42. Piesza Pielgrzymka Krakowska weszła na Jasną Górę
Po sześciu dniach marszu 42. Piesza Pielgrzymka Krakowska dotarła do sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze. Pątnicy modlili się za Kościół, Papieża i za Polskę. Do celu dotarło 4 tys. pielgrzymów.
- Podstawową naszą intencją jest prośba za Ojca Świętego. Modliliśmy się przez wiele lat za Jana Pawła II, potem za Benedykta a teraz za papieża Franciszka - przypomniał ks. Jacek Pierwoła, główny koordynator krakowskiej pielgrzymki, której idea zrodziła się w 1981 roku dzięki „Białemu marszowi”, jaki odbył się w Krakowie po zamachu na życie Jana Pawła II.
- Modlimy się o to, żeby w Kościele była jedność oraz wzajemnie zrozumienie. To bardzo ważne. Kościół potrzebuje odnowy i modlitwy - powiedziała jedna z pątniczek dodając, że w drodze pielgrzymi prosili też za papieża, bo „Ojciec Święty jest w tak dojrzałym wieku, że na pewno naszych modlitw bardzo potrzebuje, jest autorytetem i to co mówi jest dla nas bardzo ważne”. Koordynator krakowskiej pielgrzymki dodał, że nie zabrakło w niej także akcentu związanego z przyszłorocznymi Światowymi Dniami Młodzieży, które odbędą się w Lizbonie. Grupa młodych w czasie drogi zapraszała do udziału w ŚDM i zachęcała do modlitwy za to spotkanie. - Spotkanie młodych to oczywiście radość, nawiązywanie nowych przyjaźni, ale to przede wszystkim skierowanie w stronę Chrystusa i aby to naprawdę miało miejsce, to musi być zaplecze duchowe - powiedział ks. Pierwoła.
W tegorocznej pielgrzymce wzięło również udział 50 osób z Ukrainy. - Ta pielgrzymka i to wsparcie jest nam teraz potrzebne. Matka Boża jest dla nas wszystkim - opieką, bronią i wsparciem. Prosimy o pokój - powiedziała Irena z Ukrainy. - Trzymam flagę Ukrainy, bo stamtąd pochodzę, tam się urodziłem i sercem jestem z moim krajem. Czuję satysfakcję, że przeszedłem ten szlak, że jestem tutaj u Mamy. Przychodzę z mamą prosząc o pokój. Już raz pielgrzymowałem na Ukrainie do Berdyczowa - opowiadał Wołodymyr.
- To ma bardzo duże znaczenie, że wśród nas są osoby z Ukrainy, że jesteśmy tutaj jednością, wszyscy razem. Szłam i modliłam się za ich kraj i ukraińskie rodziny. Bardzo przeżywam, to co się dzieje, bo to mogło spotkać też nas. Jestem z nimi i pamiętam w modlitwie - powiedziała uczestniczka krakowskiej pielgrzymki Teresa Łapińska. Dodała, że pierwszy raz na Jasną Górę szła po zdaniu matury, a teraz wyruszyła na trasę już na emeryturze.
Krakowska pielgrzymka wędruje na Jasną Górę podzielona na osiem wspólnot: Prądnicką, Śródmiejską, Podgórsko-Wielicką, Nowohucką, Myślenice-Gdów-Niepołomice-Mszana Dolna, Skawińsko-Czernichowską, Chrzanów-Libiąż-Spytkowice-Zator-Trzebinia i Suska. Każda wspólnota podzielona jest na mniejsze grupy prowadzone przez księży przewodników, współpracujących ze służbami grupowymi (porządkowymi, kwatermistrzami, grupą muzyczną, służbą medyczną, służbą czystości). Idący na końcu grupy księża w stułach pełnią posługę spowiedników. Każda wspólnota posiada odrębną trasę podzieloną na dzienne odcinki. Pielgrzymi pokonują codziennie od 15 do 35 kilometrów. Tradycją jest, że krakowska pielgrzymka rozpoczyna się na Wawelu, po czym pątnicy przechodzą ulicami Starego Miasta.
Skomentuj artykuł