich pożytków zapomniawszy, służyć szczęśliwie mogli. Słowa tej modlitwy ks. Piotra Skargi SJ, zaczerpniętej z Kazań sejmowych, zdają się dzisiaj nabierać szczególnej wymowy i mocy w obliczu tragedii, która na swój sposób dotknęła każdego z nas i całą naszą Ojczyznę.
Skomentuj artykuł