Abp Mosulu: przyjmijcie syryjskich katolików

abp Yohanna Petros Mouche (fot. youtube)
KAI / jm

O modlitwę i pomoc materialną dla swoich diecezjan, którzy wszystko musieli zostawić, uciekając przed fanatykami Państwa Islamskiego prosił w Krakowie abp Yohanna Petros Mouche, syryjskokatolicki arcybiskup Mosulu, Kirkuku i Kurdystanu.

"Sposobem bezpośredniej pomocy w tej chwili jest przyjęcie iluś tysięcy moich diecezjan i umożliwienie im stworzenia wspólnoty, w której będą mogli podtrzymywać swoją wiarę i swoje tradycje. Oczywiście chodzi o sytuację przejściową do czasu wyzwolenia naszych miast" - powiedział arcybiskup, który w tym tygodniu gości w Krakowie.

Wezwał on społeczeństwa europejskie o przyjęcie jego diecezjan jako wspólnoty. Zależy mu na tym, żeby wierni byli zjednoczeni po kilka tysięcy w jednym miejscu, żeby mieli swoich księży, żeby mogli podtrzymywać swoją wiarę i swoje zwyczaje. "Kiedy nasz kraj, w którym mieszkaliśmy, zostanie wyzwolony spod okupacji islamskich fanatyków, to ludzie bardzo chętnie będą chcieli wrócić na swoje miejsce" - zapewnił hierarcha.

DEON.PL POLECA

Zaznaczył, że kiedy państwa europejskie zdecydują się przyjąć syryjskich katolików, będzie można ich zidentyfikować po dokumentach. "To ma być sytuacja przejściowa. Kiedy wojna minie, oni wrócą do swoich domów" - powtarzał arcybiskup.

Archieparchia Mosulu powstała w 1790; obecnie liczy 12 tys. rodzin, czyli ok. 50 tys. ludzi. Jest największą jednostką terytorialną Kościoła syrokatolickiego - na jej terenie mieszka jedna trzecia całej światowej wspólnoty katolików syryjskich. Większość wiernych przebywa obecnie w obozach na terenie Kurdystanu, Jordanii, Libanu i Turcji. Rodziny, które przybyły do Europy, osiadły przeważnie we Francji. "Jeśli sytuacja będzie się dalej tak rozwijać, to moja diecezja - tak bardzo rozproszona - praktycznie przestanie istnieć" - obawia się blisko 72-letni hierarcha.

Podczas pobytu w Krakowie modlił się on w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i Sanktuarium św. Jana Pawła II a także w katedrze na Wawelu.

Abp Jan Piotr (Yohanna Petros) Mouche urodził się 23 listopada 1943 w mieście Qaraqosh (lub Bakhdida) na terenie swej archieparchii mosulskiej w Iraku. Święcenia kapłańskie przyjął 9 czerwca 1968. Na arcybiskupa Mosulu powołał go Synod Kościoła Syrokatolickiego 26 czerwca 2010, a decyzję tę potwierdził 1 marca następnego roku Benedykt XVI. 16 kwietnia 2011 arcybiskup-nominat przyjął sakrę z rąk patriarchy swego Kościoła Ignacego Józefa (Ignace Joseph) III Younana.

Jeszcze przed tym obrzędem - 2 kwietnia 2011 doszło do zamachu na kościół syrokatolicki pw. Świętej Rodziny w Kirkuku i hierarcha publicznie potępił słabość i bierność władz państwowych wobec tego zdarzenia. A w nocy z 7 na 8 sierpnia ub.r. musiał uciec przed islamistami, odwiedził wówczas obóz dla uchodźców chrześcijańskich w Kurdystanie, którym jednak nic nie mógł pomóc. Właściwie od początku swej posługi biskupiej nieustannie przebywa wśród uchodźców i apeluje do świata o pomoc dla nich i swego Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Mosulu: przyjmijcie syryjskich katolików
Komentarze (2)
jazmig jazmig
9 października 2015, 14:04
Ja jestem za przyjmowaniem katolików i ogólnie chrześcijan, ale polskie władze upierają się, żeby przyjmować muzułmanów i co im zrobicie?
KM
Katarzyna Michalska
9 października 2015, 14:29
Nierząd jest tak skupiony na wyborach, że w kwestii zgody lub braku zgody plecie trzy po trzy i nie ma to mocy wiążącej. Po wyborach wypadałoby zakasać rękawy i zadbać o to, by przybyli do nas ci właśnie chrześcijanie, Syryjczycy, Asyryjczycy. I zamknąć przy okazji usta Schultzom wszelakim.