850 tys. osób na zakończeniu VII ŚSR

(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / drr

Z udziałem ok. 850 tys. wiernych z 153 krajów w mediolańskim Parku Północnym Bresso odbyła się pod przewodnictwem Benedykta XVI Msza św. wieńcząca VII Światowe Spotkanie Rodzin.

VII Światowe Spotkanie Rodzin odbyło się w stolicy Lombardii w dniach 30-maja - 3 czerwca pod hasłem: "Rodzina: praca i świętowanie".

Przed przybyciem papieża rzesze wiernych śpiewały pieśni i hymny. Powiewały flagi różnych krajów. Szczególnie wyróżniali się przedstawicie krajów afrykańskich ubrani w różnobarwne stroje. Benedykt XVI przybył na miejsce celebry entuzjastycznie witany przez wiernych przy akompaniamencie pieśni: "Tu es Petrus".

Z Ojcem Świętym Eucharystię koncelebrowali m.in. kardynałowie: główni organizatorzy obecnego Spotkania Angelo Scola - arcybiskup Mediolanu i Ennio Antonelli - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, a także kard. Tarcisio Bertone - sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej oraz biskupi pomocniczy Mediolanu i hierarchowie z innych krajów.

Wśród pielgrzymów ze 153 krajów świata była liczna grupa Polaków z bp Stanisławem Stefankiem, członkiem Rady KEP ds. Rodziny. Obecni byli m. in. premier włoskiego rządu Mario Monti, minister kultury Lorenzo Ornaghi, minister spójności i solidarności międzynarodowej Andrea Riccardi, politycy, władze lokalne z gubernatorem Lombardii Roberto Formigionim oraz burmistrzem Mediolanu Giuliano Pisapią.

- W samym centrum tego VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie znalazła się rodzina, oparta na małżeństwie, wiernym i otwartym na życie, między mężczyzną a kobietą - powiedział metropolita Mediolanu kard. Angelo Scola, witając Benedykta XVI. Zwrócił uwagę, że odpowiedź, jakiej udzielili uczestnicy tego Spotkania, "jest znakiem, że gdy chrześcijanie wiedzą, że potrafią być świadkami, mogą zaproponować dobre życie takiemu pluralistycznemu społeczeństwu, jak nasze. Kardynał zauważył, że "ci mężczyźni, kobiety, młodzi i dzieci dobrze zrozumieli, że Następca św. Piotra wraz ze wszystkimi duszpasterzami potrzebuje ich, każdego z nich". Zwrócił uwagę, że w tym wydarzeniu bierze udział ogromna rzesza wiernych, do których należy dodać niezliczone grono tych z całego świata, którzy uczestniczą w niej za pośrednictwem środków przekazu i w ten sposób wszyscy oni wyrażają "kościelną miłość" do papieża.

Przypomniał, że w samym centrum Spotkania w Mediolanie znalazła się rodzina, "oparta na wiernym i otwartym na życie małżeństwie między mężczyzną a kobietą".

Nawiązując do tematu kończącego się już wydarzenia: "Rodzina: praca i świętowanie", metropolita Mediolanu zaznaczył, że "szczęśliwy wybór tego hasła (...) stanowi dla nas wszystkich niezwykłą okazję do ponownego odkrycia jedności osoby ludzkiej w niej samej oraz w jej związku z innymi, a zwłaszcza z Bogiem".

W homilii papież nawiązując do obchodzonej dzisiaj w Kościele uroczystości Trójcy Przenajświętszej, podkreślił, że jest nam powierzone zadanie budowania wspólnot kościelnych, które oby były coraz bardziej rodzinami, zdolnymi do odzwierciedlenia piękna Trójcy Świętej i ewangelizowania nie tylko słowem, ale powiedziałbym przez `promieniowanie`, siłą przeżytej miłości".

