Abp Kondrusiewicz: obecny kryzys nadwyrężył relacje między Kościołem a państwem na Białorusi
"Obecny kryzys społeczno-polityczny i podziały społeczne nie ominęły relacji między Kościołem a państwem" - stwierdził przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi, abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Z Białegostoku przekazał on swoje słowo do wiernych zgromadzonych w katedrze w Pińsku, gdzie odbywa się peregrynacja figury św. Michała Archanioła, głównego patrona Kościoła katolickiego na Białorusi. Tamtejsi wierni modlą się o pokój w swej ojczyźnie i szybki powrót abp. Tadeusza Kondrusiewicza do swej diecezji i ojczyzny.
W swoim przesłaniu metropolita mińsko-mohylewski nawiązuje do trwających od pięciu tygodni pokojowych demonstracji, do których prawo gwarantuje białoruska konstytucja. Jednak w ich trakcie dochodzi do gwałtownych starć z organami ścigania.
"W wyniku konfrontacji przelano krew, były ofiary, wiele osób zostało rannych, pojawił się duch nienawiści i chęć zemsty, co nie jest typowe dla naszego kraju" - zauważa przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi.
Abp Kondrusiewicz nie kryje przerażenia z powodu brutalnego tłumienia manifestacji i bardzo niebezpiecznych podziałów społecznych. "Niestety, obecny kryzys społeczno-polityczny i podziały społeczne nie ominęły relacji między Kościołem a państwem. Kościół i państwo są odrębnymi autonomicznymi jednostkami" - stwierdza metropolita stolicy Białorusi. Podkreśla, że do kompetencji państwa należą kwestie ekonomiczne, polityczne, społeczne itd., natomiast do kompetencji Kościoła sprawy duchowe, ład moralny i troska o człowieka.
Jednak Kościół działający w społeczeństwie nie może być obojętny na zachodzące w nim procesy, podkreśla duchowny. "Jako głosiciel wiecznie żywego i działającego Słowa Bożego oraz strażnik moralności, zgodnie ze swoją nauką społeczną, jest powołany do oceny z moralnego punktu widzenia procesów zachodzących w społeczeństwie" - stwierdza abp Kondrusiewicz.
"Kościół w żaden sposób nie ingeruje w dziedzinę polityki, a jedynie szuka sprawiedliwego rozwiązania pojawiających się problemów, zgodnie z duchem Ewangelii, w miłości, wzajemnym przebaczeniu, prawdzie i sprawiedliwości" - czytamy w przesłaniu przewodniczącego białoruskiego episkopatu katolickiego.
Abp Kondrusiewicz przypomniał o prześladowaniach, jakich doznawał Kościół na przestrzeni swoich dziejów, zwłaszcza o brutalnych prześladowaniach chrześcijan w czasach wojującego ateizmu.
Duchowny zapewnił wiernych o swej duchowej bliskości, pomimo uniemożliwienia mu powrotu do Ojczyzny i przypomniał, że w katedrze w Pińsku znajdują się szczątki sługi Bożego bpa Zygmunta Łozińskiego i kardynała Kazimierza Świątka, którzy wiele wycierpieli i przeżyli los wygnańców. Wyraził podziękowanie za modlitwy w intencji jego szybkiego powrotu do bezpośrednich obowiązków duszpasterskich w Ojczyźnie, a także w intencji pokojowego rozwiązania kryzysu społeczno-politycznego na Białorusi.
Przewodniczący episkopatu nawiązał do peregrynacji po białoruskich diecezjach figury św. Michała Archanioła, który pokonał złego ducha. "W naszym społeczeństwie jest obecnie wiele zła, którego podstawową przyczyną jest grzech. To zło przeszkadza w budowaniu nowego, sprawiedliwego społeczeństwa opartego na wartościach Ewangelii" - napisał abp Kondrusiewicz.
Zachęcił, by pomimo trudności wierni pokładali ufność w nieskończonym miłosierdziu Boga, podobnie jak to niegdyś czynili sługa Boży biskup Zygmunt Łoziński i kard. Kazimierz Świątek.
Skomentuj artykuł