Abp Hoser: nie ma medycyny bez etyki

(fot. shutterstock.com)
KAI / ptt

Nie ma medycyny bez etyki, zaś rządowy projekt dotyczący in vitro nie spełnia żadnych standardów etycznych - ocenił dziś abp Henryk Hoser. Podczas spotkania z dziennikarzami zwrócił uwagę, że w sprawie in vitro nauczanie Kościoła pozostaje niezmienne. Jednocześnie przyznał, że dużym wyzwaniem jest "przełożenie nauczania Kościoła na język zrozumiały dla społeczeństwa".

- Jest to o tyle trudne, że do wyjaśnienia zagadnienia konieczne jest używanie języka specjalistycznego, rzadko używanego w popularnym dyskursie - zauważył.

Abp Hoser zwrócił również uwagę na niebezpieczeństwo wprowadzenia do publicznego obiegu tzw. pigułki "dzien po". - Dopuszczenie produktu hormonalnego bez kontroli medycznej jest w tym przypadku absolutnym wyjątkiem. Poza nią nie można kupić żadnych innych lekarstw hormonalnych - zauważył. Przypomniał, że pigułka ta ma działanie aborcyjne. Dawanie więc tego dziecku do ręki jest uczeniem go nieodpowiedzialności - ostrzegł hierarcha. Dodał jednocześnie, że nie może być tak, że technika będzie uzupełniała braki ludzkiej dojrzałości.

DEON.PL POLECA

Abp Hoser podkreślił, że w tym, co Kościół mówi na tematy bioetyczne nie ma żadnego koniunkturalizmu. - W latach pięćdziesiątych XX wieku znakomitym bioetykiem był papież Pius XII i to, co on wówczas mówił wciąż pozostaje aktualne. W związku z tym doszukiwanie się jakiś różnic opinii czy zdań między biskupami jest nonsensem - stwierdził.

Nawiązując do Marszu Świętości Życia, który w niedzielę przejdzie ulicami Warszawy, abp Hoser powiedział, że będzie to okazja do zamanifestowania bezwarunkowej afirmacji ludzkiego życia. - Chcemy podkreślić, że ma ono wartość w każdej postaci i bez względu na jego jakość - zaznaczył i dodał, że "afirmacja życia jest afirmacją rodziny, dzieci - a więc życia, które jest naszą nadzieja.

Zdaniem abp. Hosera życie ludzkie "ulega dziś niebywałej dewaluacji". - To, co było kiedyś jakimś pojedynczym przypadkiem dziś staje się czymś masowym. Technologia coraz mocniej wkracza w integralność człowieka, jego kompozycję i funkcjonowanie - zauważył.

Odnosząc się do głosowania w parlamencie nad projektami ustaw dotyczących in vitro abp Hoser przypomniał, że zadaniem polityków jest szukanie jak najlepszych etycznie rozwiązań.

- Jeśli dyskusja toczy się między różnymi projektami to należy doprowadzić do tego, żeby były one na jak najlepszym poziomie etycznym - podkreślił . Niestety, jak stwierdził - dotychczas nic podobnego nie miało miejsca. - Zgodnie z naszą oceną projekt rządowy nie spełnia żadnych standardów etycznych. Jest to projekt czysto techniczny, medyczny. Tymczasem medycyna nie istnieje bez etyki. Bez etyki może stać się zootechniką - przestrzegł abp Hoser.

Zdaniem biskupa warszawsko-praskiego "obserwujemy obecnie proces zapateryzacji społeczeństwa poslkiego". - Pierwsza była Hiszpania, później Francja a dziś do tego procesu dołączyła także Argentyna. Skuteczność tego procesu wynika z ogromnego zaplecza medialnego, jakim dysponują ci, którzy za tym stoją - stwierdził duchowny.

Pytany o ratyfikowaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego konwencje "przemocową" abp Hoser powiedział, że stanowi ona powtórzenie wszystkich dotychczasowych legislacji i ustaleń międzynarodowych oraz tych zawartych w polskim ustawodawstwie. Zdaniem duchownego podpisanie konwencji będzie oznaczać, że będzie ona "kształtowała w innym formacie polskie prawodawstwo".

Zwrócił jednocześnie uwagę, że jej główny cel ma charakter polityczny. Chodzi bowiem o wprowadzenie nowych pojęć prawno-społeczno-kulturowych, jakimi jest zdefiniowanie płci człowieka oraz dekonstrukcja wszystkich utrwalonych tradycją i wielowiekowym doświadczeniem instytucji społecznych, zwłaszcza tradycyjnej rodziny.

Nazywa się ją stereotypem, który należy zwalczyć wprowadzając jednocześnie nowe stereotypy, które są trudne do przyjęcia - zauważył abp Hoser. Dodał przy tym, że ten polityczny projekt jest elementem ONZ-owskiej strategii wypracowanej na konferencjach w Kairze i w Pekinie. - Ta światowa strategia została przełożona na struktury Unii Europejskiej - ubolewał abp Hoser.

Wyraził też opinię, że obraz Kościoła kreowany przez media często jaskrawo odbiega od rzeczywistości. - Wydaje mi się, że znam Kościół, i to od poziomu stacji misyjnych gdzieś w buszu po struktury Stolicy Apostolskiej i moje doświadczenie Kościoła jest zupełnie inne - zaznaczył abp Hoser. Dodał, że w jego opinii Kościół jest traktowany przez media bardzo niesprawiedliwie.

- W mediach słyszę o tym, jak nasze kościoły pustoszeją i jaką Kościół ponosi klęskę a później widzę księży spowiadających do północy z powodu długich kolejek przed konfesjonałami. To o czymś świadczy - wskazał biskup warszawsko-praski.

Wyznał też, że jest - i zawsze był - optymistą co do przyszłości Kościoła, bowiem "przemawia za tym przeszłość: Kościół jest jedyną instytucją, która w sposób ciągły i widoczny społecznie istnieje od dwóch tysięcy lat".

Przyznał jednocześnie, że Kościół w Polsce znajduje się w fazie bardzo trudnej konfrontacji z "globalną rewolucja kulturalną". Jednak nawet jeśli Kościół w naszym kraju będzie mniej liczebny, to optymizmem napawa fakt, że "bardzo pogłębia się jakościowo" - ocenił arcybiskup dodając, że jakość laikatu jest dziś bez porównania wyższa niż w przeszłości, co widać po wielości wspólnot, inicjatyw i projektów.

Pytany o przyszłość ks. Wojciecha Lemańskiego, biskup warszawsko-praski powiedział, że kara poprawcza jaką wobec niego zastosował jest uwarunkowana czasowo, a więc po pewnym czasie może się zakończyć. Dodał, że za sprawą mediów opinia publiczna w Polsce ma nieprawdziwy obraz całej sytuacji.

- Chciałbym tylko podkreślić, że Stolica Apostolska jest w posiadaniu ogromnej ilości dokumentów, w tym 207 wypowiedzi ks. Wojciecha - powiedział abp Hoser. - Natomiast istotą sprawy była sytuacja w parafii Jasienica a nie to, co opowiadał ksiądz, bardzo chętnie zresztą słuchany - dodał abp Henryk Hoser. warszawsko-praski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Hoser: nie ma medycyny bez etyki
Komentarze (8)
?
???
17 kwietnia 2015, 21:25
a kogo to obchodzi co powiedział?
M
marietta
18 kwietnia 2015, 10:27
Obchodzi każdego, kto jest za Cywilizacją Miłości /wg J.P.II/     I. Prymat etyki nad techniką    II. Prymat człowieka nad rzeczą   III. Prymat wartości duchowych nad materialnymi /być nad mieć/    IV. Prymat miłosierdzia nad sprawiedliwością. Spróbujmy stosować się do tych wskazówek a na pewno Coś uratujemy.
G
gosc
17 kwietnia 2015, 20:41
niech sie ten purpurowy diabel nie wtraca do zycia prywatnego ludzi
H
Hammurabi
17 kwietnia 2015, 20:01
 Trudno sie z hierachą nie zgodzić , ma rację i tyle . Na jednej rzeczy jednak się  potknął , nie ma presji kulturowej bez sprawnych środków społ. przekazu ,powiedział  [i slusznie ] że w mediach jest kreowany wykrzywiony obraz koscioła ...tylko dlaczego WIERNI po to aby dowiedzieć się czegoś konkretnego o życiu kościoła sięgają po media ateistyczne ? to koścółl nie ma własnych / a jeżeli ma to dlaczego tak kiepdko pracują ? Czym rózni się np. Deon od pisemka , czasopisma dostępnego w parafii  ?... otwartością .  Kosciol hierachiczny nie wyszedł jeszcze z czasów feudalizmu  i dlatego przegrywa , o porażce medialnej abp. między wierszami już powiedział , do innych się ani myśli przyznać ... Jakie owoce przyniosła "nowa ewangelizacja "? jaki postęp ?  Mówią ,że pycha poprzedza upadek.  Eh ! zgubi instytucję ta "pańskość"
J
Jasieniczanin
17 kwietnia 2015, 18:13
Czy bardzo porządny portal jakim jest Deon naprawdę musi promować bpa Hosera? Czy za mało było wokół niego kontrowersji i podziałów? Wiadomość o jego aktywności ma posmak sensacji i nie buduje wspólnoty Ludu Bożego.
J
jurek
17 kwietnia 2015, 19:46
Bo kapłani polskiego kościoła nie potrafia dyskutować, więc stosują stosują najprostszą metodę wystawiając osobę o wykształceniu medycznym w nadziei, że wierni uznają jego słowa za medyczny pewnik. A Hoser niestety manipuluje; wg. literatury medycznej ciąża rozpoczyna się z chwilą zagnieżdżenia zygoty i z tego powodu nie da się powiedzieć,że ten preparat jest aborcyjny. Dla niektórych to może subtelna różnica, ale lepiej gdyby wypowiadał z pozycji światopoglądowej a nie medycznej bo wychodzi albo na kłamcę, albo niedouczonego medyka.
J
Jan3
18 kwietnia 2015, 09:28
Lemański nieźle zamieszał w głowach prostych ludzi we wsi Jasienica, konsekwencje beda przez lata, niestety......
J
Jasieniczanin
18 kwietnia 2015, 10:51
Ci "prości ludzie", rozsiani nota bene po całej Polsce, zobaczyli dzięki ks. Wojciechowi, że mozliwe jest budowanie Kościoła autentycznie ewangelicznego. Przypomnę troskę o cmentarze żydowskie, głoszenie Słowa Bożego w mediach świeckich, prawdziwe "co łaska" na utrzymanie parafii, życzliwą troskę o ludzi spoza Kościoła i z jego pogranicza. To wszystko nie pasowało do "kościoła-korporacji" ani do "kościoła-oblężonej twierdzy". Dlatego ks. Wojciech został odsunięty od posługi. Ale historia nie raz pokazała, że dobro i prawda są pod opieką Boga i nie upadną nigdy ostatecznie po najgorszymi ciosami zła. "Prości ludzie" z Jasienicy zostaną zapamiętani jako jaskółka nowej wiosny Kościoła.