Abp Martyniak: zło trzeba nazwać złem!

Pomnik Ofiar Rzezi Wołyńskiej we Wrocławiu (fot. Stanislaw Kosiedowski / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0)
KAI / pz

Zło trzeba nazwać złem, ale musimy iść do przodu i "zakopywać rowy nienawiści", bo inaczej będzie ona infekować - apelował 6 lutego w cerkwi bazylianów w Warszawie abp Jan Martyniak nawiązując do "smutnej rocznicy" 70-lecia rzezi na Wołyniu.

Metropolita przemysko-warszawski Kościoła bizantyjsko-ukraińskiego przemawiał do grupy dwudziestu polskich parlamentarzystów. Uczestniczyli oni w mołebienie do Christa czełowikolubca, który odprawił prowincjał bazylianów, o. protoihumen Ihor Harasim. W nabożeństwie uczestniczył także biskup greckokatolickiej diecezji wrocławsko-gdańskiej, Włodzimierz Juszczak.

DEON.PL POLECA

Władyka Martyniak przypomniał, że na Wołyniu nie było Kościoła greckokatolickiego, jednak Cerkiew greckokatolicka nie uchyla się od sprawiedliwego wyjaśniania tragicznych wydarzeń na Wołyniu. W tym kontekście wspomniał o wspólnym oświadczeniu z okazji 70.rocznicy rzezi wołyńskiej łacińskiego i greckokatolickiego Episkopatu Ukrainy. - Dwa wielkie narody, polski i ukraiński muszą sobie umieć wzajemnie przebaczać i iść razem do przodu - podkreślił abp Martyniak. Kaznodzieja przypomniał, że grunt pod polsko-ukraińskie pojednanie przygotowywali w 1988 r. kardynałowie Józef Glemp i Myrosław Iwan Lubacziwśky.

Władyka Martyniak dziękował Senatowi RP za potępienie akcji "Wisła" i wyraził nadzieję, że dzięki życzliwości posłów to samo uczyni Sejm. Metropolita przemysko-warszawski mówił o krzywdzie Ukraińców wysiedlonych w ramach akcji "Wisła" ze swojej rodzinnej ziemi, którzy padli ofiarą odpowiedzialności zbiorowej, mimo, że niejednokrotnie nie widzieli nawet ukraińskiego partyzanta.

Zwracając się do parlamentarzystów, podkreślił, że polityk nie powinien ulegać żadnym naciskom. - Polityk, który nie służy prawdzie, nie służy dobru drugiego człowieka. Polityk powinien być wolny, nie powinien słuchać, co mówi jego partia, jeśli to jest w sprzeczności z jego sumieniem, a kto słyszał, żeby ktoś w polskim Sejmie powiedział, że musi słuchać Boga - zauważył abp Martyniak.

Władyka życzył parlamentarzystom szacunku dla inaczej myślących. Przypomniał tym, którzy krzyczą i wyzywają innych, że Chrystus zjednoczył się każdym z nas, dlatego trzeba szanować godność każdego człowieka. Abp Martyniak apelował o "nie przekreślanie praw natury", bo w konsekwencji mamy później "dziwne ustawy".

Kaznodzieja przypomniał zgromadzonym, że nabożeństwo w jedynej w Warszawie cerkwi greckokatolickiej jest kontynuacją spotkań polskich parlamentarzystów z przedstawicielami Episkopatu Polski, zapoczątkowanych opłatkiem w Sejmie z udziałem kard. Kazimierza Nycza.

Spotkanie w cerkwi bazylianów w Warszawie zorganizowała miejscowa parafia oraz poseł Miron Sycz, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Martyniak: zło trzeba nazwać złem!
Komentarze (3)
7 lutego 2013, 14:00
Należy potępić senat za potępienie akcji Wisła. Ta akcja nie byłą karą za pomoc bandytom z UPA, lecz niezbędnym działaniem, aby zniszczyć bandy UPA  w Polsce. Bandy te zaopatrywały się w żywność w wioskach  bieszczadzkich, dlatego trzeba było wysiedlić stamtąd ludzi, aby te bandy odciąć od zaopatrzenia. Wysiedlono wszystkich mieszkańców tych terenów, także Polaków i Łemków, a nie tylko Ukraińców. Władyka kłamie twierdząc, że popełniono krzywdę. Każdy wysiedlony dostał ziemię i gospodarstwo na ziemiach odzyskanych, a nie został zamordowany, jak katolicy, głównie Polacy, na Ukrainie, a szczególnie na Wołyniu. Niech zatem Ukraińcy przeproszą Polaków i niech się cieszą, że nie potraktowano ich tak, jak oni traktowali Polaków.
PM
Pan Memento
7 lutego 2013, 13:05
[url]http://www.pch24.pl/walcza-o-pamiec-pomordowanych-kresowian,12233,i.html[/url]
O
Obserwator
7 lutego 2013, 12:43
[url]http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=7373[/url]