Abp Budzik: Paweł Adamowicz był człowiekiem wierzącym, który uczestniczył w życiu sakramentalnym, nie krył się ze swoją wiarą

(fot. Bartkiewicz / episkopat.pl)
KAI / pk

"Czy zmarnujemy jako naród kolejne dramatyczne ostrzeżenie?" - pytał abp Stanisław Budzik podczas Mszy świętej sprawowanej w lubelskiej archikatedrze w intencji śp. prezydenta Gdańska.

W Eucharystii uczestniczyli mieszkańcy Lublina, prezydent miasta Krzysztof Żuk, Marszałek Województwa Lubelskiego Jarosław Stawiarski, Wojewoda Lubelski Przemysław Czarnek, radni Rady Miasta Lublin oraz przedstawiciele Urzędu miasta.

DEON.PL POLECA

"Tragiczna śmierć prezydenta Gdańska stawia nas wszystkich wobec tajemnicy przerwanego życia, której się nie da do końca wyjaśnić, zrozumieć, którą trzeba przeżyć w duchu wiary, ale także w duchu przestrogi, rachunku sumienia, który każdy z nas powinien sobie uczynić. Powinniśmy uderzyć się, jak na początku tej Eucharystii, nie w cudzą, ale we własną pierś. Może i my przyczyniliśmy się, chociażby przez milczące przyzwolenie, do fali agresji, w której powoli zaciera się różnica pomiędzy brutalnym światem wirtualnym a światem rzeczywistym. Może i my zapomnieliśmy, że przykazanie miłości odnosi się do wszystkich ludzi, także tych z drugiej strony politycznej barykady" - mówił podczas homilii metropolita lubelski.

Przypomniał, że śp. Paweł Adamowicz był człowiekiem wierzącym, który uczestniczył w życiu sakramentalnym, nie krył się ze swoją wiarą. Abp Budzik wspominał też zaangażowanie zmarłego w walkę z reżimem komunistycznym oraz jego troskę o lokalną społeczność.

Abp Budzik zauważył, że ta tragiczna śmierć przeszła bardzo blisko nas wszystkich i osobiście dotknęła, głęboko zasmuciła, wręcz przeraziła. W obliczu tragedii pojawiają się pytania o głębszy sens, bowiem w obliczu śmierci, zwłaszcza takiej, która zdaje się zabijać wszelki sens, życie staje się zagadką.

"Ziemia jest doliną łez, w której żywi opłakują swoich zmarłych. Ale przez tę zasłonę łez widać wyraźny blask, widać światło zmartwychwstania. Zwycięski Pasterz prowadzi swoje owce przez bramę śmierci do prawdziwego życia. To nasi zmarli żyją, a my zmierzamy ku śmierci" - nauczał metropolita.

19 stycznia, w dniu pogrzebu śp. Pawła Adamowicza o godzinie 12.00 zawyją syreny miejskie. Na balkonie Ratusza odegrany zostanie hejnał, a następnie melodia "Cisza". Do soboty 19 stycznia w Ratuszu, w godzinach od 7.00 do 20.00 wyłożona jest będzie kondolencyjna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Budzik: Paweł Adamowicz był człowiekiem wierzącym, który uczestniczył w życiu sakramentalnym, nie krył się ze swoją wiarą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.