Abp Jakub: odpowiadając nienawiścią na nienawiść, dajemy miejsce złu i jesteśmy niewolnikami grzechu
Odpowiadając nienawiścią na nienawiść, dajemy miejsce złu i jesteśmy niewolnikami grzechu; każdy kto przeciw przemocy wytacza swoją przemoc, niczym nie różni się od strony przeciwnej - pisze w orędziu wielkanocnym prawosławny arcybiskup białostocko-gdański Jakub.
Tegoroczna Wielkanoc wiernych Kościołów wschodnich, w tym prawosławnych, przypada 24 kwietnia, czyli tydzień później niż u katolików. Różnica wynika z nieco innego sposobu wyliczania daty tego święta w obu obrządkach. To oznacza, że tylko raz na kilka lat Wielkanoc przypada w tym samym terminie u wszystkich chrześcijan, a zwykle Kościoły wschodnie obchodzą ją po katolikach.
Abp Jakub w orędziu na prawosławną Wielkanoc
Największe w kraju skupiska prawosławnych są w województwie podlaskim. Orędzie paschalne arcybiskupa Jakuba, które zostało opublikowane na stronie internetowej diecezji białostocko-gdańskiej, odczytywane będzie w czasie świąt w cerkwiach tej diecezji.
"Wydarzenia, które ostatnio dzieją się w świecie, wywołują w nas negatywne emocje, prowadząc do poczucia bezsensu i strachu przed przyszłością" - pisze hierarcha. Podkreśla, że wieści o okropieństwach wojny, przemocy, niesprawiedliwości czy skutkach pandemii prowadzą do stwierdzeń podobnych, jak słowa ze Starego Testamentu, że "wszystko co w tym życiu, jest +marnością nad marnościami+".
I przyznaje, że "choć wszystko w tym świecie jest rzeczywiście marnością, to nasze życie nabiera sensu w perspektywie zmartwychwstania i wieczności". "W ponurej rzeczywistości świata jest miejsce dla radości. Przychodzi ona do nas w postaci nadziei zmartwychwstania i życia wiecznego, którą daje nam zmartwychwstały Chrystus" - pisze abp Jakub
Pisząc o złu i nienawiści panujących na świecie, o tym, że nie wszyscy żyją w miłości a "brat wciąż zabija brata", prawosławny hierarcha ocenia, że świadczy to o tym, iż w ludziach wciąż trwa walka dobra ze złem.
"Jeśli jest choć trochę nienawiści w naszym sercu, oznacza to, że daliśmy się uwieść złemu duchowi i zrobiliśmy w nim miejsce szatanowi. Odpowiadając nienawiścią na nienawiść, tak samo dajemy miejsce złu i jesteśmy niewolnikami grzechu. Każdy, kto myśli, że może naprawić świat swą nienawiścią i każdy, kto przeciw przemocy wytacza swoją przemoc, niczym nie różni się od strony przeciwnej. Każdy, kto nawołuje do nienawiści, czyni swe usta tubą szatana" - napisał abp Jakub.
W jego ocenie, otaczający świat "żąda, by nieprzyjaciela swego nienawidzić" i - jak to ujął w orędziu hierarcha - chce też zmusić każdego do stosowania "pozornie logicznej i prostej, lecz zgubnej" zasady "oko za oko i ząb za ząb". "My zaś musimy wypełniać niełatwe słowa Chrystusa: miłujcie wrogów waszych, błogosławcie przeklinających was, czyńcie dobro nienawidzącym was i módlcie się za tych, którzy na was napadają i prześladują was, tak staniecie się synami Ojca waszego, który jest w niebiosach" - zaznaczył.
"Życie prawdziwego chrześcijanina nie polega na potępianiu, lecz na przemianie otaczającego świata swoją modlitwą i przykładem bogobojnego życia" - napisał abp Jakub zaznaczając, że do przezwyciężenia zła i życia według zasad ewangelicznych niezbędna jest pomoc Boża. "Aby ją otrzymać potrzebna jest modlitwa, post, jałmużna i miłosierdzie, w szczególności uczestnictwo w sakramentach" - dodał.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł