70 lat kapłaństwa abp Ignacego Tokarczuka

(fot. wikipedia.org/ abp Ignacy Tokraczuk)
KAI/ ad

Abp Tokarczuk to niezwykły człowiek i wybitny biskup - mówi abp Józef Michalik o swoim poprzedniku, emerytowanym metropolicie przemyskim, abp. Ignacym Tokarczuku, który dziś o godz. 11.30 w archikatedrze przemyskiej będzie sprawował Eucharystię dziękczynną za 70 lat kapłaństwa. Jubilat jest najstarszym biskupem w Polsce.

Abp Józef Michalik zauważa, że 70 lat kapłaństwa to "bardzo rzadki jubileusz ze względu na kruchość wieku ludzkiego i kapłańskiego".

- Będziemy przeżywać jubileusz niezwykłego człowieka i wybitnego biskupa, który zaistniał w historii Kościoła katolickiego w Polsce w szczególnie znaczący sposób. Miał pewną wizję duszpasterską, która polegała na tym, że parafie nie powinny być zbyt liczne, bo kontakt z ludźmi jest wtedy utrudniony - mówi abp Michalik.

Metropolita przemyski jest przekonany, że życzliwość i modlitwa, którą jubilat będzie otoczony tego dnia, na pewno go umocni.

Abp Ignacy Tokarczuk urodził się 1 lutego 1918 r. w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża. Studiował w Seminarium Duchownym we Lwowie. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze lwowskiej 21 czerwca 1942 r., z rąk bp. Eugeniusza Baziaka. Rozpoczął pracę jako wikariusz w parafii Złotniki k. Podhajec. W 1944 r. UPA wydała na niego wyrok śmierci. Dzięki ostrzeżeniu udało mu się jednak zbiec do Lwowa, gdzie pozostał do 1945 r. jako wikariusz parafii św. Marii Magdaleny.

Po wojnie zajmował się pracą naukową. Na KUL podjął studia nauk społecznych i filozofii chrześcijańskiej, które zakończył doktoratem z filozofii. Wykładał w Warmińskim Seminarium Duchownym "Hosianum" w Olsztynie, równolegle pracował m.in. jako duszpasterz akademicki. W ostatnich latach przed przyjęciem sakry biskupiej był adiunktem na Wydziale Teologii KUL.

W 1965 r. otrzymał nominację na ordynariusza diecezji przemyskiej. Święceń biskupich udzielił mu 6 lutego 1966 r. w przemyskiej katedrze kard. Stefan Wyszyński.

Bp Ignacy Tokarczuk poprzez swój bezkompromisowy stosunek do PRL i odważne wystąpienia przeciwko zakłamaniu i ateizacji społeczeństwa, szybko uzyskał miano jednego z najpoważniejszych i najtrudniejszych wrogów ustroju. Inicjował powstawanie nowych parafii i budowanie kościołów. W czasie jego posługi w diecezji przemyskiej zostało utworzonych 220 nowych parafii i 430 kościołów. Wszystkie bez zgody władz. O wszelkich przejawach szykan bp Tokarczuk mówił wprost i otwarcie. Zyskał tym przydomek "biskupa niezłomnego".

Przyświecała mu idea rozwoju duszpasterstwa. Budowanie nowych świątyń miało na celu zmniejszenie wiernym odległości na nabożeństwa, wspierał różne inicjatywy.

Był m.in. członkiem Rady Głównej Episkopatu Polski, członkiem Komisji ds. Duszpasterstwa Ogólnego, ds. Budowy Kościołów, a w latach 1967 - 1989 r. - członkiem Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu PRL. Ze względu na swoje bezkompromisowe działania był bezwzględnie inwigilowany i szykanowany przez władze i służbę bezpieczeństwa.

W czasie historycznej wizyty w Przemyślu 2 czerwca 1991 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł ks. Ignacego Tokarczuka do godności arcybiskupiej, a 25 marca 1992 r. ustanowił go pierwszym metropolitą nowopowstałej metropolii przemyskiej. Rok później abp Tokarczuk przeszedł na emeryturę.

Był wielokrotnie nagradzany, jedno z głównych wyróżnień to Order Orła Białego - najwyższe odznaczenie państwowe w RP, które 3 maja 2006 r. wręczył mu prezydent Lech Kaczyński. Abp Tokarczuk wielokrotnie zdobywał w różnych plebiscytach tytuł Człowieka Podkarpacia oraz honorowe obywatelstwa wielu miast.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

70 lat kapłaństwa abp Ignacego Tokarczuka
Komentarze (3)
BN
biskup niezłomny
25 czerwca 2012, 10:48
Ks. abp Ignacy Tokarczuk.  -Dziękowałem Panu Bogu za jasne rozeznanie moralne, które spowodowało, że nie cofałem się przed nikim. Nie wykluczałem niczego: ani możliwości aresztowania, ani nawet czegoś gorszego. Gdybym to wykluczał, musiałbym pójść na kompromisy, układy. To mi dawało odwagę, męstwo. Czułem na każdym kroku oparcie. Dlatego, kiedy uderzono w punkt, który po miłości Boga ma dla mnie znaczenie najbardziej zasadnicze – miłość Ojczyzny – przyjąłem to ze spokojem. Uznałem, że to jest to, co powinienem oddać za tę wielką pomoc Bożą, za rozeznanie, że krzyż, który na mnie włożono, jest udziałem w krzyżu Chrystusa. [...] "Hej-kto-Polak" mądry i odważny kapłan, który nie naruszył przysięgi kapłańskiej, który dał dobry przykład, który nie zdradził człowieka, Boga i Ojczyzny,  który wiedział, że do stracenia miał tylko zbawienie, to rycerz Matki Bożej to kapłan, który czerpie z Mądrości Bożej
M
MB
25 czerwca 2012, 03:10
 Więcej takich kapłanów nam trzeba... Nieliczny i prawdziwy autorytet.
Bogusław Płoszajczak
24 czerwca 2012, 19:49
Niech Bóg wynagrodzi trud jubilata!!!