Abp Fitzgerald: nazywanie muzułmanów braćmi to nic nowego, robił to już Jan Paweł II

(fot. wikimedia commons)
KAI / kw

Abp Michael Fitzgerald, były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego oraz nuncjusz apostolski w Egipcie podkreśla, że już Jan Paweł II zwracał się do muzułmanów terminem "bracia" i podkreślał, że wierzą oni w tego samego Boga, co chrześcijanie.

W ten sam sposób zwrócił się do nich w wideoprzesłaniu Franciszek nazywając wielkiego imama Al-Azhar przyjacielem i bratem.

Po raz piąty raz dochodzi do spotkania szejka Ahmeda al-Tayeba z obecnym papieżem. Uniwersytet Al-Azhar cieszy się od dziesięciu wieków wielkim autorytetem w świecie islamu sunnickiego.

DEON.PL POLECA

W wywiadzie udzielonym pismu "America" brytyjski hierarcha zauważa, że podczas swojej pielgrzymki dwa lata temu do Egiptu Ojciec Święty spotkał się tam z miejscowymi chrześcijanami, natomiast w Emiratach spotyka się w znakomitej liczbie z osobami przybyłymi z zewnątrz, które zawsze pozostaną cudzoziemcami. Zauważa, że w tamtejszym wikariacie apostolskim, wliczając Oman i Jemen, posługuje około 65 księży, z których żaden nie urodził się na miejscu. Większość pochodzi z Libanu i Egiptu. Spośród około miliona katolików żyjących w Emiratach najwięcej przybyło z Filipin oraz Indii.

Od piątku do niedzieli każdego tygodnia odprawianych jest 15 Mszy po angielsku oraz w innych językach: po arabsku, francusku oraz językach Filipin oraz Indii.

Arcybiskup podkreśla również, że władze Emiratów przydzielają tereny pod budowę kościołów, zarówno katolikom, jak i innym wyznaniom. Cieszą się oni wolnością w wyznawaniu wiary wewnątrz kościelnych obiektów, włączając w to świątynie, kościelne biura, prezbiteria oraz kaplice. Wolność religijna ma jednak swoje ograniczenia.

Nie można odprawiać Mszy dla ludzi w ich domach. Chrześcijanie mogą jednak umieszczać krzyże na ścianach swoich mieszkań, podobnie jak w szkołach prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Fitzgerald: nazywanie muzułmanów braćmi to nic nowego, robił to już Jan Paweł II
Komentarze (6)
6 lutego 2019, 07:31
Milion katolickich uchodźców w Emiratach? Ile było tam katolickich zamachów terrorystycznych? Ile katolickich komórek terrorystycznych wytropiły emirackie służby?
Oriana Bianka
5 lutego 2019, 22:26
 Chrzescijanie, którzy mieszkaja w Emiratach Arabskich są imigrantami, większość katolików przybyło z Filipin i Indii, księża pochodzą z Libanu i Egiptu. A więc sytuacja jest odwrotna niż w Europie, w Emiratach to muzułmanie są gospodarzami, a imigranci ekonomiczni, którzy przybyli do pracy są chrześcijanami. Potrzebna jest im ochrona, aby nie byli dyskryminowani z powodu religii. Miejmy nadzieje, ze deklaracja „O ludzkim braterstwie dla pokoju na świecie i zgodnym współistnienieniu", którą podpisali papież Franciszek i wielki imam Al-Azhar Ahmed al-Tayeb do tego się przyczyni. 
JK
Jacek K
5 lutego 2019, 20:48
Czytając komentarze wielu prawdziwych katolików zauważyłem, że ten kto nazywa muzułmanów braćmi jest wg. nich lewakiem. Lewak zaś jest znacznie gorszy od muzułmanów. Prawdziwy katolik może mieć za brata tylko innego prawdziwego katolika. 
6 lutego 2019, 07:30
Lewacy starają się nadążyć za prawdą etapu. Obecnie jest nią "miłość" do uchodźców/Muzułmanów. Jeszcze przed 2015 natomiast Islam w retoryce lewackiej mógł być używany jako egzemplifikacja dzikiej kultury opresyjnej wobec kobiet. Prawdziwy katolik brzydzi się nieuczciwością, a nieuczciwość jest podstawą lewactwa.
JK
Jacek K
6 lutego 2019, 19:04
Prawdziwy katolik brzydzi się nieuczciwymi, a to różnica!
7 lutego 2019, 08:15
Fałszowaniem sensu jest zamienianie "brzydzenie się nieuczciwością" na "brzydzenie się nieuczciwymi". Św. Augustyn: "Kochaj grzesznika, nienawidź grzechu". Szon: "Grzesznika czy grzechu - co za różnica!"