Abp Grzegorz Ryś: poczuliśmy, że nikt z nas nie jest sam

- Żebyśmy nigdy nie ulegli temu niebezpieczeństwu, że bycie z drugim, z innymi, potrafi nam odebrać właściwe widzenie i słyszenie rzeczywistości – mówił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś w homilii skierowanej do górników.

Abp Ryś mówił o pracy ludzkiej, wolności, odzyskiwaniu wzroku wiary oraz wspólnocie pracy i życia. Przypominając pierwszą wizytę Jana Pawła II w Polsce i jego słowa wypowiedziane na krakowskich Błoniach, tłumaczył, że człowiek bardzo potrzebuje mieć obok siebie drugiego.

- Mamy potrzebę być ze sobą razem. W momencie, gdy Jan Paweł II przyjechał do Polski po raz pierwszy i po raz pierwszy pozwolił nam zobaczyć siebie w ogromnej wspólnocie ludzi, to był czas, w którym poczuliśmy, że nikt z nas nie jest sam, że nie jesteśmy skazani na życie, na wiarę, na zmaganie się w rozmaitych obszarach życia w pojedynkę. Jest obok nas drugi człowiek i jest nas kilkanaście milionów. Jakie poczucie siły, jaki przypływ nadziei, jakie poczucie, że może się coś zmienić! – podkreślił abp Ryś.

Metropolita łódzki odwołując się do encykliki papieża Jana Pawła II „Laborem exercens” („O pracy ludzkiej”) zauważył, że praca łączy ludzi. Praca jest doświadczeniem wspólnoty, nawet jeśli komuś się wydaje, że wykonuje pracę sam, to przecież wykonuje ją z uwagi na innych. Abp Ryś przypomniał, że papież sformułował to w ten sposób, choć miał świadomość dziesięcioleci myślenia o ludzkiej pracy w kategoriach ciągłego konfliktu.

Kończąc homilię, życzył górnikom, by wspólnota, której doświadczają z ludźmi pracy prowadziła ich zawsze ku dobru.

W przeddzień wspomnienia św. Barbary, metropolita łódzki przewodniczył mszy św. sprawowanej w bełchatowskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego.