Abp Hoser podsumowuje rok 2013

(fot. episkopat.pl)
PAP / kn

Wbrew wielu opiniom, Kościół katolicki w Polsce wciąż pozostaje żywotny - podkreślił abp Henryk Hoser. Podsumowując Rok 2013 biskup warszawsko-praski stwierdził, że dla jego diecezji był czasem wielu Bożych Łask.

- Najważniejszym wyzwaniem w życiu chrześcijanina jest podążanie za Jezusem. W naszej diecezji podjęliśmy tę wędrówkę wspólnie z Maryją, która towarzyszyła nam na drodze wiary, nawiedzając w figurze Pani Loretańskiej wszystkie 184 parafii. - Dla wielu był to czas nawrócenia i pojednania z Bogiem i drugim człowiekiem - podkreślił arcybiskup. Przyznał, że peregrynacja przyczyniła się także do ożywienia życia parafialnego i zaktywizowania zarówno duchowieństwa, jak i świeckich, którzy mieli okazję przekonać się, że wiele dzieł można zrobić wspólnie. Najlepszym tego przykładem były warsztaty dla małżeństw, które przygotowali członkowie Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Powiększyła się także liczba Parafialnych Rad Duszpasterskich, dla których ruszyły także specjalne szkolenia.

Zdaniem abp Hosera, znaczącym wydarzeniem minionego roku dla diecezji warszawsko-praskiej były również rekolekcje "Jezus na Stadionie Narodowym", które poprowadził na początki lipca o. John Baptista Bashobora
z Ugandy. - Nieprzerwanie przez trzynaście godzin ponad 60 tys. osób z całego kraju wspólnie trwało na modlitwie wielbiąc Boga. Tak wielka liczba wiernych, którzy słuchają Słowa Bożego i adorują Najświętszy Sakrament jest tylko potwierdzeniem żywotność Kościoła katolickiego w Polsce - zauważył abp Hoser.

Przypomniał, że wbrew różnym pesymistycznym prognozom, statystyki pokazują, że praktyki religijne Polaków pozostają nieustannie na stałym poziomie. - W czasie ostatnich Świąt Narodzenia Pańskiego w naszej diecezji można było zaobserwować nawet dłuższe niż w latach ubiegłych kolejki do konfesjonałów oraz większą liczbę uczestników liturgii - zauważył biskup warszawsko-praski. Stwierdził, że obok działania Ducha Świętego, który ożywia Lud Boży, czynnikiem przyciągającym ludzi do Kościoła jest obecna sytuacja społeczna, w której wielu czuje się zagubionych. Wobec tego Kościół, który nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat uczy tego samego, staje się dla wielu punktem oparcia - zauważył abp Hoser.

DEON.PL POLECA

Kontynuacją rekolekcji stadionowych były wieczorne czuwanie połączone z modlitwą uwielbienia, które już dwukrotnie odbyły się w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na Pradze. Ostatnie z nich poprzedziło zakończenie Roku Wiary. - Mając świadomość, że bez modlitwy wiara zamiera, obok organizacji takich spotkań w diecezji podjęliśmy także inicjatywę Jerycha Różańcowego, które podobnie jak ubiegłoroczna peregrynacja, obejmie wszystkie parafie, wspólnoty zakonne a nawet więzienia, szpitale i Domy Pomocy Społecznej - powiedział abp Hoser. Jak zaznaczył, "wraz z Maryją chcemy dalej pójść za Chrystusem drogą wiary".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Hoser podsumowuje rok 2013
Komentarze (19)
T
Tonia
3 stycznia 2014, 16:10
I czym się tak biskup Hoser chwali? To, że ludzie modlą się o zdrowie swoje i bliskich  niekoniecznie ma cos wspólnego z chrześcijaństwem. Co do Pani Loretańskiej, to czy uchroniła ministrantów przed molestowaniem przez księdza z Tarchomina? Czy stanęła na drodze kapelana emerytowanego tej diecezji kiedy wsiadał po pijanemu do samochodu, żeby przejechać w Łowiczu kobietę? Jakie to łaski były? Może ksiądz biskup uważa za łaskę pozbycie się przyzwoitego człowieka, gorliwego pasterza, który ostrzegał o grzechach Koscioła w tej diecezji, żeby dalej można było grzeszyć bez przeszkód? Komu tak biskup ułatwia życie? Sobie samemu, czy swoim zausznikom, którym solą w oku był proboszcz, co nie stosował cennika za sakramenty, a do ludzi podchodził z prawdziwie chrześcijańskim miłosierdziem? Wstyd! Hipokryta, faryzeusz, mściwy , zły stary człowiek. Nie mógł pewnie znieść także przypomnienia tego, co nabroił w Rwandzie.
S
Staszek
3 stycznia 2014, 00:55
Mam wrażenie, że w ostatnim roku zabrakło miłosierdzia i dialogu - ale mogę się mylić. Sposób postępowania z kapłanem z Jasienicy, jak i jego samego wobec arcybiskupa, rzutował znacząco w 2013 roku na wizerunek Kościoła w Polsce. Podobał mi się wywiad z Księdzem Arcybiskupem, przeprowadzony przez Krzysztofa Ziemca i decyzja o odsunięciu od funkcji notariusza kurii księdza W. Lipki. Oby więcej pozytywnych zmian i energii do ich realizacji.
M
misio
3 stycznia 2014, 00:14
jak widać niektórym abp Hoser jest solą w oku, doborowe towarzystwo razem z GW i TVN.
AP
Anna Pe
2 stycznia 2014, 23:50
Młodzież nie pamięta stylu i języka sprawozdań partyjnych publikowanych w prasie (i wszędzie, gdzie się dało) w czasach PRL-u. No więc, Droga Młodzieży, był to identyczny styl, jak to, co tu czytamy w powyższej notce PAP-u.
O
oberwer
2 stycznia 2014, 19:41
To dobre samopoczucie Hosera, na pewno za przyczyną środków rozweselających!
M
Marzena
2 stycznia 2014, 19:39
Szkoda że Hoser sam nie potrafii otworzyć swojego serca i porozumieć się z księdzem Lemańskim , a nam mówi o miłosierdziu abp Hoser proszę najpierw samemu się zastanowić co się mówi, bo czasem trzeba zacząć od zmian ale samego siebie.
JM
Jerzy Malinowski
2 stycznia 2014, 15:15
Abp Hoser w bardzo dobrym nastroju,w mojej parafii wyrażny spadek wiernych w nabożeństwach.Na 4500 parafian, uczestniczy w niedzielę ok.20% do komunii 10/% w dni powszechne rano 10-20 osób.
Janusz Brodowski
2 stycznia 2014, 14:34
@ Hastatus Abp Hoser nie wypowiada się na tema ks. Lemańskiego, gdyż ten ostatni zamierza złożyć 777 odwołań do Watykanu. Sprawa po prostu nie jest zakończona.
Jadwiga Krywult
2 stycznia 2014, 14:18
a przede wszystkim brak otwartości na prawdę do niczego dobrego nie prowadzą Prawda jest taka, że abp Hoser zamiata pod dywan. Ale już niedługo.
H
Hastatus
2 stycznia 2014, 14:16
A czemu ty jako ateista katujesz się lekturą katolickich portali? Nie milej by ci było spędzać czas na jakimś bezbożnickim? ... Każdemu wolno dyskutować. Może to być nawet z pewnym pożytkiem dla duszy. Ale oczywiście jałowe dyskusje, a przede wszystkim brak otwartości na prawdę do niczego dobrego nie prowadzą.
K
klara
2 stycznia 2014, 14:14
@Dariusz Kot A na serio: naprawde cenicie biskupow, ktorych ciesza same tylko liczby wiernych, o wyniki badan na temat faktycznych wierzen tych ludzi  - ich nie interesuja? Czym jest w takim razie Wasz katolicyzm? O co Wam chodzi? Pytam, bo nie wiem ... Ale dlaczego "Ciebie jako ateistę" nurtuje jakich biskupów cenią katoilicy? Nie masz ważniejszych problemów? Tak sądzę według siebie - czy mnie obchodziłoby jakich imamów cenią muzułmanie - aż na tyle, zeby się udzielać na mahometańskich portalach??? Wątpię... Może jednak "ty jako ateista" szukasz tu jednak Boga? :)
H
Hastatus
2 stycznia 2014, 14:13
Dziwi jednak, że w swoim podsumowaniu sbp Hoser nie odnosi się do dwóch istotnych dla jego diecezji spraw: księdza skazanego za molestowanie dzieci i długiego braku reakcji kurii na zarzuty, co stoi w sprzeczności z zaleceniami Watykanu oraz - rzecz jasna - sprawy księdza Lemańskiego. ... Z tych trzech spraw, przypadek x Lemańskiego jest najważniejszy, bo pokazuje, jak media nie tylko potrafią, ale i zniekształcają, obraz rzeczywistości manipulując opinią publiczną. Potrafią nawet doprowadzić do stanu wrzenia, przemilczając jedne fakty, a zakłamując drugie. Oczywiście, ks. arcybiskup nie jest osobą, której wypadałoby stanowczo zabierać głos w tej sprawie. Ale warto byłoby, żeby Co do dwu pozostałych, hmm. Takie oskarżenia się pojawiają w wielu diecezjach. W niektórych, nawet po ujawnieniu ich fałszu, stają się narzędziem oczerniania i przyczy przedwczesnej śmierci, jak choćby ks. Jankowskiego. A czy formalne opóźnienia w procesie administracyjnym są wydarzeniami na miarę polskiego Kościoła lub choćby diecezji? Litości!
Janusz Brodowski
2 stycznia 2014, 14:13
@ Dariusz Kot Cenimy biskupów, którzy potrafią współpracować ze świeckimi w akcjach ewangelizacyjnych. Taki jest właśnie abp Hoser. Troska o ewangelizację jest troską o stan wiary katolików. Ale skąd ateista może o tym wiedzieć?
DK
Dariusz Kot
2 stycznia 2014, 13:58
@Dariusz Kot Jako ateista nawet nie wiem, jak z Wami dyskutowac, taki w jest rosnacy balagan.... ... A czemu ty jako ateista katujesz się lekturą katolickich portali? Nie milej by ci było spędzać czas na jakimś bezbożnickim? Jezus z nazaretu mowil, ze nawet kamienie zaczna wolac, jesli uczniowie zamilkna: wolanie ateisty to przy tym male piwo :) A na serio: naprawde cenicie biskupow, ktorych ciesza same tylko liczby wiernych, o wyniki badan na temat faktycznych wierzen tych ludzi  - ich nie interesuja? Czym jest w takim razie Wasz katolicyzm? O co Wam chodzi? Pytam, bo nie wiem. ...
K
klara
2 stycznia 2014, 13:27
@Dariusz Kot Jako ateista nawet nie wiem, jak z Wami dyskutowac, taki w jest rosnacy balagan.... ... A czemu ty jako ateista katujesz się lekturą katolickich portali? Nie milej by ci było spędzać czas na jakimś bezbożnickim?
O
opty
2 stycznia 2014, 12:56
"Zatroskanym" proPOnuję POwrót na łono GW, Gazety.pl, łonetów, a "ciemnogród " zostawcie Moherom. Damy sobie radę bez Waszej POmocy........
DK
Dariusz Kot
2 stycznia 2014, 12:46
A tymczasem (i to nawet wedlug Terlikowskiego) "Większość z nas stanowią (...) niewierzący i niepraktykujący 'wtórni poganie', którzy wciąż jeszcze - z zupełnie nieracjonalnych, czysto kulturowych powodów - określają siebie mianem 'katolików'". Są to ludzie ochrzczeni i posługujący się autoidentyfikacją katolika, lecz w istocie niewierzący. Nie tylko nie mają oni wiele wspólnego z katolicyzmem, ale nawet z bardzo szeroko pojętym chrześcijaństwem" (...) Smierć i zmartwychwstanie Chrystusa to "centralne wydarzenia (a to znaczy o wiele więcej niż dogmaty) chrześcijaństwa". Juz w ogole jest obojetne naszym biskupow, w co ludzie wierza, byle statystyki na Wielkanoc i Boze Narodzenie byly wysokie, co akurat zauwazyl abo Hoser? Byle "gendery" wytrzebic? Po raz kolejny przypomne Waszego Papieza: nauczacie chaosu "nie powiazanych ze soba doktryn". Jako ateista nawet nie wiem, jak z Wami dyskutowac, taki w jest rosnacy balagan....
D
DrogiDoB.pl
2 stycznia 2014, 12:13
Dziwi jednak, że w swoim podsumowaniu sbp Hoser nie odnosi się do dwóch istotnych dla jego diecezji spraw: księdza skazanego za molestowanie dzieci i długiego braku reakcji kurii na zarzuty, co stoi w sprzeczności z zaleceniami Watykanu oraz - rzecz jasna - sprawy księdza Lemańskiego. W tej drugiej obu stronom zabrakło chyba roztropności. Podsumowanie to nie tylko czas dla samochwały, ale i dobra okazja do rachunku sumienia. Tego jakoś mi zabrakło....
Janusz Brodowski
2 stycznia 2014, 10:21
Podobnie jak abp Hoser uważam, że Nawigacja w rodzinie Domowego Kościoła oraz rekolekcje Jezus na stadionie to jedne z ważniejszych wydarzeń w ubiegłym roku. Biskup odnosi je tylko do diecezji warszawsko-praskiej ale zasięg obydwu akcji był większy