Ojciec Święty zaznaczył, że do bycia obrazem Jedynego Boga w trzech Osobach powołany jest nie tylko Kościół, ale także rodzina, oparta na małżeństwie zawartym między mężczyzną a kobietą. Wyjaśniając istotę związku małżeńskiego przypomniał, że "Bóg stworzył istotę ludzką jako mężczyznę i kobietę, aby wzajemnie się doceniali i tworzyli wspólnotę życia i miłości". - Miłość jest tym, co czyni osobę ludzką autentycznym obrazem Boga - podkreślił i dodał: - Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem.

Wyjaśniając istotę małżeńskiej miłości podkreślił, że jest ona owocna "w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym i starannym wychowaniu" i dla społeczeństwa, "ponieważ życie rodzinne jest pierwszą i niezbędną szkołą cnót społecznych, takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca".

- Drodzy małżonkowie, dbajcie o wasze dzieci i w świecie zdominowanym przez technikę przekażcie im w sposób spokojny i ufny motywy życia, siłę wiary, ukazując im wzniosłe cele i wspierając ich w kruchości. Ale także wy, dzieci, umiejcie zawsze utrzymywać relację głębokiej miłości i troskliwej opieki wobec waszych rodziców. Niech także relacje między braćmi i siostrami staną się okazją, by wzrastać w miłości - zaapelował Ojciec Święty.

Benedykt XVI wskazał na elementy, które budują rodzinę: utrzymywanie stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie w życiu kościelnym, dbanie o dialog, poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, bycie gotowym do służby, cierpliwość wobec wad drugiej osoby, przebaczanie i proszenie o przebaczenie, przezwyciężanie z inteligencją i pokorą ewentualnych konfliktów, uzgodnienie wytycznych edukacji, otwarcie na inne rodziny, wrażliwość na ubogich, odpowiedzialność w społeczeństwie obywatelskim.

Papież zwrócił się także do osób żyjących w separacji i rozwiedzionych a podzielających naukę Kościoła, dotyczącą rodziny. - Wiedzcie, że papież i Kościół, wspierają was w waszym trudzie. Zachęcam was do trwania w jedności z waszymi wspólnotami, wyrażając zarazem życzenie, aby diecezje podejmowały stosowne inicjatywy przyjęcia i bliskości - zapewnił Ojciec Święty.

Benedykt XVI przypomniał także, że zadaniem mężczyzny i kobiety jest współpraca z Bogiem, aby przemienić świat poprzez pracę, naukę i technikę. Przestrzegł przed utylitarystyczną koncepcją pracy, produkcji i rynku. - Jednakże Boży plan i samo doświadczenie ukazują, że jednostronna logika własnego pożytku i maksymalnego zysku nie jest tą, która może przyczynić się do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania bardziej sprawiedliwego społeczeństwa, bo przynosi z sobą irytującą konkurencję, silne nierówności, degradację środowiska, pogoń za konsumpcją, trudności w rodzinach - powiedział papież. Dodał, że mentalność utylitarna ma tendencję do rozciągania się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych zbieżności indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną.

Odnosząc się do ostatniego elementu hasła Światowego Spotkania Rodzin papież podkreślił, że człowiek, jako obraz Boga, jest powołany także do odpoczynku i święta. Przypomniał, że dla chrześcijan, takim dniem świątecznym jest niedziela. - Jest to dzień człowieka i jego wartości: uczty, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą, zabawy, sportu. "Drogie rodziny, pomimo szybkiego tempa naszych czasów nie traćcie sensu Dnia Pańskiego! - zaapelował Benedykt XVI.

Wskazał, że rodzina, praca, święto, trzy dary Boże, trzy wymiary naszej egzystencji, powinny znaleźć zgodną równowagę. - Zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu" - powiedział na zakończenie papież i dodał: "Zawsze dawajcie w tym pierwszeństwo logice `być` przed logiką `mieć`: pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem.

W pięciu językach: niemieckim, angielskim, portugalskim, francuskim i hiszpańskim wypowiadano wezwania Modlitwy Wiernych. Po niemiecku - za papieża Benedykta i Kościół, aby byli niestrudzeni w swej służbie i kobiety i mężczyźni, którzy nie wierzą w Boga poznali i odnaleźli drogę uzdrowienia w przyjęciu chrztu i dali się prowadzić w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. W języku angielskim modlono się za polityków i rządzących państwami, a zwłaszcza za to, aby ich działania sprzyjały rodzinom i ich rozwojowi. W języku portugalskim zanoszono modlitwy za ubogich, potrzebujących i cierpiących, aby mogli liczyć na zrozumienie i pomoc ze strony swych bliźnich i aby nigdy nie tracili nadziei. Po francusku wierni modlili się za młodych ludzi, zwłaszcza za powołanych do służby Bożej, aby wytrwali w swym powołaniu. I wreszcie po hiszpańsku proszono Boga o opiekę nad wszystkimi rodzinami, zgromadzonymi na tej liturgii i na całym świecie.

W procesji z darami do papieża podchodziły rodziny z dziećmi. Papież witał się z nimi i krótko rozmawiał.

Na zakończenie Mszy św. przed odmówieniem modlitwy "Anioł Pański" Benedykt XVI podziękował organizatorom VII Światowego Spotkania Rodzin. Jednocześnie zapowiedział, że kolejne spotkanie tego typu odbędzie się w roku 2015 w Filadelfii w USA. Polakom życzył, aby kwestie rozważane w Mediolanie: "Rodzina, praca, świętowanie" umocniły małżeństwa i rodziny, a młodych zachęciły, by pragnęli bardziej "być" niż "mieć" i pomogły przeżywać niedzielę jako spotkanie z Chrystusem w radości rodzinnego świętowania.

Wydarzenie to pozostanie w naszej pamięci i będzie dla nas nadal źródłem natchnienia, nadziei i odwagi - zapewnił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kard. Ennio Antonelli dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania i sprawnego przeprowadzenia Spotkania, szczególnie zaś papieżowi za jego przybycie i wygłoszone słowa.

Gdy kardynał skierował szczególne podziękowania pod adresem Benedykta XVI, rozległy się burzliwe i długotrwałe oklaski, a młodzi uczestnicy spotkania zaczęli skandować imię papieża: "Benedetto". "Dzięki twej obecności doświadczyliśmy konkretnie i intensywnie radości bycia Kościołem, wielką rodziną Bożą, jedną i powszechną, w której ludzie wszystkich narodów odnajdują się razem jako bracia" - powiedział kard. Antonelli. Życzył Ojcu Świętemu, aby Pan Jezus pozwolił mu "jeszcze długo prowadzić lud Boży w prawdzie i miłości".

Wikariusz biskupi archidiecezji mediolańskiej bp Erminio De Scalzi poinformował, że podczas swego pobytu w Mediolanie Benedykt XVI otrzymał w darze do swej osobistej dyspozycji pół miliona euro z przeznaczeniem na pomoc dla ofiar i poszkodowanych w wyniku niedawnego trzęsienia ziemi w Północnych Włoszech. Pieniądze te, zebrane w czasie trwania VII Światowego Spotkania Rodzin w stolicy Lombardii (i nie tylko tam), zostaną przekazane biskupom tych miejsc, które najbardziej ucierpiały w wyniku niedawnego kataklizmu: Mantui, Modeny, Ferrary, Carpi i Bolonii.

Opuszczającego miejsce celebry Benedykta XVI długo żegnały brawa i gromkie okrzyki na jego cześć.

Jeszcze dzisiaj po obiedzie z kardynałami, biskupami i przedstawicielami rodzin w siedzibie arcybiskupa, papież pozdrowi organizatorów VII Światowego Spotkania Rodzin i jego podróży. O 17.30 odleci z lotniska Linate do Rzymu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

850 tys. osób na zakończeniu VII ŚSR
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.